Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "...::: SzPaNeR :::..." <s...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Oko za oko"
Date: Sun, 30 Jun 2002 20:41:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 23
Message-ID: <afnjcd$na2$1@news.tpi.pl>
References: <afn8cs$p2a$1@news.tpi.pl>
<2...@j...chello.fr>
NNTP-Posting-Host: pa219.swidnica.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1025462477 23874 217.96.192.219 (30 Jun 2002 18:41:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Jun 2002 18:41:17 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:143949
Ukryj nagłówki
Jeśli chodzi o zdradę to mam troszkę inne podejście. Tłumaczenie jest
jedno. Nie zaznałem uczucia zdrady małżeńskiej, nie chciałbym, i nie wiem
jakbym się zachował. Niby można łatwo sobie to wytłumaczyć stawiając się na
miejscu osoby zdradzającej (empatia w ruch ;) ale nie sadze, że odczucie na
własnej skórze bólu związanego z byciem zdradzanym jest choćby małostkowo
podobne do takiej rzeczywistej sytuacji.
Zdradziłem - owszem. Jednak małżeństwo jest pewną "deklaracją", umową, a
zarazem papierkiem który (gdyby nie ludzkie zasady i utworzone reguły
moralne) nic by nie znaczył w swiecie wolnym od zasad - pewnych zasad. I
pojawia się pytanie. Gdy kogoś kochasz, czy to w małżeństwie, czy też w
wolnym związku, to czy ta sama zdrada jest identyczna w swojej treści? Niby
tak, ale...
Spotkałem się z ciekawą sytuacją o ktorej raczej nie chciałbym pisać,
ale teraz wiem, że zdrada to jedynie manifest człowieka niekochającego,
człowieka bez wiekszych skrupułów, myślącego na poziomie intelektualnych
kretynów nie wiążących z przyszłościa dużych nadziei, a zarazem czlowieka
o - byćmoże - wielkim uczuciu (pożadania?).
To moje zdanie na temat zdrady.
|