| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2011-02-14 12:27:28
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia Mon, 14 Feb 2011 13:15:29 +0100, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1rkcwq2f0qt11$.1mrf7egzgt4y5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:55:44 +0100, Panslavista napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:1ij5xcp3nor1k$.sl6hr5v46a8s$.dlg@40tude.net...
>>>
>>>>>> i tyle. I nie chodzi o mnie, tylko o dziecko, od którego sam się
>>>>>> odcina,
>>>>>> zużywając na to cała swą energię życiową.
>>>
>>> Nie odcina się od dziecka, a od narzędzia w rękach mamuśki.
>>> Masz badania DNA? Bo może tu leży przyczyna...
>>
>> Dlaczego cytujesz NIE MOJE wypowiedzi?
>
> Przecież nie piszę oTobie.
Są zasady cytowania w Usenecie - stosuj się do nich. Co z tego, że nie
mówisz o mnie. Ale cytujesz wypowiedzi innych jako moje. Nie zgadzam się.
Zwłaszcza ze robisz to nie pierwszy raz. Nikogo nie obchodzi, o kim mówisz
- na pierwsze miejsce wybija się cytat - a to nie moja wypowiedź.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2011-02-14 12:28:10
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
W dniu 2011-02-14 13:20, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:11:27 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Masz za to inną dalece bardziej upierdliwą wadę. Z góry przyjmujesz, że
>> kobiety to wredne, bezduszne, zazdrosne istoty, które los nagrodził tym,
>> na co sobie zasłużyły.
>
> Uogólnienie godne typowej BABY.
Oczywiście. KOBIETO.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2011-02-14 12:28:31
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia Mon, 14 Feb 2011 13:18:10 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-02-14 13:14, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:04:29 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-02-14 12:56, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:39:18 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Znam matkę, która wykazała się właśnie tą słynną asertywnością - jako że
>>>>> ojciec dziecka od samego początku nie poczuwał się do odpowiedzialności
>>>>> (nie widział się z dzieckiem ani razu), pozbawiła go w końcu praw
>>>>> rodzicielskich. Teraz facet zmądrzał i niewykluczone, że matka żałuje,
>>>> No właśnie - TERAZ. Przecież o tym pisała Aicha - żądanie alimentów na
>>>> strość od dotychczas opuszczonego dziecka
>>> Wręcz przeciwnie - facet nie potrzebuje żadnych alimentów. I nie jest stary.
>>>
>>
>> Ale niedługo BĘDZIE. Już on tam dobrze główkuje.
>
> Nie będzie.
>
O! Nie bedzie stary? - aha, to moze chory jest śmiertelnie? No tak, to DUŻA
różnica, to dopiero szlachetna motywacja :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2011-02-14 12:31:38
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:19, Ikselka pisze:
>>>>>> I nie chodzi o mnie, tylko o dziecko, od którego sam się odcina,
>>>>>> zużywając na to cała swą energię życiową.
>>>
>>> Nie odcina się od dziecka, a od narzędzia w rękach mamuśki.
>>> Masz badania DNA? Bo może tu leży przyczyna...
>>
>> Znów mi Iksi zarzuci, że wyciągam intymne szczegóły.
>
> A wyciągaj se. Tylko nie miej pretensji, że ktoś się do nich odnosi PO
> SWOJEMU.
> Ja wyciągam czasem swoje, ale jak widzisz nie płaczę, kiedy ktoś prezentuje
> opinię inną, niż by mi się najbardziej podobało. A wiesz, dlaczego? bo mam
> WŁASNĄ, niewzruszoną.
Przecież nie płaczę. Nie zrozumiałam - spytałam - nie dostałam
odpowiedzi. Finito. Emotek se wstaw. Albo i nie.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2011-02-14 12:31:50
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:28, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:18:10 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-14 13:14, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:04:29 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-02-14 12:56, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:39:18 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Znam matkę, która wykazała się właśnie tą słynną asertywnością - jako że
>>>>>> ojciec dziecka od samego początku nie poczuwał się do odpowiedzialności
>>>>>> (nie widział się z dzieckiem ani razu), pozbawiła go w końcu praw
>>>>>> rodzicielskich. Teraz facet zmądrzał i niewykluczone, że matka żałuje,
>>>>> No właśnie - TERAZ. Przecież o tym pisała Aicha - żądanie alimentów na
>>>>> strość od dotychczas opuszczonego dziecka
>>>> Wręcz przeciwnie - facet nie potrzebuje żadnych alimentów. I nie jest stary.
>>>>
>>> Ale niedługo BĘDZIE. Już on tam dobrze główkuje.
>> Nie będzie.
>>
> O! Nie bedzie stary? - aha, to moze chory jest śmiertelnie? No tak, to DUŻA
> różnica, to dopiero szlachetna motywacja :->
Mam wrażenie, że próbujesz wyciągnąć ze mnie jakieś szczegóły, ale ja
nie zdradzam szczegółów dotyczących przyjaciół.
Nie, nie o to chodzi, że nie będzie stary ani chory, ale o to, że te
dwie kwestie nie są obecnie motywacją jego działań. Nie bardziej, niż
mogłyby być np. 10 lat temu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2011-02-14 12:32:32
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:14, Ghost pisze:
>>>>>> I nie chodzi o mnie, tylko o dziecko, od którego sam się odcina,
>>>>>> zużywając na to cała swą energię życiową.
>>>
>>> Nie odcina się od dziecka, a od narzędzia w rękach mamuśki.
>>> Masz badania DNA? Bo może tu leży przyczyna...
>>
>> Znów mi Iksi zarzuci, że wyciągam intymne szczegóły.
>
> Pomijajac, ze nie ma sensu wycigac, to przejmowanie sie iksela uwazam,
> za nadmiarowe.
Przepraszam za brak emotka. Ale jakoś do tematu nie bardzo pasuje :)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2011-02-14 12:32:48
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia Mon, 14 Feb 2011 13:20:48 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-02-14 13:13, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:03:04 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-02-14 12:41, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 11:23:10 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-02-14 11:11, Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>>>>>> dyskusyjnych:ijatr0$2ah$...@n...onet.pl...
>>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-02-14 10:38, Aicha pisze:
>>>>>>> W dniu 2011-02-14 10:37, Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Nie diagnozuję. Napisałem tylko, że nie zachowujecie się asertywnie.
>>>>>>>> Przecież asertywne zachowania wykluczają takie sytuacje, ne spa? Chodzi
>>>>>>>> o naukę właśnie- naukę asertywnych zachowań. No ale ok- jak uważasz to
>>>>>>>> za diagnozę- to się zamykam.
>>>>>>> Ale jakie sytuacje??? Napisz, proszę, bo nie rozumiem.
>>>>>>>
>>>>>> Chiron po prostu nigdy nie był matką, to i wszystko.
>>>>>>
>>>>>> ====================================================
===============================
>>>>>>
>>>>>> Tego nie wiesz.
>>>>>> :-)
>>>>> Zakładam, że żona nie pisuje na grupy z Twojego konta, ale może się
>>>>> mylę... ;)
>>>>>
>>>> TEGO NIE WIESZ (czy nie był matką), bo prostu nigdy nie byłaś żoną
>>>> mężczyzny, który urodził dziecko.
>>> TEGO NIE WIESZ ;-P
>>>
>> No bo ja jestem taką żoną. Ty też?
>> 3-)
>
> Nie jestem żoną mutanta, tylko mężczyzny.
> Ale przy porodzie był.
>
Mój nie był i nie chcieliśmy aby był. Bo nie chodzi o bycie, tylko o
łączność, empatię przesuniętą poza granice przeciętnoludzkiego pojmowania.
BYĆ a CZUĆ to co innego. Od jednego do drugiego cała wieczność. Widzę, że
chyba nawet nie powinnam zaczynać tlumaczyć... bo i tak nie zrozumiesz.
Byłam nieprzytomna, kiedy mój mąż za mnie rodził nasze dziecko. Więcej nie
opiszę, bo nie ma sensu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2011-02-14 12:33:34
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia Mon, 14 Feb 2011 13:24:18 +0100, Aicha napisał(a):
> Ale i tak
> muszę się wybrać do jakiegoś drapieżnego adwokata po poradę.
Słusznie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2011-02-14 12:35:25
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ijb60g$c5v$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-14 12:55, Panslavista pisze:
>
>>>>> I nie chodzi o mnie, tylko o dziecko, od którego sam się odcina,
>>>>> zużywając na to cała swą energię życiową.
>>
>> Nie odcina się od dziecka, a od narzędzia w rękach mamuśki.
>> Masz badania DNA? Bo może tu leży przyczyna...
>
> Znów mi Iksi zarzuci, że wyciągam intymne szczegóły. Nie mam, ale mam
> własną pamięć, co, gdzie, kiedy i z kim. Mogę podać datę :P Zresztą,
> podobna jak dwie krople wody.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
Przyszła Ixi i zrobił się .... magiel.
A wy dajecie się wciągać.
I po co?
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2011-02-14 12:36:51
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiOK, niektóre kobiety dyskredytują i zamiast wymazywać
tylko marginalizują ojca w sercach swoich dzieci.
Jeszcze coś?
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4d591f4f$0$2502$65785112@news.neostrada.pl...
> IMO częściej zdarza się, że to matka zamiast pielęgnować związek zajmuje się
> wyłącznie wychowywaniem dzieci, odstawiając partnera w kąt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |