Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wszystkim "Matkom Polkom" na Walentynki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wszystkim "Matkom Polkom" na Walentynki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 724


« poprzedni wątek następny wątek »

211. Data: 2011-02-14 17:13:45

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgodzisz się chyba mimo wszystko, że to matka pomaga
kształtować dziecku wizerunek ojca, z którym ono się
utożsamia emocjonalnie.

Różnica między nami polega w tym ujęciu na tym, że dla
ciebie to normalne, a dla mnie - patologiczne i patogenne.

Czyli to nie błąd tkwi w założeniach, lecz róznica sprowadza
się do odmiennych ocen tych samych założeń, które leżą
u podstaw zwykle tych samych skutków, czyli konkretnie
powielającej się dysfunkcji emocjonalnej kobiet w relacjach
z mężczyznami.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijbn6v$p78$1@inews.gazeta.pl...

> ... To rozwiązanie które minimalizuje straty, a błąd jest w samych założeniach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


212. Data: 2011-02-14 17:24:31

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:

> Zgodzisz się chyba mimo wszystko, że to matka pomaga
> kształtować dziecku wizerunek ojca, z którym ono się
> utożsamia emocjonalnie.
>
> Różnica między nami polega w tym ujęciu na tym, że dla
> ciebie to normalne, a dla mnie - patologiczne i patogenne.
>
> Czyli to nie błąd tkwi w założeniach, lecz róznica sprowadza
> się do odmiennych ocen tych samych założeń, które leżą
> u podstaw zwykle tych samych skutków, czyli konkretnie
> powielającej się dysfunkcji emocjonalnej kobiet w relacjach
> z mężczyznami.
>

Jeszcze inaczej. Jeśli związek dwojga ludzi staje się miejscem
instynktownej walki o władzę, kontrolę nad zasobami, to owszem można tą
wojnę przegrać, wygrać lub zakończyć rozejmem.

Jeśli przeżywa sie związek z drugim człowiekiem jako doświadczenie jak
piszą "egzystencjalne", jako próbę stałego doskonalenia swiadomości i
zrozumienia potrzeb drugiej osoby, to nie ma błędu w samych założeniach
związku.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


213. Data: 2011-02-14 17:29:51

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Ooo nieee <6...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



Hanka napisał(a):
> On 14 Lut, 12:35, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > PS. A własnie niedawno się na własnej skórze przekonałam o pewnej bliskiej
> > mi kobiecie (po rozwodzie, bitej przez męża w trakcie małżeństwa) że... już
> > on tam widocznie miał za co ją bić, pomijając fakt, że sam nieźle rąbnięty
> > psychol.
>
> Czy mamy rozumiec, ze akceptujesz bicie
> jako forme porozumienia miedzy mezem
> a zona?

Oczywiście że akceptuje, przecież jest katolikiem, jakby mógł się
kościołowi sprzeniewierzyć. Spróbuj zrozumieć Chirona, wejdź w jego
katolickie błogosławione spojrzenie. Tak więc Hanka spotyka Chirona i
próbuje zobaczyć oczami Chirona siebie i co widzi Hanka oczami
Chirona......widzi że.......
Kobieta ma niewiele praw, jako menstruująca i ciężarna uchodzi za
istotę nieczystą, jakoby kalał ją też poród, a nierzadko i kopulacja.
Uchodzi za "stale otwartą bramę piekieł".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


214. Data: 2011-02-14 17:33:39

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sam napisałeś: instynktownej.

Dlatego podkresliłem na początku: jeśli u kogoś taki instynkt
bierze górę nad wyobraźnią i zdolnością do świadomego
kierowania swoją osobą oraz świadomego wpływu na swoich
bliskich, to nie ma szans na wygraną.

Cała nadzieja zatem IMHO w uruchomieniu wyobraźni i świadomości
przyszłej odpowiedzialności za skutki swoich bieżących działań,
w tych którzy mogą to robić i instynktownie robią.

W innym razie możesz co najwyżej wybrać se, czy chcesz się
powiesić, utopić, pochlastać, zapić czy uciec w "robienie kasy",
lub w "pieprzenie kobiet" jak tylko popadnie, lub ew. kilka naraz.
Czyli [jak dla mnie] nie masz realnego wyboru.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijbogh$ok$1@inews.gazeta.pl...

> Jeszcze inaczej. Jeśli związek dwojga ludzi staje się miejscem instynktownej
> walki o władzę, kontrolę nad zasobami, to owszem można tą wojnę przegrać, wygrać
> lub zakończyć rozejmem.
>
> Jeśli przeżywa sie związek z drugim człowiekiem jako doświadczenie jak piszą
> "egzystencjalne", jako próbę stałego doskonalenia swiadomości i zrozumienia
> potrzeb drugiej osoby, to nie ma błędu w samych założeniach związku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


215. Data: 2011-02-14 17:40:03

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-14 17:22, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-14 17:00, cbnet pisze:
>
>> Kto w to teraz uwierzy.
>
> Nikt nie musi. Nie próbowałabym wciąż, gdybym tak myślała :)

A nie wdaje ci sie, ze nie musialbys wciaz probowac gdybys tak nie myslala?
IMO masz najwieksza pretensje do exa, ze nie chce miec nic wspolnego z
twoim dzieckiem. A dlaczego wydaje ci sie, ze powinien?
Bo je splodzil?
Myslisz, ze np. ja gdymym teraz dowiedzial sie, ze jakas ex urodzila
jednak moje dziecko, to ze wzruszenia scisneloby mi serce, coz to za
cudowna kobieta musi byc?
W odniesieniu do ciebie przyszla mi jeszcze jedna sprawa na mysl.
Kiedys jeden z moich znajomych poznal dziewczyne i przenocowal ja kilka
razy. Potem okazalo sie, ze ma poparana sytuacje w domu i na kolanach go
blagala, zeby mogla dalej u niego nocowac.
Zgodzil sie, ale jako ze wyraznie poczul jej desperacje, to zacza z nia
eksperymentowac. Zadne sado - maso, ale jednak bardzo smialo.
Co prawda on byl inicjatorem, ale ona na wszystko sie zgadzala.
Z czasem zaczal sie czuc brudny w tym coraz bardziej chorym obyczajowo
ukladzie, az nie mogl tego zniesc i wymowil jej nocleg.
Tymbardziej, ze praktycznie wychodzila od niego do pracy i po pracy
odrazu wracala.
Z tego co slyszalem, to dziewczyna dopiero sie wtedy stoczyla i to, co
wyprawiali z nia rozni kolesie to jest raczej nie do powtorzenia.
Natomiast moj znajomy juz nigdy nie przekroczyl pewnej granicy w
obyczajowosci, choc zdarzaly sie czasem rozne propozycje ciekawskich
dziewczyn.
Zauwaz, ze twoj ex po rozpadzie waszego bynajmniej nie po Bozemu ukladu
zwiazal sie z inna i calkiem dobrze sobie z nia radzi.
Moze warto wiec tutaj wycignac jakies wnioski.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


216. Data: 2011-02-14 17:44:19

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-02-14 15:29, niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d5938d1$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>> news:ijas69$rm1$2@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
>>>>
>>>>> Tyle, że matka jest tu ważnym elementem...to tak, jak w terapii
>>>>> uzależnień: pije tatuś, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
>>>>> wspomagają. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowań. Bo w
>>>>> dużej mierze o brak asertywności tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
>>>>
>>>> Że co? Znów mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj się...
>>>
>>> Taaa... Qra nastepna!
>>
>> No co?!
>
> Do diagnozy!!!

Ja się już zgłaszałam. Na ochotnika. Nikt się nie chciał podjąć.

Qra
--
niezdiagnozowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


217. Data: 2011-02-14 17:48:13

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ijbpli$94j$...@n...onet.pl...

Dnia 2011-02-14 15:29, niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4d5938d1$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>>> news:ijas69$rm1$2@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
>>>>
>>>>> Tyle, że matka jest tu ważnym elementem...to tak, jak w terapii
>>>>> uzależnień: pije tatuś, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
>>>>> wspomagają. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowań. Bo w
>>>>> dużej mierze o brak asertywności tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
>>>>
>>>> Że co? Znów mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj się...
>>>
>>> Taaa... Qra nastepna!
>>
>> No co?!
>
> Do diagnozy!!!

Ja się już zgłaszałam. Na ochotnika. Nikt się nie chciał podjąć.
====================================================
===================
Przesympatyczna, nieśmiała, pyskata, inteligentna, miła
Następny do zdiagnozowania!
:-)
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


218. Data: 2011-02-14 17:50:02

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
/.../
> Cała nadzieja zatem IMHO w uruchomieniu wyobraźni i świadomości
> przyszłej odpowiedzialności za skutki swoich bieżących działań,
> w tych którzy mogą to robić i instynktownie robią.
/.../
Jeszcze dalej. Tu chodziłoby wręcz o stworzenie jakiegoś szóstego czy
siódmego zmysłu i przesunięcie większości aktywności poznawczej do
niego, postawienie tego w centrum życia psychicznego człowieka. Czegoś
co nigdy nie odpoczywa, nigdy nie zasypia, stale odkrywa własne
ograniczenia, stale zadaje kluczowe pytania...

Nie ma w chwili obecnej znanej mi metody na uruchomienie czegoś takiego
u człowieka, który w przeszłości nie był zmuszony aby wytworzyć sobie
twgo "zbędnego balastu", lub nie miał możliwości bardzo wcześnie
zapoznać sę z tym w praktyce.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


219. Data: 2011-02-14 17:54:08

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Ooo nieee <6...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "Qrczak" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:ijbpli$94j$...@n...onet.pl...
>
> Dnia 2011-02-14 15:29, niebo�� Ghost wylaz�o do ludzi i marudzi:
> >
> > U�ytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:4d5938d1$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
> >> Dnia dzisiejszego niebo�� Ghost wylaz�o do ludzi i marudzi:
> >>> U�ytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisa� w wiadomo�ci
> >>> news:ijas69$rm1$2@news.onet.pl...
> >>>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
> >>>>
> >>>>> Tyle, �e matka jest tu wa�nym elementem...to tak, jak w terapii
> >>>>> uzale�nie�: pije tatu�, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
> >>>>> wspomagajďż˝. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowaďż˝. Bo w
> >>>>> du�ej mierze o brak asertywno�ci tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
> >>>>
> >>>> �e co? Zn�w mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj si�...
> >>>
> >>> Taaa... Qra nastepna!
> >>
> >> No co?!
> >
> > Do diagnozy!!!
>
> Ja si� ju� zg�asza�am. Na ochotnika. Nikt si� nie chcia� podj��.
> ====================================================
===================
> Przesympatyczna, nie�mia�a, pyskata, inteligentna, mi�a
> Nast�pny do zdiagnozowania!
> :-)
> --
>
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Mi�o��.

Maskuje się paranoja Chirona, pod tą maską kryje się ,, kobieta to
wiecznie otwarta brama piekieł,,.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


220. Data: 2011-02-14 18:02:55

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Brak świadomości jest jak zbawienie.
Nie ma świadomości = nie ma problemu.
A jak ktoś z boku zauważa jakiś problem, to o ile ew.
chce temu ~zaradzić, to zawsze może wyleczyć dżumę
cholerą.

Dolce vita! I do przodu! Za 100 lat nie będzie nas!
Ole!


Sorry, ja wysiadam.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijbq0d$668$1@inews.gazeta.pl...

> Jeszcze dalej. Tu chodziłoby wręcz o stworzenie jakiegoś szóstego czy siódmego
> zmysłu i przesunięcie większości aktywności poznawczej do niego, postawienie
> tego w centrum życia psychicznego człowieka. Czegoś co nigdy nie odpoczywa,
> nigdy nie zasypia, stale odkrywa własne ograniczenia, stale zadaje kluczowe
> pytania...
>
> Nie ma w chwili obecnej znanej mi metody na uruchomienie czegoś takiego u
> człowieka, który w przeszłości nie był zmuszony aby wytworzyć sobie twgo
> "zbędnego balastu", lub nie miał możliwości bardzo wcześnie zapoznać sę z tym w
> praktyce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 70 ... 73


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jakie to smutne '' miłość''.
Nawiedzony internet, grożą nam egzorcyzmy.
Trójca Święta Psyche
Jak katolicy w imię Boże, dokonują miłowania bliźniego.
Anhedonia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »