« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-11-25 07:05:45
Temat: Re: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiW news:arl0bu$od4$1@news.tpi.pl tako rzecze Mąci Pajton
> Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi i na przykład nie budźcie o
> trzeciej w
> nocy swojego doktora jękami, że "od dwóch tygodni strasznie swędzi
> palec", bo doktor - co zrozumiałe i oczywiste - przejedzie się na
> innych podobnych upierdliwcach. Z niewielką strefą rozrzutu.
> Przestańcie wreszcie łazić do nas jak do banku po zwolnienia,
> które "się należą", bo zoraz częściej będziecie wywalani z hukiem
> z gabinetów. I tak dalej i tak dalej.
O przepraszam, o zmniejszenie biurokracji to niech lekarze też walczą.
Ląduję na ostrym dyżurze, zapalenie tęczówki na tle ZZSK, parszywe,
lekarze wspaniali, wojowali parę godz. zrosty puściły. I co?
I na drugi dzień muszę wojować w rejonie z rejestratorką i lekarką, bo
ostry dyżur nie wystawia zwolnień lekarskich a potrzebuję papierka.
Dla własnej przyjemności po to zwolnienie nie poszedłem, a zwolnienie
"się należało jak w banku" ;-)
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący.
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-= r...@b...pl ==-== Robert Pyzel =-=
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-11-25 09:40:20
Temat: Re: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi
Użytkownik "Robert Pyzel" <r...@p...com> napisał w wiadomości
news:arlb7h.3vvmt1j.1@to.robota.cypla.jest...
> O przepraszam, o zmniejszenie biurokracji to niech lekarze też walczą.
> Ląduję na ostrym dyżurze, zapalenie tęczówki na tle ZZSK, parszywe,
> lekarze wspaniali, wojowali parę godz. zrosty puściły. I co?
> I na drugi dzień muszę wojować w rejonie z rejestratorką i lekarką, bo
> ostry dyżur nie wystawia zwolnień lekarskich a potrzebuję papierka.
> Dla własnej przyjemności po to zwolnienie nie poszedłem, a zwolnienie
> "się należało jak w banku" ;-)
A mnie lekarze kiedyś przeprosili, za biurokrację, że to nie ich wina, ale z
tego, co wiem nic się nie zmieniło w tej materii... Sytuacja wyglądała tak.
Syn miał operację wyrostka. Po trzech dniach wypis ze szpitala, po siedmiu
dniach wizyta w szpitalu na zdjęcie szwów. Poszłam z dzieckiem i na miejscu
okazało się, że rana nie jest jeszcze do końca zagojona i że trzeba zostawić
szwy jeszcze na 3 dni, ale... kasa chorych płaci za jedną wizytę w
przychodni przyszpitalnej po operacji, więc potrzebne jest skierowanie... i
chirurg oglądający dziecko w tej przychodni nie może go wystawić - może to
zrobić wyłącznie lekarz pierwszego kontaktu... Oczywiście bez problemu
skierowanie zdobyłam (musiałam się tylko pofatygować po odbiór - zadzwoniłam
poprosiłam o wypisanie, a po południu odebrałam) i jeszcze zostałam
przeproszona i przez chirurga i przez lekarkę rejonową, za tą biurokrację.
Przepis paranoidalny, ale to czy jest walka, czy nie zależy od kultury - tak
lekarza jak i pacjenta. Jeśli nawet coś się "należy jak w banku" to można o
to z uśmiechem poprosić - wtedy bez nerwów się dostanie...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-11-25 09:45:28
Temat: Re: lekarze badzcie bardziej...
Użytkownik "ETK" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:argobh$l4t$1@topaz.icpnet.pl...
> Od wiosny do dnia dzisiejszego przeszedlem droge przez meke i dlatego
pisze
> do lekarzy i pacjentow ten post.
Prosze zobaczyc jaki byl odzew na moj post. Otrzymalem ciekawy e-mail.
Ponizej sa adresy stowarzyszenia, ktore walczy o zmiane przepisow
konstytucyjnych.
www.sppnn.org.pl/rzecz/ust.doc
www.sppnn.org.pl/rzecz/podpisy.doc
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-11-25 10:29:43
Temat: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:arsr6u$kpv$...@n...onet.pl...
Jeśli nawet coś się "należy jak w banku" to można o
> to z uśmiechem poprosić - wtedy bez nerwów się dostanie...
Wydaje mi się, że w takich sytuacjach pacjentowi nie jest do (u)śmiechu,
skoro mu się coś należy.
Poza tym, uśmiech nie gwarantje, że się dostanie.
Gdy człowiek jest zmęczony swoją chorobą albo przez nią cierpi, a oprócz
tego jeszcze musi latać do przychodni czy szpitala po ''1000x'', to chyba
trudno się zdobyć na uśmiech. Cierpliwość ma swoje granice. Szczególnie, że
najczęściej to wielokrotne chodzenie jest tylko wynikiem braku życzliwości
ze strony personelu danej placówki. Pewnie, że zdarzają się od tego wyjątki,
np. Twój przypadek. Miałaś dużo szczęścia, tylko pozazdrościć... Znam jedną
lekarkę, ktora jest bardzo miła dla wszystkich pacjentow i stara się zawsze
im pomóc. Tylko jedną taką znam, niestety :-(
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-11-25 10:44:21
Temat: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi
Użytkownik MarkBarnes <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:arm1p9$gdj$...@n...tpi.pl...
> najbardziej ulubiony typ pacjenta to ten, ktory o 3 ciej rano przychodzi
do
> izby przyjec bo 2 tygodnie wczesniej mial kleszcza a teraz sobie o tym
> przypomnial,
A może sobie nie przypomniał, tylko tego dnia ktoś mu powiedział czym może
się skończyć takie ukąszenie? Człowiek się wystraszył, więc dlaczego miał
nie pójść do lekarza? Lepiej późno niż wcale.
A o 3 rano nie można? Pan doktor smacznie spał?
Też pracuję w szpitalu na zmiany. Też kładę się spać, ale nie przyszło mi
nigdy do głowy, żeby się wściekać na kogoś jak mnie obudzi w nocy. W końcu
to moja praca. A to, że mogę się polożyć potrafię docenić.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-11-25 11:40:08
Temat: Re: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiOn Mon, 25 Nov 2002 11:44:21 +0100, mysza wrote:
> A może sobie nie przypomniał, tylko tego dnia ktoś mu powiedział czym może
> się skończyć takie ukąszenie? Człowiek się wystraszył, więc dlaczego miał
> nie pójść do lekarza? Lepiej późno niż wcale.
Heh... Jeśli ukąszenie miało miejsce 2 tygodnie temu, to zwłoka kilku -
kilkunastogodzinna nie ma już żadnego znaczenia:)
> A o 3 rano nie można? Pan doktor smacznie spał?
Czasem zdarza mi się spać na dużurze. Uważasz, że nie powinienem?
Przychodzę do pracy o 8.00 Dyżur mam do 8.00 następnego dnia.
Teoretycznie po dyżurze mam prawo wyjść z pracy. Jeszcze nigdy się nie
zdarzyło, żebym po dużurze wyszedł wcześniej, niż około 12.00. Po prostu
ktoś musi zając się moimi pacjentami. I muszę to być ja, bo innej
możliwości nie ma.
Gdybyśmy faktycznie pracowali _na zmiany_ - problem spania na dyżurze
nie istniał by w ogóle. Kiedy miałem praktyki pielęgniarskie po 1 i 2
roku, przychodząc do pracy na nocny dyżur (mimo zaleceń odrabiało się
praktyki na 'dwunastkach', nie na 'ósemkach')w ogóle nie nastawiałem się
na spanie i z reguły nie spałem - chyba, że pielegniarki bardzo
nalegały:) To były piękne czasy i ważna lekcja, której staram się nie
zapomnieć.
Pomijając wszystko inne frustracja doktora z powodu przybycia pacjenta,
któremu o 3 rano przypomina się o przysłowiowej drzazdze w palcu i w
związku z tym czasami zrywa na nogi pół szpitala (czasami, bo nie zawsze
o tej godzinie szpital jest w półśnie) jest dla mnie zrozumiała i czuję
solidarność:)
> Też pracuję w szpitalu na zmiany. Też kładę się spać, ale nie przyszło mi
> nigdy do głowy, żeby się wściekać na kogoś jak mnie obudzi w nocy. W końcu
> to moja praca. A to, że mogę się polożyć potrafię docenić.
Jesli nie jesteś lekarzem, to możesz być pielęgniarką, analitykiem
medycznym, technikiem radiologicznym i tak dalej... Jeśli zerwę kogoś z
nich w nocy, to moge być pewny, że gromy - o ile spadną - spadną nie na
pacjenta, ale na mnie. Zwłaszcza ze strony pielęgniarek.
:)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Rozmiary guza są niewielkie, zas położenie parszywe,..."
(dr D. J.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-11-25 11:54:11
Temat: Re: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiW news:arsr6u$kpv$1@news.onet.pl tako rzecze Joanna Duszczyńska
> Jeśli nawet coś się "należy jak w banku" to można o
> to z uśmiechem poprosić - wtedy bez nerwów się dostanie...
Ba, kiedy wypis z ostrego dyżuru i gałka oczna z krwawymi wybroczynami
(po serii zastrzyków) nie były dość wymowne dla pani w rejestracji i
lekarza :-(
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący.
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-= r...@b...pl ==-== Robert Pyzel =-=
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-11-25 12:04:56
Temat: Odp: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi
Użytkownik Marek Bieniek <mbieniek@poczta_nospam_onet.pl_invalid> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1au36auise7zu$....@4...net.
..
> Heh... Jeśli ukąszenie miało miejsce 2 tygodnie temu, to zwłoka kilku -
> kilkunastogodzinna nie ma już żadnego znaczenia:)
Ja o tym wiem, ale przeciętny pacjent może nie wiedzieć i sie boi.
> Czasem zdarza mi się spać na dużurze. Uważasz, że nie powinienem?
Myślę, że to sprawa indywidualna każdego lekarza. Ja też się kładę :-).
Zresztą lekarz lekarzowi nie równy. Jeden zasuwa cały czas na dyżurze, a
inny gra na komputerze;-) i nie zajmuje się w ogóle pacjentami.
z reguły nie spałem - chyba, że pielegniarki bardzo
> nalegały:)
Na spanie z nimi? ;-) To pewnie jesteś b.przystojny ;-)
> Jesli nie jesteś lekarzem, to możesz być pielęgniarką, analitykiem
> medycznym, technikiem radiologicznym i tak dalej... Jeśli zerwę kogoś z
> nich w nocy, to moge być pewny, że gromy - o ile spadną - spadną nie na
> pacjenta, ale na mnie. Zwłaszcza ze strony pielęgniarek
To prawda ;-) Nistety tak jest. Ja zawsze sobie mówię, że robię to dla
pacjenta. Czasem się złoszczę, gdy co chwilę muszę wstawać, ale staram się
tego nie okazywać. W końcu to mój wybór. Mogę się nie położyć i wtedy będzie
łatwiej wstać. Ale nigdy się nie wie jaka będzie noc.
Tak naprawdę, to czy śpię w pracy czy nie, jestem jednakowo zmęczona
następnego dnia.
pozdrawiam, Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-11-25 12:08:16
Temat: Odp: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwi
> Zresztą lekarz lekarzowi nie równy.
wkradł się mały błąd- miało być nierówny ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-11-25 12:14:12
Temat: Re: Odp: Odp: Pacjenci, bądźcie mniej upierdliwiOn Mon, 25 Nov 2002 13:04:56 +0100, mysza wrote:
>> z reguły nie spałem - chyba, że pielegniarki bardzo
>> nalegały:)
>
> Na spanie z nimi? ;-) To pewnie jesteś b.przystojny ;-)
Nie z nimi, ale w ogóle:) Gdzieś w zabiegowym na leżance;) A co do
"przystojny" to NTG :P
> Tak naprawdę, to czy śpię w pracy czy nie, jestem jednakowo zmęczona
> następnego dnia.
Kiedyś nie przespałem ani chwili. Parszywy dyżur, 2 reanimacje,
nieskuteczne, w tym jedna u 20 latka; skończyłem dyżur wypluty i
fizycznie, i emocjonalnie... Około 11 zacząłem robić wypis na następny
dzień. Po kilkunastu minutach ktoś mnie musiał obudzić, bo zasnąłem na
krześle przy komputerze;)
Nawet godzina snu na dużurze to już coś. Zwłaszcza, kiedy od początku
wiadomo, że praca będzie trwać 32 godziny. A tak niestety bardzo często
jest.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Rozmiary guza są niewielkie, zas położenie parszywe,..."
(dr D. J.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |