Data: 2010-04-13 18:36:41
Temat: Re: POKÓJ ICH DUSZOM.
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> Jeśli o mnie chodzi, to - pozostając w tym twoim ujęciu - uważam,
> że pewna część ~bliskich stanów przyszłych istnieje jako forma
> w wymiarze potencjalnym, oraz mogą, ale nie muszą zaistnieć
> w wymiarze realnym.
>
> Stąd takie sytuacje jakie opisałeś [oraz pewnie takie jak np ta
> opisana przeze mnie].
>
> Uważam także, że w sytuacji interakcji z tego rodzaju "informacjami"
> mamy dzięki temu możliwość oddziaływania na ~bliską przyszłość
> (tak jak w twoich opisach), lub przynajmniej doświadczania poczucia
> [przeświadczenia o] nieprzypadkowości, gdy zaistnieją (tak jak
> "jak-gdyby" w moim opisie).
>
>
> Jak to się dzieje "technicznie" można oczywiście hipotetyzować.
> Niemniej nawet bez tego zjawisko pewnego irracjonalnego
> "przewidywania" (przeczuwania, czy nawet ~interakcji?) przyszłych
> zdarzeń wydaje się faktem.
> Notabene: całkiem nieźle się to sprawdza imho w odniesieniu
> do niektórych osób, dopiero co ~poznanych.
>
Wydaje mi się też, że jeśli takie zjawisko rzeczywiście zachodzi
(zwłaszcza w sensie bezpośredniego doświadczania/dostępu do
najważniejszych "potencjalności")
dotyczy głównie przewidywania własnych stanów
emocjonalnych raczej niż np. informacji o numerach Lotto.
pozdrawiam
vonBraun
|