Data: 2011-04-21 20:07:48
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Myślę, że trudność stanowi dla ciebie przyjęcie do wiadomości,
iż pozostajesz współodpowiedzialny za grzechy np terrorystów
islamskich, nie mówiąc już o zrozumieniu jak to się dzieje.
Bóg może mieć różne dzieci: jedne mniej doskonałe, inne bardziej.
Jeśli te bardziej doskonałe wykorzystując wolną wolę wybierają
drogę pt "raz się żyje", czy "niejebajka", to mamy porażkę.
Zwróć uwagę: m a m y - tzn one mają Porażkę, a reszta porażkę
lub "porażkę" zależnie od poziomu [nie-] obojętności.
--
CB
Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iopevc$hvv$1@news.onet.pl...
> ... IMO trudność, pewne wyzwanie, polega na tym, że
> mamy wolną wolę, wolną także w tym, w jaki sposób określamy
> głebokość naszych związków z otoczeniem. Jak daleko chcemy
> się czuć odpowiedzialni za to, co się wokół nas dzieje. W jakim stopniu
> chcemy w tym choćby uczestniczyć - jeśli odpowiedzialność wydaje
> się już zbyt dużym słowem na określenie naszej relacji.
> ... Czy może Bóg to istota, która mówi: "moje dzieci
> są tylko tu, a tamtych nie rodziłem" ?
|