Data: 2005-10-16 20:17:05
Temat: Re: POMOCY! Nie moglem NIC powiedziec :(((
Od: "tHe mRuWa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule news:diu5ja$7da$1@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): Tomasz Dachowicz z adresu <t...@g...plUSUNTO>
napisał(a):
> Kochani, pisze do Was bo dzis mialem niezwykla przygode ktora mnie
> mocno przestraszyla.
> Otoz bylem dzis w kosciele i po wyjsciu z niego i przejsciu kilkuset
> metrow dopadly mnie bardzo dziwne objawy. A mianowicie nie moglem
> wypowiedziec zadnego logicznego zdania. Mowilem - wydawalo mi sie ze
> chce cos powiedziec a w rzeczywistosci wychodzily mi dziwne slowa.
> Brzmialo to mniej wiecej tak jakbym mowil od konca, jakies
> niezrozumiale wyrazy, mimo, ze jak pisze chcialem mowic "normalnie".
> mam lekkie nadcisnienie, 24 lata, przyjmuje lokren po pol tabletki
> dziennie ale ostatnio mi sie skonczyl i przyjmowalem dosc
> nieregularnie. Wyszedlem z cieplej kaplicy na zimne powietrze. Czy to
> moglo byc przyczyna?
> Jutro chcialbym cos zrobic w tej sprawie, ale prosze o jakies
> sugestie: co to moze byc? i gdzie sie z tym udac? i czy to moze byc
> cos powaznego w moim wieku?? Pracuje w dosc stresujacych warunkach...
> to chyba tyle co moge o sobie powiedziec.
> Aha, trwalo to wszystko kilka minut, pozniej stopniowo wszystko
> wrocilo do normy
Mi to wyglada na jakis atak - mozliwe ze ci cisnienie skoczylo i jakas
zylka w glowce nie wytrzymala i nastapil niewielki wylew. Jesli tak to
w najblizszych dniach powinienes sie znacznie gorzej poczuc,
baardzo mozliwe ze to co ci sie dzis przydarzylo powtorzy sie.
W kazdym razie proponuje pojsc do neurologa i ewentualnie
tomografie - w zadnym razie nie mozna tego zlekcewazyc!
--
* Pozdrawiam
* tHe mRuWa
* gg 4045644
|