Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-03-31 05:51:09

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):


>> Celem naszego samorozwoju na obecnym etapie rozwoju jest osiągnięcie
>> stabilności. Temu służą wszelkiego rodzaju techniki medytacji> Nie jestem
>> w stanie wskazać Ci teraz ku czemu zaprowadzi nas powszechna sielanka ale
>> jednego jestem pewien, że będzie to napewno stabilna świadomość nie
>> uciekająca
>> od życia tak jak musi uciekać mnich, by być stabilnym. Jego równowaga to w
>> dalszym ciągu równowaga chwiejna , z którego to stanu można go wytrącić.
>> Ja jestem stabilny bez konieczności medytacji. I robię to samo co robiłem
>> przedtem .

> Czy ja wiem, czy można to nazwać celem ... (osiągnięcie stabilności)
> Zauważ że w dosłownie każdej dziedzinie, każdy układ dąży do stabilizacji.
> Jesli chodzi o psychikę, to dążenie to istnieje zarówno na poziomie
> świadomym jak i nieświadomym. Bardziej postrzegałbym to jako zasadę.

Przeczytaj raz jeszcze to co sam wyżej napisałeś, a zrozumiesz .:)
Powtarzasz podświadomie moją opinię.


> Mówisz o braku poczucia własnej wartości a zarazem o działaniach mających w
> założeniu kompensować ten brak. Możnaby wymieniać w nieskończoność różne
> przypadki tego samego z róznych dziedzin.

Tak, dokładnie tak właśnie jest.


> Jednak samochód daleko nie zajedzie, gdy dodawanie gazu będzie kompensowane
> wciskaniem hamulca (stabilizowanie całego układu)
> Tak samo nie ruszy, gdy wogóle nie będziemy dawać gazu (układ cały czas
> pozostający w równowadze)

Bodziec potrzebny jest jednak tylko w momencie ruszania, później wystarczy
stabilny nacisk.


> Układ pozostający w równowadze nie wykonuje żadnej pracy, nie może więc być
> mowy o żadnym samorozwoju ani nawet o jakimkolwiek rozwoju - jedyny efekt to
> taki, że nic w nim się nie zmienia.

A po cóż ma się zmieniąć skoro zrozumiał samego siebie.
I jest - z tego co osiagnął - zadowolony.:)


> Naprawdę. Nie widzę żadnego powodu, aby te proste prawa fizyki nie
> "przetłumaczały" się bezpośredniio na prawa psychiki.

Prawa fizyki są wytworem niestabilnej psychiki, która "wytwarzając" coraz to
nowe pojęcia ucieka od, a zarazem poszukuje rozwiązania ostatecznego.


>> Huśtawka emocjonalna pwodowana jest niepewnością przyszłości,
>> przekonaniem o konieczności toczenia walki z kimś/czymś o dominację,
>> by w ten sposób dowartościować sie, pokonać chwillowo kompleksy dzieciństwa.
>> Dzięki pokonywaniu różnych trudności czujemy sie lepsi, dowartościowani.
>> Ta dyskusja również temu służy. :)

> My - to znaczy kto ? :)

Na przykład my dwaj biorący udział w tej wymianie zdań.:)


> Zasadniczo, nie wiem czy mamy to samo na myśli mówiąc o huśtawce
> emocjonalnej. Mam wrażenie, że ograniczasz słowo emocje - do kwesti
> przyjemności/nieprzyjemności. Ja znowu pisząc o emocjach mam na myśli
> wszelkie odczucia - nawet te nie dające się łatwo skalsyfikować ... dajmy na
> to "trochu straszno, trochu smiszno" albo "pogoda w sam raz aby umrzeć".

Odpływasz Przemku.:)


>> Nie masz racji. Jestem teraz znacznie bardziej spostrzegawczy i
>> ostrożniejszy właśnie dzięki temu, że jestem wyciszony.
>> Napewno nie wdepnę w psie g.... .

