> podam wam przyklad takich ludzi. moja kolezanka jest na tej diecie, kazde
> slowo powiedziane zartem bierze do siebie (np. powiedzonko, ze skleroze sie
> ma przez za duza ilosc masla...). namowila jedna dziewczyne na te diete,
> lecz ona po kilku tgodniach musiala przestac i wyobrazcie sobie - BALA SIE
> JEJ O TYM POWIEDZIEC! Natalka po prostu podchodzi do tego zbyt uczuciowo.
> jezdzi na kazde ich spotkania ze swycm chlopakiem, ktory jest troche
> sceptycznie nastawioany, ale nie chce jej stracic, mimo iz nie trawi
> kwasniewskiego. cale szczescie nie udalo jej sie go namowic na przejscie na
> opty ;))

ROTFL!!!Text jak z brukowca. Bez obrazy ale brzmi jak tania sensacja.
Mnie tez Kwasniewski robi wode z mogzu? Nie czytalem ani jednej jego ksiazki.
Skorzystalem jedynie z Internetu i postanowilem zmienic diete. Wczesniej bylem
przez 1,5 roku semiwege i musze przyznac, ze to bylo stracone 1,5 roku.
Samopoczucie na DO mam re-we-la-cyj-ne. Jako semiwege(przez pewien czas wege)
mialem nienajlepsze ale chcialem byc wege mimo tego.
Z czynnosciami mozgu tez nie mam problemow. Powiem wiecej, latwiej mi sie uczy.
Dlaczego? Nie wiem. Moze przez to, ze nie mam takich wahan cukru we krwi. Nie
bede sie zaglebial, powiem jedno-DO jest najlepsza dieta na jakiej bylem.
Mowiac dieta nie mam na mysli odchudzania sie bo tego nie potrzebuje.
Pzdr


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl