Data: 2002-10-29 21:26:17
Temat: Re: Oni nie palą !
Od: "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" news:apkg8g$olk$1@news.tpi.pl
> Rzucila bedac w ciazy - dla dziecka.
Odpada.
> Szwagier... wytrzymal jeden dzien, pozniej drugi... pozniej powiedzial, ze
> nie po to wytrzymal te kilka dni aby sie teraz poddac. Pozniej bylo, ze
> nie po to wytrzymal tydzien, miesiac...
Aaależ ja mam wywrotowy umysł !
Po kilku dniach nachodzą mnie myśli: eee... co to za wyczyn te parę dni...
nawet mi się porządnie w główce nie zakręci, jak teraz zapalę...
> Sporo pieniedzy wydawal miesiecznie
> na papierosy a majac rodzine na utrzymaniu to moze byc skutecznym
> dopingiem.
Pracuję wyłącznie na siebie.
Ale nie mam nic przeciwko temu, aby paczka fajek kosztowała, powiedzmy,
stówkę. Wtedy bym rzuciła.
> Ciocia i wujek... Palili jakies 30 lat. Ktoregos dnia skonczyly im sie
> papierosy. Nie chcialo im sie isc do sklepu po nowa paczke wiec
> powiedzieli ze rzucaja i rzucili :)
Mam nocny na rzut beretem.
Nawet makijażu nie muszę robić, bo nie gustuję w drobnych pijaczkach ;)
> Nie wmawiaj sobie
> tylko tego, ze na pewno nie wytrzymas zkolejnego dnia czy tez kolejnej
> godziny.
Greg, ja niczego sobie nie wmawiam.
Ja dostaję wścieklizny!
> Zycze polamania papierosa ;)
Dzięki, Gregory:)
Lubię Cię, choć jesteśmy tak różni...
Kasia
|