Data: 2011-02-08 13:00:52
Temat: Re: POLISH REFUSE
Od: p?rform?rka <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Lut, 12:58, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
Posluchaj. Gdybys był durniem jak glob albo rozjechany jazniowo
pedalek, to moglabym zrozumiec
ze w dyskusjach poslugujesz sie wspomagaczami tego typu, gdy brak ci
argumentow.
Ale ty nie jestes matolkiem, tylko robisz(wyzywasz) to z jakiejs
przyczyny. Zasada jest prosta:
'Co w głowie to w piemie' - parafr. co w łeb rozsadza to w pismie
\mowie zobaczycz\usłyszysz.
Czyli tak: polityka<-> polityka.
I teraz tak. Zrodlem frustracji wyrazajacej sie w naszym zachowaniu TU
jest zazwyczaj zycie osobiste, no chyba, ze czyjes zycie stanowi
usenetm, no to usenet i tutejsze wirtualne relacje(BTW nie wykluczam
wobec wielu takiej alternatywy, co jest moze w pewnym sensie korzystne
dla zwiazku, gdy zle emocje zamiast wywalac w spokoj rodzinny wywala
sie tu, na przypadkowych ludzi).Co moze rosadzac łeb CB, ze wyzywa
kobiety od k...wek?
Jakim mezczyna jest facet ,który ucieka sie do wyzwisk i to tak
obrazliwych? Slabym.
Kilka alternatyw juz ci nakreslilam. Byc moze mamy rozbierzne
subiektywne poczucie tego co kobieta potrzebuje, ale ty...jestes na
dobrej dordze, do s a m o z a g l a d y. Ty się musisz, powaznie
nienawidziec, nie wspominajac już o ludziach tobie blizszysz i
dalszych. Najgorsze w tym co im robisz jest to, ze najpierw zjednujesz
sobie ich wzgledna sympatie(podstepnie zreszta) by potem zdeptac je do
poziomu scierwa. Zauwazylam, ze ten sam schemat z jakichs wzgledow
udaje cie sie na nich wielokrotnie. Opinia? Ja osobiscie tego nie
rozumiem a w tym momencie rowniesz ich. Gdybys mnie tak nazwal, bylby
to raz. Ciekawe to w sumie, ale nie zmienia faktu, ze masz jakies
problemy natury osobistej i tu je wyzygujesz, w ten wlasnie sposob, by
prawdopodobnie w efekcie oszczedzic swoje rodzine. Takze ja, nie
wpisuje sie w kolejke po towjej wspanialomyslne " s....j" " k...wko"
- n i e s z c z e s n i k u. Im wiecej szacunku do ludzi tym wiekszy
szacunek do samego siebie
--
perf
> Dramatyzujesz.
>
> Czy odmawiasz kobietom prawa do tego, aby moglo ja
> spotkac okreslenie przez mezczyzne/kobiete per "kurwa"?
>
> Ja nie mam tyle odwagi, aby pozbawiac kobiety prawa
> do chocby czegos tak jak to, czy nawet jeszcze bardziej
> niemilego.
>
> --
> CB
|