Data: 2003-04-07 05:57:16
Temat: Re: (Okropnie długa opowiastka o klepsydrze. Jeśli komuś się chce :-))
Od: "Second" <s...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Veronika_Veronika" <v...@o...pl> napisał w
wiadomości news:b6pnud$bbu$1@news.polbox.pl...
> Nie wiem o co chodzi. Czy warto? Jak to jest?
> Grupa...
> Odrobinę już się przyzwyczaiłam do tego, że trudno tutaj mieć własne
> zdanie Trudno je wyrazić i jeszcze trudniej obronić. Za każdym razem,
> gdy coś napiszę, znajdzie się osoba, która zakwestionuje słuszność
> moich przekonań.
Zgadza sie.
Ale częściej jest to znacznie prostsze. Nie ma aż takich dylematów i chęci
błyśniecia, jak rowniez takich dylematow zeby odejsc czy pozostac,
jak rowniez postawie teze - takich cierpien z powodu internetowych
szaleńców walczących na oślep ze wszystkimi (pisze ogólnie o tym jak
widze średnią czytelników usenetu).
Są natomiast ludzie którzy założywszy klapki na oczy za wszelką cenę muszą
mieć rację, zmieniając każdą sensowną rozmowę o czymś na rozmowę o
szczegółach w "ukochanym" stylu cytat / kontra / dowalić.
Następna kategoria to Ci którzy lubią gadać bla bla dla samego gadania i
różnicy
zdań. Też sympatyczne.
No ale zestawienie wszelakiej menażerii internetowej z kimś w miarę
sensownym albo
nie daj Boże wrażliwym powoduje wygenerowanie automatycznie wyniku meczu
: wygrana przez walkower dla tych pierwszych vide Tycztom czy chociażby
mniej spektakularne pożegnania z grupą czy usenetem jakie zdarza sie czasami
czytać. Nie ma sensu tego robić, to tak jak
narzekać że pada ten cholerny śnieg.
Pozdrawiam.
Tomek / Sec.
|