Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Ospa u 2,5 rocznego chłopca

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ospa u 2,5 rocznego chłopca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-27 12:18:04

Temat: Ospa u 2,5 rocznego chłopca
Od: EJG <n...@l...netnospamos> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Proszę o pomoc.
Nasz mały 2,5 roczny syn przechodzi Ospę.
Od 3 dni go wysypuje na całym ciele.
Jest tego tak dużo że nie nadążamy ze smarowaniem
zmienionych miejsc.
Dziwi mnie jednak to, że dokładnei 4 tygodnie temu ospę
przechodził nasz drugi 10 letni syn.
Jednak u tego starszego, krostki można było policzyć.
Było ich jedynie kilkadziesiąt.
Młodszy natomiast ma taką liczbę krostek oraz wystąpowanie w takich
miejscach, że ręce opadają.
Krostki występują na wewnętrznej stronie warg,
na powiekach w styczności z okiem, nawet na odbycie.
Ich liczba jest tak wielka, że nie smarujemy już miejsc
specyfikiem, lecz całe ciało.
Do tego należy dodać, że dzisiejszej nocy dziecko nie zmrużyło oczu.
Nie mamy pomysłu jak mu pomóc.
Oczywiście podajemy leki zalecone przez lekarza.
Proszę o wskazówki jak ulżyć dziecku w cierpieniu.

Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-27 12:19:17

Temat: Re: Ospa u 2,5 rocznego chłopca
Od: "ania foxy" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EJG" <> napisał w wiadomości >
> Proszę o pomoc.
> Nasz mały 2,5 roczny syn przechodzi Ospę.

Lekarz może przpisac antybiotyk.bodajże ospamox.. W każdym razie dziecko
kuzyna go dostało ze względu na ostry przebieg ospy była poprawa..
Najważniejsze żeby jadło i PIŁO..
Avf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-27 13:33:57

Temat: Re: Ospa u 2,5 rocznego chłopca
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

ania foxy napisał(a):
> Lekarz może przpisac antybiotyk.bodajże ospamox.. W każdym razie dziecko
> kuzyna go dostało ze względu na ostry przebieg ospy była poprawa..
> Najważniejsze żeby jadło i PIŁO..

Dodam jeszcze, żeby nie smarować gencjaną. U mnie nie pomagała i
męczyłem się cholernie długo z ospą. Lekarz przepisał mi jakiś biały
proszek, który rozrabiało się z wodą i powstawała taka papka do
smarowania - nazwy neistety nie pamiętam; i po tym przeszło mi bardzo
szybko i co najważniejsze - nie swędziało.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-27 21:13:30

Temat: Re: Ospa u 2,5 rocznego chłopca
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W zasadzie nie ma możliwości wpływania na przebieg samej choroby (a
przynajmniej się tego rutynowo nie robi). Wszelkie leki mają na celu
tylko łagodzenie objawów i ew. zapobieganie nadkażeniom bakteryjnym.

To, że jedno dziecko przechodziło ospę łagodniej, a drugie ciężej to
rzecz normalna i nie należy się temu specjalnie dziwić. Reakcja
organizmu na wirusa zależy od wielu czynników.

Niestety ospę trzeba po prostu przecierpieć stosując ew. różne pudry i
mazidła zawierające tlenek cynku i mentol. Preparaty te mają łagodzić
świąd, choć z własnego doświadczenia wiem, że działają co najwyżej średnio.

Oczywiście można by, przy odrobinie determinacji zastosować leki, które
by ten świąd wyeliminowały z rewelacyjną skutecznością, ale mogłoby to
zaszkodzić dziecku (nie wystawia się armat na muchy). Taka prawda - nie
ma cudownych sposobów.

Przy smarowaniu/polewaniu dziecka należy z wielką starannością omijać
oczy i śluzówki, POZOSTAWIAJĄC ODPOWIEDNI MARGINES! Mentol i inne
składniki tych preparatów parują i dostając się do oczu sprawiają
dziecku dodatkowe nieprzyjemności.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-27 23:08:52

Temat: Re: Ospa u 2,5 rocznego chłopca
Od: "Bartus" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EJG" <n...@l...netnospamos> napisał w wiadomości
news:da828$4389a2db$540a3b21$28803@news.chello.pl...

Witam.

Przechodziliśmy to samo. Starsza córka 6l. parę krostek i po bólu. Młodsza
miała wtedy coś koło 12 miesięcy. I było tak jak piszesz nie było miejsca
bez krost. Dosłownie wszędzie, w buzi, pupie idt :(. Rada to uzbroić się w
cierpliwość i dzielić się nie przespanymi nocami z współmałżonkiem ;). A jak
przejdzie to macie spokój do końca życia. Głowa do góry!


--
Pozdrawiam Bartus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jaka lampa na blizny?
grudka pod pachą...
Lampa solux
antybiotyk ?
[spam] materac przeciwodleżynowy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »