"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:c1jcsp$d2q$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
> wiadomości news:c1j92b$1qiq$1@mamut.aster.pl...
> >
> > "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
> > news:c1j752$8r7$1@absinth.dialog.net.pl...
> > >
> > > Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
> > > wiadomości news:c1iu59$1cdq$1@mamut.aster.pl...
> > > dlatego wlasnie ludzie sie przemieszczali bo ich
> > > > glod popychal na odleglejsze tereny, to wlasnie mowilam:-))
> > >
> > > Powody mogą być zupełnie inne, niż głód. W czasach nam dużo bliższych
> dwór
> > > królewski wędrował od zamku do zamku. Powodem było zasranie całej
> okolicy
> > i
> > > nie dawało się wytrzymać :)
> >
> > a to jakas forma dowcipu czy fakt?
>
> Fakt. Tak bywało. Tylko w Malborku był wychodek (dość wysoko) i leciało to
> to do Nogatu. Czasami spuszczali tam też kogoś niewygodnego.
>
to ze w malborku byly fajne toalety to wiem, a podaj zrodlo tych informacji,
z checia przesledze:-)

> Lepiej. Ustalają bez siedzenia nad grafikiem. Wystarcza im mózg. Mają więc
> myślenie abstrakcyjne na wyższym poziomie, niż człowiek, który musi się
> podpierać grafikiem, czy komputerem.

eeee nienienie, mylisz dwa pojecia
malpy dzialaja na zasadzie uwarunkowania, potrafia kojarzyc pore roku ze
zbiorem owocow, ale na 2 tygodnie naprzod o niej nie mysla...
maja bodziec, np temeprature, wysokosc slonca, krzywizne wiatru i nie wiem
co jeszcze i to w nich wywoluje takie a nie inne zachowania
nie leza i nie mysla, hmmm a moze ttym razem to po te owoce przez inne
krzaczory pojdziemy po drodze trachajac o bananowca:-))

> > to sa dzialania uwarunkowane, a nie kwestia inteligencji......
>
> Pewnie kwestia definicji.

to nie jest kwestia definicji tylko dwoch roznych pojec,

[ciach]
> Ponadto dyskutujemy o terenach europejskich, a nie o księżycu, czy
ameryce.

dlaczego??

pozdrawiam
aducha