On Nov 14, 2:06 pm, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> "Hekate" <m...@o...pl> wrote in message
>
> news:7d85cd9d-38bb-48f7-adfe-eb852fcaa7c3@v13g2000pr
o.googlegroups.com...
>
> > To był świetny występ Michnika! :))
>
> Nie był swietny, Michnik dostał histerii.
> Moze chodzi Ci o konfrontacje z Błochowiak, mi nie o to chodzi,
> tam było rzeczywiscie w miare ok.

Nienie, chodzi mi dokładnie o dialog Michnik / Nałęcz i Rokita.

> Chodzi mi o ten występ, gdzie Rokita z Nałęczem przycisneli Michnika
> pokazując
> mu ewidentne kłamstwo,
> niestety, inny dzwiek jest podłożony,
> oryginału już nie ma:http://www.youtube.com/watch?v=L5OQYwNgiwc
>
> Widzialem oryginał i wyszedł tam obrzydliwie,
> okolicach 41 sekundy dostaje histerii.

No to co przytoczyłeś nie jest relacją tylko
"artystyczna" interpretacja (delikatnie mówiac).

A ta histeria to jest właśnie to lekkie przegięcie,
które nie jest może zbyt piękne, ale - że tak powiem -
wpasowane w konwencję. ;)

Michnik programowo balansuje na krawędzi, bo ma taką
osobowość. Stawia na spontan wierząc w swoją uczciwość,
i że ta niekontrolowana (czyt. niemanipulowana reakcja)
jest najlepszą rekomendacją i miarą jego intencji.

To czy się wyjdzie ładnie na zdjęciu czy brzydko
nie powinno być kwestia oceny, chyba, że się jest modelką.
Oceniać się powinno intencje kryjące się za formą.
Tzn. tak to czytam obserwując Michnika. :)

Ja go świetnie rozumiem, bo sama mam podobnie,
aczkolwiek jednak nie stawiam już wszystkich swoich
kart na ten prosty w/w mechanizm.

- JaKasia

--