> Czyli jesteś czujny - ale nie wmówisz mi, że to stan równowagi :)

Żeby obronić siebie i koncepcję, którą prezentuję musze być czujny, gdyż
atakujący mają równie doskonałe mózgi i potrafią znakomicie
argumentować/kontrargumentować. Dlatego również czasami muszę świadomie
wytrącić się z równowagi aby pozornie zaatakować i podtrzymać dyskusję.:)

Pozdrawiam
LeoTar


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-03-31 07:39:55

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e0ig0d$lgl$1@inews.gazeta.pl...

>> Czy ja wiem, czy można to nazwać celem ... (osiągnięcie stabilności)
>> Zauważ że w dosłownie każdej dziedzinie, każdy układ dąży do
>> stabilizacji.
>> Jesli chodzi o psychikę, to dążenie to istnieje zarówno na poziomie
>> świadomym jak i nieświadomym. Bardziej postrzegałbym to jako zasadę.
>
> Przeczytaj raz jeszcze to co sam wyżej napisałeś, a zrozumiesz .:)
> Powtarzasz podświadomie moją opinię.

Podziwim Twoją czujność, jednak przystępując do rozmowy z Tobą, nie
powziąłem założenia "za wszelką cenę udowodnić LeoTarowi, że we wszystkim co
pisze - myli się" :) A zdaje sie, z tej własnie perspektywy mnie czytałeś.
Co podświadomie potwierdziłeś powyższym :)

> A po cóż ma się zmieniąć skoro zrozumiał samego siebie.
> I jest - z tego co osiagnął - zadowolony.:)

No i bardzo dobrze, że zadowolony. Niemniej jednak rozwój człowieka nie
polega na byciu w stanie ciągłego zadowolenia.
Myślisz, że jest taki poziom rozwoju - na którym powinno się poprzestać ? Z
mojego wredno-relatywistycznego punktu widzenia, jest to nie do przyjęcia :)

> Prawa fizyki są wytworem niestabilnej psychiki, która "wytwarzając" coraz
> to
> nowe pojęcia ucieka od, a zarazem poszukuje rozwiązania ostatecznego.

Ejże - prawa fizyki, to coś co działa w rzeczywistym świecie, bez względu na
ich opis - który moze być bardziej lub mniej kulawy.

>> Zasadniczo, nie wiem czy mamy to samo na myśli mówiąc o huśtawce
>> emocjonalnej. Mam wrażenie, że ograniczasz słowo emocje - do kwesti
>> przyjemności/nieprzyjemności. Ja znowu pisząc o emocjach mam na myśli
>> wszelkie odczucia - nawet te nie dające się łatwo skalsyfikować ... dajmy
>> na
>> to "trochu straszno, trochu smiszno" albo "pogoda w sam raz aby umrzeć".
>
> Odpływasz Przemku.:)

Możliwe, ale wracając do tematu - co rozumiesz przez huśtawkę emocjonalną ?

>> Czyli jesteś czujny - ale nie wmówisz mi, że to stan równowagi :)
>
> Żeby obronić siebie i koncepcję, którą prezentuję musze być czujny, gdyż
> atakujący mają równie doskonałe mózgi i potrafią znakomicie
> argumentować/kontrargumentować. Dlatego również czasami muszę świadomie
> wytrącić się z równowagi aby pozornie zaatakować i podtrzymać dyskusję.:)

Hmmm. To by oznaczało, że średnio jesteś w stanie zweryfikować swoje
koncepcje, tudzież rozwijać je - skoro skupiasz się na obronie.
A jak mówie, że stabilizacja wyklucza rozwój - to mi nie wierzysz :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

>@>@>@>@>GET MORE CHICKS............LEARN GUITAR.............
Amnesty for illegal immigrants will not happen this time.................... .
Will illegal immigrants get deported?.........Of course not.....................
Przepraszam, wkurkowany jestem.
pytanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »