Strona główna Grupy pl.sci.psychologia PLUS ZERO

Grupy

Szukaj w grupach

 

PLUS ZERO

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-08-14 22:54:44

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

i...@w...pl pisze:

> Wow, dobrze, żeś Pan nie przeszedł na drugą stronę

No i wcięło!
:-o

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-08-15 09:02:09

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@w...pl>
news:f9t8kt$jg3$3@nemesis.news.tpi.pl...
> <i...@w...pl>
> news:1187035126.921872.201700@22g2000hsm.googlegroup
s.com...
>> On 13 Sie, 21:54, i...@w...pl wrote:
>>> On 13 Sie, 21:49, a...@g...com wrote:
>>>> On 13 Sie, 20:46, i...@w...pl wrote:

>>>>> - takie przebudzenie po tamtej stronie...

>>>> Alicja w krainie czarów.

>>> No właśnie, bo czasem trudno wrócić... więc żeby nie było potem na
>>> mnie, że nam ksRobaka wcięło!
>>> ;-P

>> A z tym "PLUS ZERO" to niezła zagwozdka; może po prostu tam kończył
>> się ten sen... a zaczynała jawa - ta po drugiej stronie ostatniego
>> lustra. Wow, dobrze, żeś Pan nie przeszedł na drugą stronę tego
>> właśnie!!! Ta jawa to już mogła być w następnym wcieleniu...

> No i wcięło!
> :-o

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~
Robak* <=> |-lustro (psyche)-| .m.e.d.i.u.m. |-lustro (psyche)-| <=> Ikselka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~
Pani Droga Ikselko wraz ze swoim lustrem
- jesteś dla mnie 'po tamtej stronie'.
Czy w ogóle jest możliwe przebudzenie po tamtej stronie?
Niby jak?
Przecież nawet gdybyśmy przebudzili się we własnych objęciach,
to choć razem - nadal bylibyśmy OSOBNO,
rozdzieleni 'medium między jaźniami'.
Owszem - możliwy jest także REZONANS, a więc
drganie na tej samej memofali. :)
Możliwe są także inne formy wymiany informacji... ;)

PS. PLUS ZERO to świat punku, punktów w punkcie, fraktali i podwymiarów.
To różniczka rzeczywistości - piękna, ale dla nas nieżywa.
Życie JEST TU: na tej Ziemi i w tej rzeczywistej objętości lokalnej,
choć korzenie życia wykraczają poza wymiar objętościowy
zarówno w dół (potencjalność {szczegóły}) jak i w górę (tendencje {ogóły}). :-)
Tak. :)

PS. Po co Newton odkrył chwilę czasową dt, skoro i tak nikt NIE CHCE
tego zrozumieć i pojąć? :-(
Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-08-15 15:00:04

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:f9v4er$1ar$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ksRobak pisze:
>
> > Pani Droga Ikselko wraz ze swoim lustrem
> > - jesteś dla mnie 'po tamtej stronie'.
>
> Jak i Pan dla mnie - medium między jaźniami, jak Pan dalej napisał.
>
>
> > Czy w ogóle jest możliwe przebudzenie po tamtej stronie?
> > Niby jak?
> > Przecież nawet gdybyśmy przebudzili się we własnych objęciach,
> > to choć razem - nadal bylibyśmy OSOBNO,
> > rozdzieleni 'medium między jaźniami'.
>
> No, chyba, że we wspólnym śnie - to ponoć się zdarza :-)
>
> > Owszem - możliwy jest także REZONANS, a więc
> > drganie na tej samej memofali. :)
>
> O, o, o - właśnie, na tej samej :-)
>
> > Możliwe są także inne formy wymiany informacji... ;)
>
> Oczywiście - np. genetycznej.
>
> >
> > PS. PLUS ZERO to świat punku, punktów w punkcie, fraktali
>
> Fraktale mi tu najbardziej pasują - wg mnie +0 to właśnie tuż przy
> środku fraktalu, więc i symetria jakaś względem tego środka być tu
> może... Dlatego to lustro - moje.
>
>
> > i podwymiarów.
> > To różniczka rzeczywistości - piękna, ale dla nas nieżywa.
> > Życie JEST TU: na tej Ziemi i w tej rzeczywistej objętości lokalnej,
> > choć korzenie życia wykraczają poza wymiar objętościowy
> > zarówno w dół (potencjalność {szczegóły})
>
> Właśnie do jakiegoś tam absolutnego, bo nieosiągalnego zera zmierzające.
>
> jak i w górę (tendencje {ogóły}). :-)
>
> To - do nieskończoności. A my ciągle między i między. Czy komuś spieszno
> do któregoś z końców (umownych)? Chyba nie, bo na tym polega życie, żeby
> od ogółu do szczegółu, potem z powrotem i opiat, a nigdy absolutnie
> :-))))))))))))
>
> > Tak. :)
> >
> > PS. Po co Newton odkrył chwilę czasową dt, skoro i tak nikt NIE CHCE
> > tego zrozumieć i pojąć? :-(
>
> Nikt? Niektórzy próbują :-)
>
> I czyż on to odkrył? Też mi coś. A któż to wcześniej powiedział, że
> "wszystko płynie"? Lub: "carpe diem" i setki podobnych stwierdzeń.
> Przecież to właśnie o różniczkach dt, właśnie po t! A on sobie ot
> napisał "dt" - i to niby jego ma być lepsze. Ja wolę "Ważne są tylko
> chwile", choć o dt też mam jakieś tam pojęcie...
> ;-P

Nie zauważasz, że chciałby nawet czas podrobić? A później dziwią się, że
życie przesypało się piaskiem przez palce...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-08-15 15:55:33

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak pisze:

> Pani Droga Ikselko wraz ze swoim lustrem
> - jesteś dla mnie 'po tamtej stronie'.

Jak i Pan dla mnie - medium między jaźniami, jak Pan dalej napisał.


> Czy w ogóle jest możliwe przebudzenie po tamtej stronie?
> Niby jak?
> Przecież nawet gdybyśmy przebudzili się we własnych objęciach,
> to choć razem - nadal bylibyśmy OSOBNO,
> rozdzieleni 'medium między jaźniami'.

No, chyba, że we wspólnym śnie - to ponoć się zdarza :-)

> Owszem - możliwy jest także REZONANS, a więc
> drganie na tej samej memofali. :)

O, o, o - właśnie, na tej samej :-)

> Możliwe są także inne formy wymiany informacji... ;)

Oczywiście - np. genetycznej.

>
> PS. PLUS ZERO to świat punku, punktów w punkcie, fraktali

Fraktale mi tu najbardziej pasują - wg mnie +0 to właśnie tuż przy
środku fraktalu, więc i symetria jakaś względem tego środka być tu
może... Dlatego to lustro - moje.


> i podwymiarów.
> To różniczka rzeczywistości - piękna, ale dla nas nieżywa.
> Życie JEST TU: na tej Ziemi i w tej rzeczywistej objętości lokalnej,
> choć korzenie życia wykraczają poza wymiar objętościowy
> zarówno w dół (potencjalność {szczegóły})

Właśnie do jakiegoś tam absolutnego, bo nieosiągalnego zera zmierzające.

jak i w górę (tendencje {ogóły}). :-)

To - do nieskończoności. A my ciągle między i między. Czy komuś spieszno
do któregoś z końców (umownych)? Chyba nie, bo na tym polega życie, żeby
od ogółu do szczegółu, potem z powrotem i opiat, a nigdy absolutnie
:-))))))))))))

> Tak. :)
>
> PS. Po co Newton odkrył chwilę czasową dt, skoro i tak nikt NIE CHCE
> tego zrozumieć i pojąć? :-(

Nikt? Niektórzy próbują :-)

I czyż on to odkrył? Też mi coś. A któż to wcześniej powiedział, że
"wszystko płynie"? Lub: "carpe diem" i setki podobnych stwierdzeń.
Przecież to właśnie o różniczkach dt, właśnie po t! A on sobie ot
napisał "dt" - i to niby jego ma być lepsze. Ja wolę "Ważne są tylko
chwile", choć o dt też mam jakieś tam pojęcie...
;-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-08-15 16:44:36

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@w...pl>
news:f9v4er$1ar$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ksRobak pisze:

>> Pani Droga Ikselko wraz ze swoim lustrem
>> - jesteś dla mnie 'po tamtej stronie'.

