Data: 2011-02-17 11:18:42
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "red.ren.~ <..>" <j...@w...pln>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał
> "Hanka" <c...@g...com> wrote
>>> Gdybys byl kobieta i dostal z liscia od meza
>>> tak, ze dzieci wzywaly pogotowie, bo matka
>>> lezala bez czucia, nie pieprzylbys tu o przetrwaniu.
>>
>> PS: i czasem mi nie napisz, ze
>> _widocznie zasluzyla_.
>
> Hm, biedne sadystki, ciagle obijane przez chopa, który mimo anielskiej
> cierpliwosci czasem przywali. Suke mozna nauczyc, malpy nie da sie!
> I dlatego w tym czasie kiedy eks mnie napadala w rodzinnej miejscowosci
> spokojny mlody chlopaczyna, ojciec dwojga dzieci rzucil sie z nimi pod
> ciezarówke...
> Taki skutek zydolenia komuszego prawa za wstawiennictwem Stasi Gierkowej i
> kupy lewusnych psychologów i pedziatrów. Skutki tych nauk skrzypia na tej
> grupie jak drzwi od starej mykwy.
Brat, chodzi Ci o to, ze świadomość jest agresywna
jak nic w kosmosie niezaleznie od płci ?
Zgoda, też mi tak wychodzi z obliczeń,
że najistotniejesze są baje, jakie się oglądało
za młodu (no wiesz, walka dobra ze złem),
a potem warunki zewnętyrzne.
zdar
juda.~
Ps. Gdybym wiedział, jakie kto oglądał bajki,
i jakie najbardziej lubił, i z jakimi czarodziejami
się utożsamiał, to znaując jego sytuację życiową,
bym wiedział, co zrobi...
|