Data: 2011-02-16 09:40:33
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijbk20$dj5$1@inews.gazeta.pl...
> Skąd wiesz? Ludzie się zmieniają. Parę lat "walki" pomiędzy rodzicami,
> spirali awantur, moze w końcu wyzwisk i bicia - przecież zabierał się
Tu bym się wtrącił: 'w końcu wyzwisk i bicia'. Pytanie, czy to rzeczywiście
jest na końcu, czy pojawia się już gdzieś na początku. Myśle, że dałoby się
tu znaleźć
różnicę między Twom przykładem, a przykłądem Aichy - ale musiałaby sama
o tym napisać. I zastanów się - czy Twój znajomy rzeczywiście szedł w
kierunku,
w którym by prał swoją żonę. Nie mówię raz uderzył, ale prał. I Aicha też
musiałaby się szczerze wypowiedzieć, jak to u niej wyglądało, kiedy się to
bicie
pojawiło i czy to było coś, co kończyło sprawę, czy tkwiła w układzie, w
którym
przez jakiś czas to akceptowała.
|