> Jak i Pan dla mnie - medium między jaźniami, jak Pan dalej napisał.

Zgadza się. :-)
Robak* <=> |-lustro (psyche)-| .m.e.d.i.u.m. |-lustro (psyche)-| <=> Ikselka
. . . . . . . . . .ta strona . . . . . . . . . . ||||| . . . . . . . . . .tamta
strona . . . . . . . . . .

>> Czy w ogóle jest możliwe przebudzenie po tamtej stronie?
>> Niby jak?
>> Przecież nawet gdybyśmy przebudzili się we własnych objęciach,
>> to choć razem - nadal bylibyśmy OSOBNO,
>> rozdzieleni 'medium między jaźniami'.

> No, chyba, że we wspólnym śnie - to ponoć się zdarza :-)

Co prawda z opowieści moich znajomych wiem, że śniłem się komuś
nie raz i wyprawiałem różne dziwne rzeczy ;) - ale nie sądzę by te postacie
ze snów były mną; wszak nie mogę być w kilku miejscach równocześnie.
Coś bym o tym wiedział... :-)

>> Owszem - możliwy jest także REZONANS, a więc
>> drganie na tej samej memofali. :)

> O, o, o - właśnie, na tej samej :-)

:-)

>> Możliwe są także inne formy wymiany informacji... ;)

> Oczywiście - np. genetycznej.

także: dotykowej, dźwiękowej, zapachowej, smakowej, obrazowej.

>> PS. PLUS ZERO to świat punku, punktów w punkcie, fraktali

> Fraktale mi tu najbardziej pasują - wg mnie +0 to właśnie tuż przy
> środku fraktalu, więc i symetria jakaś względem tego środka być tu
> może... Dlatego to lustro - moje.

PLUS ZERO to horyzont poznania. Tego co za horyzontem można się
jedynie domyślać.
Tak, tak.
Dla Golema o nieskończonych rozmiarach - cały nasz Wszechświat
JEST PLUS ZEREM. :)

>> i podwymiarów.
>> To różniczka rzeczywistości - piękna, ale dla nas nieżywa.
>> Życie JEST TU: na tej Ziemi i w tej rzeczywistej objętości lokalnej,
>> choć korzenie życia wykraczają poza wymiar objętościowy
>> zarówno w dół (potencjalność {szczegóły})

> Właśnie do jakiegoś tam absolutnego, bo nieosiągalnego zera zmierzające.

;-)

>> jak i w górę (tendencje {ogóły}). :-)

> To - do nieskończoności. A my ciągle między i między. Czy komuś spieszno
> do któregoś z końców (umownych)? Chyba nie, bo na tym polega życie, żeby
> od ogółu do szczegółu, potem z powrotem i opiat, a nigdy absolutnie
> :-))))))))))))

Absolutna jest wyłącznie LOGIKA wyrażona językiem naturalnym.
Jeśli mówię, że w kieszeni nie mam słonia - to mówię absolutną prawdę. :)

>> Tak. :)
>>
>> PS. Po co Newton odkrył chwilę czasową dt, skoro i tak nikt NIE CHCE
>> tego zrozumieć i pojąć? :-(

> Nikt? Niektórzy próbują :-)
>
> I czyż on to odkrył? Też mi coś. A któż to wcześniej powiedział, że
> "wszystko płynie"? Lub: "carpe diem" i setki podobnych stwierdzeń.
> Przecież to właśnie o różniczkach dt, właśnie po t! A on sobie ot
> napisał "dt" - i to niby jego ma być lepsze. Ja wolę "Ważne są tylko
> chwile", choć o dt też mam jakieś tam pojęcie...
> ;-P

"wszystko płynie" dotyczy MATERII. Autorstwo tych słów przypisuje się
Heraklitowi z Efezu. Heraklit doskonale wiedział, że oprócz świata materii
jest także świat idei, w którym NIC nie płynie - a swoje zdanie na ten temat
wyraził w znanej sentencji:
do tej samej rzeki wstępujemy (idea) i nie wstępujemy (materia).
Samoświadomość człowiecza nie jest materialna - stąd
"JA" trwa a ciało "ja" się zmienia. :-)
przykład:
To JA - wasz Edward Robak*. Ten sam ale nie taki sam. :-)
Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-08-15 21:59:43

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak pisze:

> PLUS ZERO to horyzont poznania. Tego co za horyzontem można się
> jedynie domyślać.
> Tak, tak.
> Dla Golema o nieskończonych rozmiarach - cały nasz Wszechświat
> JEST PLUS ZEREM. :)

Jeżeli istnieje gdzieś jakiś Golem... to istnieje/ma sens "plus zero" :-)

> Absolutna jest wyłącznie LOGIKA wyrażona językiem naturalnym.
> Jeśli mówię, że w kieszeni nie mam słonia - to mówię absolutną prawdę. :)

Taaak? Powiedzmy jednak, że ma Pan w kieszeni małego, porcelanowego słonika.
Które ze zdań będzie prawdą absolutną:
"Mam w kieszeni słonia" czy "Nie mam w kieszeni słonia"?

Z innej beczki: jeśli Pana kieszeń jest dziurawa (czyli nieograniczona)
- czy można powiedzieć, że nie ma w niej słonia?

> "wszystko płynie" dotyczy MATERII. Autorstwo tych słów przypisuje się
> Heraklitowi z Efezu. Heraklit doskonale wiedział, że oprócz świata materii
> jest także świat idei, w którym NIC nie płynie - a swoje zdanie na ten temat
> wyraził w znanej sentencji:
> do tej samej rzeki wstępujemy (idea) i nie wstępujemy (materia).
> Samoświadomość człowiecza nie jest materialna - stąd
> "JA" trwa a ciało "ja" się zmienia. :-)

Oczywiście! Potocznie właśnie używamy tego sformułowania na określenie
zmienności materii w czasie, czyli upływu czasu, czyli niepowtarzalności
chwili, czyli tego znikomego dt.

Ale ale - wracając do pierwszego Pana postu: skąd Pan wie, o czym śniło
pańskie odbicie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-08-16 06:25:10

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@w...pl>
news:f9vpht$dmb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ksRobak pisze:

>> PLUS ZERO to horyzont poznania. Tego co za horyzontem można się
>> jedynie domyślać.
>> Tak, tak.
>> Dla Golema o nieskończonych rozmiarach - cały nasz Wszechświat
>> JEST PLUS ZEREM. :)

> Jeżeli istnieje gdzieś jakiś Golem... to istnieje/ma sens "plus zero" :-)

che,che :-)
Golem niekoniecznie musi być nieskończony. Wystarczy by był 10^10^10
razy większy od empirycznego Wszechświata, a wówczas cały NASZ
Wszechświat byłby dla niego pyłkiem w oku. :-)

>> Absolutna jest wyłącznie LOGIKA wyrażona językiem naturalnym.
>> Jeśli mówię, że w kieszeni nie mam słonia - to mówię absolutną prawdę. :)

> Taaak? Powiedzmy jednak, że ma Pan w kieszeni małego, porcelanowego
> słonika. Które ze zdań będzie prawdą absolutną:
> "Mam w kieszeni słonia" czy "Nie mam w kieszeni słonia"?

Oba te zdania będą prawdziwe gdy się je uściśli.
1. Mam w kieszeni słonia MARTWEGO.
2. Nie mam w kieszeni słonia ŻYWEGO.

> Z innej beczki: jeśli Pana kieszeń jest dziurawa (czyli nieograniczona)
> - czy można powiedzieć, że nie ma w niej słonia?

Jeśli moja kieszeń jest wszechświatem do którego mam dostęp przez
dziurę w kieszeni sam będąc cieleśnie we własnej kieszeni, to ...
to?
to cokolwiek JEST we wszechświecie znajduje się również w mojej kieszeni.
Proszę zobaczyć:
Celowo robię dziurę w kieszeni aby zewnętrze poprzez dziurę mogło
stać się także kieszenią. W tym momencie także Pani Droga Ikselko
pojawiasz się w mojej kieszeni a więc MAM Panią. .;)

>> "wszystko płynie" dotyczy MATERII. Autorstwo tych słów przypisuje się
>> Heraklitowi z Efezu. Heraklit doskonale wiedział, że oprócz świata materii
>> jest także świat idei, w którym NIC nie płynie - a swoje zdanie na ten temat
>> wyraził w znanej sentencji:
>> do tej samej rzeki wstępujemy (idea) i nie wstępujemy (materia).
>> Samoświadomość człowiecza nie jest materialna - stąd
>> "JA" trwa a ciało "ja" się zmienia. :-)

> Oczywiście! Potocznie właśnie używamy tego sformułowania na określenie
> zmienności materii w czasie, czyli upływu czasu, czyli niepowtarzalności
> chwili, czyli tego znikomego dt.
>
> Ale ale - wracając do pierwszego Pana postu: skąd Pan wie, o czym śniło
> pańskie odbicie?

Wiem bo byłem w lustrze. Odbicia o niczym nie śnią, bowiem nie mają wnętrza.
To atrapy puste w środku przypominające mydlane bańki o kształtach
łudząco podobnych do tych z tej strony lustra, ale ...
ale?
ale w lustrze wiatr nie chłodzi,
woda nie moczy,
kwiaty nie pachną,
lody nie smakują,
a przyjaźń NIC nie znaczy.
To martwy świat - świat CIENI.
niestety... :-(

Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-08-16 09:29:36

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak pisze:
> "Ikselka" <i...@w...pl>
> news:f9vpht$dmb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> ksRobak pisze:
>
>>> PLUS ZERO to horyzont poznania. Tego co za horyzontem można się
>>> jedynie domyślać.
>>> Tak, tak.
>>> Dla Golema o nieskończonych rozmiarach - cały nasz Wszechświat
>>> JEST PLUS ZEREM. :)
>
>> Jeżeli istnieje gdzieś jakiś Golem... to istnieje/ma sens "plus zero" :-)
>
> che,che :-)
> Golem niekoniecznie musi być nieskończony. Wystarczy by był 10^10^10
> razy większy od empirycznego Wszechświata, a wówczas cały NASZ
> Wszechświat byłby dla niego pyłkiem w oku. :-)

Jednak nawet najmniejszy pyłek dla Golema, który sam nie jest
nieskończony (10^10^...^10) nie jest nieskończenie mały...
Plus zero to wg mnie nieskończoność ż.t.p. w stronę znikania, bo
nieskończenie bliska zeru, a taki pyłek byłby tylko odwrotnością dla
ogromnego, lecz "skończonego" Golema, co i tak wynosi "bardzo dużo" w
stosunku do plus zera :-)

>
>>> Absolutna jest wyłącznie LOGIKA wyrażona językiem naturalnym.
>>> Jeśli mówię, że w kieszeni nie mam słonia - to mówię absolutną prawdę. :)
>
>> Taaak? Powiedzmy jednak, że ma Pan w kieszeni małego, porcelanowego
>> słonika. Które ze zdań będzie prawdą absolutną:
>> "Mam w kieszeni słonia" czy "Nie mam w kieszeni słonia"?
>
> Oba te zdania będą prawdziwe gdy się je uściśli.
> 1. Mam w kieszeni słonia MARTWEGO.
> 2. Nie mam w kieszeni słonia ŻYWEGO.

Ale nie ABSOLUTNIE prawdziwe, bo robi Pan dodatkowe założenia do
"słonia". ;-P

>
>> Z innej beczki: jeśli Pana kieszeń jest dziurawa (czyli nieograniczona)
>> - czy można powiedzieć, że nie ma w niej słonia?
>
> Jeśli moja kieszeń jest wszechświatem do którego mam dostęp przez
> dziurę w kieszeni sam będąc cieleśnie we własnej kieszeni, to ...
> to?
> to cokolwiek JEST we wszechświecie znajduje się również w mojej kieszeni.
> Proszę zobaczyć:
> Celowo robię dziurę w kieszeni aby zewnętrze poprzez dziurę mogło
> stać się także kieszenią. W tym momencie także Pani Droga Ikselko
> pojawiasz się w mojej kieszeni a więc MAM Panią. .;)

Ależ dokładnie o to mi chodziło :-))))))))
Tylko jest tu jedna pułapka: masz mnie Pan i równocześnie nie masz, sam
będąc w niej. Kto ma kogo? Tu traci to sens, bo nie wiadomo, czy ma Pan
wszystkie słonie tego świata w kieszeni, czy one mają Pana i mnie...
:-)))))))
Wystarczy zatem mała dziurka w kieszeni, aby wpadł do niej cały
wszechświat i prawda "absolutna" staje się zupełnie inna. Więc - czy ona
istnieje? - nie!


>> Ale ale - wracając do pierwszego Pana postu: skąd Pan wie, o czym śniło
>> pańskie odbicie?
>
> Wiem bo byłem w lustrze. Odbicia o niczym nie śnią, bowiem nie mają wnętrza.

O to mi chodziło - nie śnią. Nie dlatego, że nie mają wnętrza, lecz
dlatego, że nasze odbicia nie są nami - tylko zupełnie innymi obiektami,
niematerialnymi. Nawet nie ma sensu mówienie o nich, że są martwe -
martwa może być tylko materia. I dlatego, że są odrębnymi obiektami, nie
powinien Pan pisać: "...a w lustrze widzę siebie śniącego", bo to nie
Pan był w lustrze... W tym właśnie nieścisłość...
Natomiast "plus zero" jest miejscem, gdzie teoretycznie znalazłszy się,
miałby Pan możliwość dokładnego widzenia... ostatniego swojego odbicia z
ciągu :-)

> To atrapy puste w środku przypominające mydlane bańki o kształtach
> łudząco podobnych do tych z tej strony lustra, ale ...
> ale?
> ale w lustrze wiatr nie chłodzi,
> woda nie moczy,
> kwiaty nie pachną,
> lody nie smakują,
> a przyjaźń NIC nie znaczy.
> To martwy świat - świat CIENI.
> niestety... :-(

Jak wyżej - o problematycznej martwocie odbić...

Podrawiam. Lubię Pana dociekliwość, moja nie gorsza :-))))))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-08-16 09:33:48

Temat: Re: PLUS ZERO
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> ksRobak pisze:
>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>> news:f9vpht$dmb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> ksRobak pisze:
>>
>>>> PLUS ZERO to horyzont poznania. Tego co za horyzontem można się
>>>> jedynie domyślać.
>>>> Tak, tak.
>>>> Dla Golema o nieskończonych rozmiarach - cały nasz Wszechświat
>>>> JEST PLUS ZEREM. :)
>>
>>> Jeżeli istnieje gdzieś jakiś Golem... to istnieje/ma sens "plus zero"
>>> :-)
>>
>> che,che :-)
>> Golem niekoniecznie musi być nieskończony. Wystarczy by był )
>> razy większy od empirycznego Wszechświata, a wówczas cały NASZ
>> Wszechświat byłby dla niego pyłkiem w oku. :-)
>
> Jednak nawet najmniejszy pyłek dla Golema, który sam nie jest
> nieskończony (10^10^...^10) nie jest nieskończenie mały...
> Plus zero to wg mnie nieskończoność ż.t.p. w stronę znikania, bo
> nieskończenie bliska zeru, a taki pyłek byłby tylko odwrotnością dla
> ogromnego, lecz "skończonego" Golema, co i tak wynosi "bardzo dużo" w
> stosunku do plus zera :-)

Tu się "kopnęłam", bo nie doczytałam: przecież nasz empiryczny
Wszechświat jest nieskończony, więc Golem (10^10^10) tym bardziej... i
wtedy nasz Wszechświat (oo) i Golem (oo) byliby równi...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: psychosynteza - cz. 1
Z KUCHNI
"Czułe słówka"
Re: Proszę o radę - trauma w dzieciństwie
psychosynteza - cz. 1

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »