Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Date: Thu, 30 Mar 2006 14:58:18 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 59
Message-ID: <e0grma$c4r$1@inews.gazeta.pl>
References: <e0gmdo$ib6$1@inews.gazeta.pl> <442be484$0$1457$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: apn-100-182.gprsbal.plusgsm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1143730698 12443 172.20.26.236 (30 Mar 2006 14:58:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 30 Mar 2006 14:58:18 +0000 (UTC)
X-User: leotar1
X-Forwarded-For: 172.20.6.65
X-Remote-IP: apn-100-182.gprsbal.plusgsm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:341231
Ukryj nagłówki
Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
>>> mówię o innych skutkach uświadomienia. A oto i one:
>> Mnie też wydawało się kiedyś, że wyzwolenie się z uzależnień sprowadzi
>> życie do nudy i nicości. Zmieniło się gdy dostrzegłem różnicę między
>> przymusem wyboru a swobodą wyboru. Zamiast przymusu możesz czerpać z
>> wyboru przyjemność.
> Tak. Z tym, że nie mając problemów, nie czujesz potrzeby rozwiązywania ich.
> Załóżmy że panuje powszechna miłość, wolność i świadomość - sielanka etc. -
> widzisz w tym jakiś motor napędowy samorozwoju ? Bo ja nie.
Celem naszego samorozwoju na obecnym etapie rozwoju jest osiągnięcie
stabilności. Temu służą wszelkiego rodzaju techniki medytacji> Nie jestem
w stanie wskazać Ci teraz ku czemu zaprowadzi nas powszechna sielanka ale
jednego jestem pewien, że będzie to napewno stabilna świadomość nie uciekająca
od życia tak jak musi uciekać mnich, by być stabilnym. Jego równowaga to w
dalszym ciągu równowaga chwiejna , z którego to stanu można go wytrącić. Ja
jestem stabilny bez konieczności medytacji. I robię to samo co robiłem przedtem .
>>> Ależ nigdzie nie twierdziłem, że jestem wolny od uzależnień :)
>>> Stwierdziłem, że bez huśtawki emocjonalnej nie ma motywacji - i wiem to z
>>> doświadczenia.
PHuśtawka emocjonalna pwodowana jest niepewnością przyszłości, przekonaniem o
konieczności toczenia walki z kimś/czymś o dominację, by w ten sposób
dowartościować sie, pokonać chwillowo kompleksy dzieciństwa. Dzięki
pokonywaniu różnych trudności czujemy sie lepsi, dowartościowani. Ta dyskusja
również temu służy. :)
>> Motywacji ku czemu? Czy nie chodzi o to by być motywowanym do walki o to, by
>> być od kogoś innego lepszym? Czy czlowiekowi rywalizacja jest potrzebna do
>> trwania? Według mnie nie.
> Motywacji do działania. Jeśli pies narobi Ci na środku pokoju, to
> nieprzyjemny zapach tego cudu natury zmusi Cię do działania w postaci
> posprzątania.
To oczywiste, że jeżeli pies narobi to posprzątam albo pozbędę się psa.:)
> Jeśli natomiast jesteś wyciszony emocjonalnie niczym buddyjski
> mnich podczas medytacji - wówczas nawet jak wdepniesz, to nie zauważysz - a
> nawet jak zauwazysz to pomyślisz - "ot gówno - też dzieło boże, nie ma się
> czym przejmować, za jakiś czas samo wyschnie i odpadnie" :)
Nie masz racji. Jestem teraz znacznie bardziej spostrzegawczy i ostrożniejszy
właśnie dzięki temu, że jestem wyciszony. Napewno nie wdepnę w psie g.... .
Pozdrawiam
LeoTar
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|