W dniu 2011-02-06 02:08, cbnet pisze:
> BTW ja na moją przyjaciółkę (tę rodowitą Rosjankę) patrzyłem
> jak na człowieka i tak ją traktowałem, a nie przez pryzmat
> jej narodowości czy jakoś tak podobnie.

Zasadniczo nie widzę w tym nic dziwnego i niczego innego się nie
spodziewałam. Do przyjaciół podchodzimy jak do ludzi, a nie jak do
narodowości.

> A szlifowanie języka (akcentu) dzięki TV jest faktem w przypadku
> języka obcego - słyszałem o tym nie tylko od niej.
> Jest to podobno najlepsza ze wszystkich metod.

Szlifowanie akcentu w języku obcym jak najbardziej się odbywa poprzez
osłuchiwanie się. Ale chyba mówiliśmy w ogóle o poprawności w mówieniu -
do tego nie wystarczy telewizja, bo gdyby tak było, to większość Polaków
mówiłaby poprawną polszczyzną. Jeżeli piszesz, że ta Rosjanka miała
lepszy akcent od Polaków, to pewnie chodziło o to, że mówiła
staranniejszą polszczyzną. Pewnie w ogóle była osobą wykształconą i
dbającą o jakość języka.

Ewa