tren R pisze:

> nie czarujmy się - przyzwoitość w polityce nie koreluje dodatnio ze
> skutecznością.

No właśnie, chyba MB ostatnio nie należy do "przodowników".

> czy lubienie przekłada się na głosowanie?

Osobiste - tak. Głosowałam na niego w pierwszej turze prezydenckiej.

> i "złe ruchy" - rozumiem, że złe w efekcie dla popularności mb?

Też. Ale głównie nie podobały mi się momenty, w których ewidentnie bez
osobistego przekonania bronił beznadziejnych posunięć partii. Już nie
pamiętam szczegółów, bo to było w czasach, kiedy był jeszcze w SLD. W
niedługim czasie potem odszedł. IMO powinien to zrobić dużo wcześniej, i
to był ten zły ruch.

Ewa