Data: 2011-02-17 14:56:36
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "<..>__~" <j...@w...pln>
Pokaż wszystkie nagłówki
-@'-
Uzytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisal
>
> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal
>> On 17 Lut, 15:17, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>>> [...]
>>> > Natura to jednak kawal dziwki jest.
>>> > A my wszyscy, podlegli jej od urodzenia
>>> > az po ostatnie tchnienie.
>>> > I ktos tu kiedys cos o wolnej woli gadal.
>>
>>> O przepraszam, ja sie z takim czyms to nie zgadzam.
>>> Wolna wola to dla mnie oczywista oczywistosc .
>>> Tyle tylko, ze prawo do korzystania z niej nie jest
>>> tozsame z umiejetnoscia i dlatego "czasem" skutki
>>> bywaja ... jakie bywaja.
>>
>> Wolna wola tak, ale tym w zakresie naszej swobody
>> ktory jest _niezalezny_ od praw Natury czy wrecz
>> Wszechswiata.
>>
>> A moje watpliwosci w temacie biora sie stad, ze
>> a' priori jestesmy zalezni od ww praw, wiec czy
>> aby na pewno istnieje jakikolwiek fragment nas,
>> _calkowicie niezalezny_.
>>
>>
>
> Mysle, ze tak Hanko.
> I to widac po "trendzie" w naszym rozwoju i rozwoju naszego zycia.
> Tzn. albo rozwija sie w kierunku dobra, albo zla. Przy tych samych zasobach.
>
> Co Ty na to?
> M K
Niezle...
A czym jest konkretnie dobro ?
Tak tylko pytam, nie ze zlosliwosci...,
ale tez gdzies tu od jakiegos czasu kraze...
Moze razem cos wykrazymy konkretnego ? :o/
:o)
zdar
juda.~
|