Ghost wrote:

>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:iobsq2$9n9$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Ghost wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:iobrbn$5sm$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>> Mnie jak juz pisałem, operowane w krążeniu pozaustrojowym (KPU)
>>>> dziecko(w KPU wyłącza się serce - a mózg chłodzi) opowiedziało ze
>>>> szczegółami obraz sali operacyjnej po wyłączeniu krążenia widziany z
>>>> góry ;-).
>>>
>>>
>>>
>>> Ja bardzo szczegolowo i czy calkowicie bezblednie?
>>>
>> Na miarę dziecka. Wyglądało to jak "ejdetycznie" utrwalony obraz
>> ciała, z kaniulami ze srebrnej nierdzewki rozbiegającymi się z pola
>> operacyjnego i krzątanie się wielu ludzi wokół. Ja wideziałem coś
>> takiego z trochę innej perspektywy. Tam był widok "z góry".
>
>
> Ale potrafilo(a?) wymienic cos szczegolowego, co wskazywaloby, ze to nie
> przypadkowy traf wyobrazni (wspomagana np. wczesniej widziana telewizja,
> zdjeciami)? Wiesz jak to jest ze snami, ludzie chetnie zauwaza post
> factum korelacje z "przewidziana" rzeczywistoscia. Podobnie tutaj, na
> ile miales mozliwosc (czas na dopytanie) byc wystarczajaco sceptycznym i
> dociekliwym?

Na ile mogłem dopytałem. Szczegółów już nie pomnę(ponad 20 lat temu -
prawie 30 właściwie), wniosek był taki jak napisałem powyżej. Dorosłemu
bym nie uwierzył, dziecko po prostu powiedziało mi, że pamięta operację,
na moją uwagę w rodzaju - "to chyba dobrze że operacji się nie pamięta"
;-) Oczywiście parę razy opowiadano mi różne "life after life" /niektóre
bardzo rozbudowane/ ale w tym przypadku miałem interesujący przypadek
dostępu do informacji, których nie mogłem przypisać wyobraźni bo niby
skąd? Ale upierać sie nie zamierzam. Na siłe można przyjąć, że
dziewczynka gdzieś "przyuważyła" jakieś zdjęcia z operacji i tego nie
pamiętała. Niestety zdarzenia takie mają charakter incydentalny, i jako
taki nie mogą być źródłem bezsprzecznego dowodu naukowego.

pozdrawiam
vonBraun