Data: 2018-12-06 00:49:29
Temat: Re: Okupacja
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 5 grudnia 2018 23:22:37 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu środa, 5 grudnia 2018 22:38:54 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>
> > Trudności dostepu??? Łagodnie powiedziane. Za posiadanie ksero bez
> > zezwolenia szło się do kicia!
>
> Dotyczy okresu Stanu Wojennego, kiedy rzeczywiście na czas jego obowiązywania
> były przepisy zaostrzone. Żeby mieć wtedy ksero albo fabrycznie produkowany
> powielacz, to trzeba już było być jakimś "Goldsteinem" z "Solidarności".
>
> Ale i w takich warunkach Polak potrafi! W moim rodzinnym Wrocławiu inteligentni
> ludzie wpadli na metodę druku łatwą do budowy przez przeciętnego Kowalskiego,
> a cholernie trudną do wykrycia i penalizacji - tzw. ramkę wrocławską.
>
> "Paradoksalne, ale - z wyjątkiem pierwszych tygodni - w stanie wojennym zdobycie
matrycy białkowej było łatwiejsze niż wcześniej, nawet przed Sierpniem '80."
> http://www.sw.org.pl/techniki.html
PS. Zapomniałaś jeszcze o obiegu 1.5 - druku "na dojściach" za łapówkę
w drukarniach państwowych. Ten nie był w ogóle tępiony, chociaż moralność
wydawców i autorów korzystających z "dojść" miała sporo do życzenia (należało
się liczyć z egzemplarzem obowiązkowym dla służb i wzięciem pod obserwację).
Jak się miało dewizy potrzebne komunie, to nawet Sołżenicyna mogli na państwowym
papierze wydać, byle się sprawa nie rypła. Dzisiaj zalicza się te wydania do
II obiegu ze względu na treść oraz te sam, co reszta II obiegu kanały
rozpowszechniania. Zapewne wiesz z notat prasowych, że specjalizowali się w tym
zwłaszcza Karkosza i Maleszka w Krakowie, a później wyszły skandale nt. ich
współpracy z bezpieką.
|