Data: 2007-03-24 20:07:26
Temat: Re: Oswoić Niebo?! ;)
Od: m...@y...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mar 24, 6:24 pm, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > Ale, który jest cieniem?
>
> Ten drugi...? ;)
Hmmm....Trzeba się bardziej w to zagłębić...
Myślę, że jednak pierwszy. Pierwszy miałby jeszcze żyć, gdy rodzi się
drugi... Potem pierwszy umiera i staje się cieniem...
"Nie będzie za mną chodził mój cień,
Kiedy na nowo się narodzę"
----------------------------------------------------
--------------------------------------------------
A w dodatku ("Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień.
Może jednak narodzę się wcześniej") przez moment jest ich dwóch -
wynika to jasno z chronologii...
----------------------------------------------------
--------------------------------------------------
"Błogo bardzo sławił będę ten dzień
Błogo bardzo sławił będę ten dzień,
Kiedy na nowo się narodzę,
Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień.
Może jednak narodzę się wcześniej.
Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień.
Może jednak narodzę się wcześniej.
Nie będzie za mną chodził mój cień,
Kiedy na nowo się narodzę,
Straszny i zwęglony, czarny mój cień;
Drzewo gromem rażone w lesie.
Straszny i zwęglony, czarny mój cień;
Drzewo gromem rażone w lesie.
Spał będę w nocy, a nie spał w dzień,
Kiedy na nowo się narodzę,
Jasny, bez demonów będzie mój sen,
Zaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie.
Jasny, bez demonów będzie mój sen,
Zaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie.
Pójdę bezpowrotnie daleko, hen,
Kiedy na nowo się narodzę;
Wszędzie na miłość głuchy jak pień,
Będę w sadach zrywał czereśnie.
Wszędzie na miłość głuchy jak pień,
Będę w sadach zrywał czereśnie."
|