Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed00.sul.t-online.de!t-online.de!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.co
m!out01a.usenetserver.com!news.usenetserver.com!in02.usenetserver.com!news.usen
etserver.com!postnews.google.com!w3g2000hsg.googlegroups.com!not-for-mail
From: m...@o...eu
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Outsider wbrew swojej woli. Gdzie tkwi problem?
Date: Sat, 15 Sep 2007 06:51:29 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 92
Message-ID: <1...@w...googlegroups.com>
References: <1...@1...googlegroups.com>
<fc6jq8$q26$1@news.onet.pl>
<1...@5...googlegroups.com>
<fcehvp$sv8$1@news.onet.pl>
<1...@1...googlegroups.com>
<fcem0v$996$1@news.onet.pl> <fcem5s$9ll$1@news.onet.pl>
<1...@5...googlegroups.com>
<1...@r...googlegroups.com>
<1...@k...googlegroups.com>
<fcereu$jce$1@inews.gazeta.pl>
<1...@5...googlegroups.com>
<fcglvl$3tm$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 87.206.145.159
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1189864290 7634 127.0.0.1 (15 Sep 2007 13:51:30 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Sep 2007 13:51:30 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <fcglvl$3tm$1@inews.gazeta.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Opera/9.23 (Windows NT 5.1; U; pl),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: w3g2000hsg.googlegroups.com; posting-host=87.206.145.159;
posting-account=ps2QrAMAAAA6_jCuRt2JEIpn5Otqf_w0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:380270
Ukryj nagłówki
> Wiesz, co mnie odrzuciło od Twoich pierwszych postów? Natarczywość. Błaganie
> o to, żeby ktoś się do Ciebie odezwał. To odstrasza.
Być może to samo odstrasza ludzi z mojego otoczenia i sprawia ze czuje
sie sama.
Moj mezczyzna czytajac mi przez ramie zapytal:
"Szukasz kolejnej grupy ludzi, ktorym bedziesz znow opowiadac to
samo?"
Uderzylo mnie jak grom z jasnego nieba. Ani troche sie nie zmienilam.
Ciagle sie nad soba uzalam.
"Gry w ktore graja ludzie" E.Berne. Zobaczcie jaka jestem biedna,
powspolczujcie mi troche.
> Dalej: brak równowagi emocjonalnej. Taki poziom emocji jest
> charakterystyczny dla rozegzaltowanych nastolatek.
W porzadku, przyjmuje ze to po prostu widac. A moze wystartowalam z
totalna szczeroscia i pozwolilam zeby ujrzalo to swiatlo dzienne?
Tak, czuje sie rozklekotana emocjonalnie.
> Również: mnóstwo niepozałatwianych spraw, swoich, ze sobą, takich tematów,
> które na poziomach podstawowych zamyka się w okresie dojrzewania, a później
> już tylko ewentualne poprawki.
Chodzi Ci pewnie o zdanie z matka. Jestem emocjonalna ruina wlasnie z
jej powodu. Tutaj otworzylam sie za bardzo, bo ten post odczuwam jako
tegie lanie za szczerosc, ale sama tego chcialam.
> Niespójność dążeń - może chcę tak, a właściwie to zrobie tak, a w ogóle, to
> nic nie będę robić...
Niezdecydowanie?
> Zależność od matki, od ludzi, na zasadzie - no bo co ludzie powiedzą...
Zaleznosc od matki likwiduje. A co ludzie powiedza, nie w potocznym
sensie. Czytam to co lubie, a ze po krytyce traci to na wartosci, nie
znaczy to ze sie od tego odsuwam. Nie zrozumialas mnie tak jak
chcialam byc zrozumiana. Kazdy odbiera to co napisalam subiektywnie.
To jasne.
> W swoich postach zachowujesz się jak rozkapryszona jedynaczka.
> [to nie ma ukłuć ;)]
> Twoje wynurzenia są sinusoidą, a jedziesz od banałów po najważniejsze - w
> życiu - sprawy. Zero hierarchii, zero sposobów na poukładanie. Chaos w
> słowach, opowiadający o chaosie w Twoich myślach, a może i w realu.
O tak, zdecydowanie tak. Chaos, chaos, chaos. Smierc to uwolnienie,
czasem mysle o tym w ten sposob. Duzo sily potrzeba, zeby samemu
stawiac zyciu czolo, bez wsparcia, a tylko z krytyką. Dobrze ze moj
facet jest po mojej stronie, na tyle czesto, ze mam nadzieje dozyc
smierci innej niz z wlasnej reki..........
> Mnóstwo słów.
> W kolejnym poście piszesz:
>
> > Juz mnie zycie nauczylo, ze nie zawsze wszystkie drogi sa otwarte,
> > czasem jest po prostu na cos za pozno, czasem sie okazuje ze na
> > niektore czynnosci czlowiek jest po prostu za stary, mimo ze 30 to
> > jeszcze nie starosc...
>
> Co do dróg - zawsze możesz poszukać innej, niezamkniętej furtki, jak również
> spróbować dojść do celu z zupełnie innej strony.
> Za późno - nie ma takiego pojęcia dla kogoś, kto chce żyć pełnią życia.
> Za stary - jak wyżej...
> A z ciekawości: wymień, proszę, choć jedną czynność, dla której człowiek 30-
> letni jest - Twoim zdaniem - za stary.
Ja nie mowie tutaj o najnowszej reklamie coli w ktorej facet rzuca sie
w wir zycia i robi szalone rzeczy, ktorych jeszcze nie robil. Wiem ze
sa tacy, ktorzy ucza sie jezykow obcych w wieku 80 lat i robia
postepy. To swiat reklamy i ludzie wyjatkowi. Ja z moim chaosem stoje
w miejscu i sie odsupelkowywuje. Swiat mody tez przeznaczony jest
tylko dla wyjatkowych 30-latek, jesli w ogole w tej dobie ktos ma
szanse wytrwac w tej branzy do takiego wieku. Nie mow mi ze wszystko
mozna, bo nie wszystko.
dzieki za odpowiedz.
Pat
|