Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Akulka" <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Paciorkowiec ropiejący...załamka...:(
Date: Sat, 24 Sep 2005 19:34:17 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 62
Message-ID: <dh42f7$o57$1@inews.gazeta.pl>
References: <dghuqk$dk0$1@news.onet.pl> <dghvcl$pj5$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<dgu6n3$rcs$1@inews.gazeta.pl> <dh142l$30b$1@opat.biskupin.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: 213-238-68-197.adsl.inetia.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1127583016 24743 213.238.68.197 (24 Sep 2005 17:30:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Sep 2005 17:30:16 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: slodka_cytrynka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:189047
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:dh142l$30b$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> > Według mnie trzeba bronić migdałki najdłużej jak się da, a wycinanie ma
> sens
> > gdy zaczynają "gnić".
>
> Takie pojecie nie istnieje - czasem migdałki po prostu trudno doleczyć i
> trzeba wyciąć, bo antybiotyki nie pomagają.
Nie jestem pewna określenia, dlatego dałam je w nawias. Aczkolwiek jesteś
pewna, że migdałki nie gniją? Powiedz to tym osobom, które po anginach nie
miały całych migdałków. Co się z nimi stało - wyparowały? Ja osobiście znam
dziewczynę, której wycinano migdałek, bo własnie po anginie zostały z niego
strzępy.
> > Migdałki to przecież swojego typu naturalni
> > strażnicy płuc i serca (mi tak lekarze mówili - jakby ktoś się chciał o
to
> > stwierdzenie wykłócać).
>
> A mi mówili, ze niedoleczone są ZAGROŻENIEM dla m. in. serca, stawów i
> nerek - "sieją" po organizmie paciorkowca.
Mnie też, aczkolwiek wycinanie migdałków to ostatecznoiść. Anginom można
zapobiegać w różny sposób i zawsze lepiej raz porządnie doleczyć, niż potem
zbierać żniwa nie posiadania owych migdałków. Każde przeziębienie jest
groźne.
> Co do angin, to moja mama po licznych anginach (leczonych!) miała
zapalenie
> mięsnia sercowego.
Cóż, przypomina mi stary dowcip szkolny - Kowalska uczyłaś się wczoraj? -
Uczyłam uczyłam, ale nie douczyłam się bo poszłam spać. Często nie dobiera
się całej serii zastrzyków i leków boi już człowiekowi lepiej, albo nie
idzie na zwolnienia coby zaległości sobie nie zrobić albo pieniążków nie
stracić.
> Ja miałam migdałki zakażone gronkowcem złocistym, wieczny stan
podgoraczkowy
> i bóle gardła.
Współczuję. Ale to nie powód, by wszyscy migdałki sobie profilaktycznie
wycinali.
Wszelkie hartowania, szczepionki, citrosepty i antybiotyki
> nie pomogły.
Jesteś pena, że brałaś citrosept itp. Troche brzmisz mało przekonywujaco.;(
Po trzech latach okropnych bólów stawów skierowano mnie na
> zabieg.
> Od tego czasu minęło chyba 7 lat i wszystko jest OK.
Jeśli powiesz, że wraz z wycięciem migdałków przeszły ci bóle reumatyczne
(sorka - stawów), to kankana uszami na klawiaturze odtańczę.
Pozdrawiam,
Akulka
Wszystko co nam natura dała jest w mniejszym lub większym stopniu potrzebne
człowiekowi do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nawet włosy pod
pachami mają swoją rolę do odegrania.:D
|