Data: 2011-05-09 20:14:50
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eefd329a-ed71-4a33-b509-77ade6e9cf6d@r35g2000pr
j.googlegroups.com...
On 9 Maj, 15:41, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 9 May 2011 05:10:22 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> > Żeby uniknąć tego typu sytuacji musiałby to być proces tajny. Tylko
> > po co przesuwać go na terytorium USA i stwarzać niepotrzebne
> > zagrożenie?
>
> To zagrożene i tak jest. A nawet się zwiększyło, co pociągnie za sobą
> koszty wyższe, niż sam proces.
Zagrożenie wzrosłoby po wyborze KAŻDEJ z możliwych opcji.
Wykaż mi, że suma zagrożeń po zabiciu bin Ladena byłaby większa niż w
czasie trwania i po jego procesie.
Dlaczego uważasz, że zabicie bin Ladena niesie większe zagrożenie niż
proces i zabicie?
Bo co? Bo terroryści pomyślą: Nie, no taki fajny, uczciwy, proces mu
zrobili, nawet nie wypada ich teraz zaatakować? A mogli zabić...
> A wiarygodność USA - przeciwnie, zmalała.
W czyich oczach, na jakiej zasadzie i jakie to ma praktyczne
znaczenie?
Po co Amerykanie mieliby starać się przekonać 101% ludzi na świecie że
bin Laden nie żyje?
Co Amerykanom PRAKTYCZNIE przyniesie przekonanie Ciebie i Chirona?
====================================================
================
Mam sporo roboty- chcę Ci tylko dać do myslenia:-)
Otóż biorę do reki lewicową jak najbardziej ANGORĘ. No ok- myślę- trzeba
poznać myślenie drugiej strony. Jak też oni usprawiedliwią jankesów- myślę.
I opadła mi szczena. Juz na początku 2 lewicowych dziennikarzy- Sobczak i
Szpak obsobacza USA i polskich lizusów. To ja nie poruszyłem tego tematu-
mimo, ze uznałem za ohydę: otóż przecież staruszek Bin Laden został zabity-
sam nie mając broni- na oczach żony i syna. Tego się wytłumaczyć nie da
inaczej (według panów S and S) jak tylko tchórzostwem i bandytyzmem. No nie
wytrzymam- ja się zgadzam z lewicowcami? Czytam dalej- nie pamiiętam autora,
nie udało mi się też przeczytać do końca- ale lewicowiec- tym razem już na
spokojnie i metodycznie rozwala całą tę akcję amerykanów udowadniając, że
czkawką im się to długo odbijać będzie- argumentował zaś podobnie do mnie
(jeśli czytałeś ostatnią ANGORĘ- to z pewnością skumasz, o który artykuł
chodzi- ja ją tylko pożyczyłem na trochę).
Oczywiście- nie ma tam słowa o możliwości oszustwa przez USA- no ale panuje
zgoda co do tego, że postapili i wrednie, i nierozsądnie. Jak będę miał
chwilke i się przemogę- to kupię "NIE"- ciekawe, co Jurek tam napisze o tej
akcji. I wcale się nie zdziwię, jak powtórzy moje argumenty i obawy:-)
--
Chiron
|