« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-12-20 17:10:03
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Lia pisze:
> Na socjologii jako takiej za moich czasów nie było. Bo i po co.
Jak w kawale: "Jak pomyślę jaki ze mnie inżynier, to sie boję iść do
socjo... tfu do lekarza" :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-12-20 17:16:23
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...McDreamy or McSteamy? *Stalker*. Seriously? Seriously.
>> Na socjologii jako takiej za moich czasów nie było. Bo i po co.
>
> Jak w kawale: "Jak pomyślę jaki ze mnie inżynier, to sie boję iść do
> socjo... tfu do lekarza" :-)
No i przynajmniej mamy jasnośc, że o pracy w zawodzie socjologa wiesz
dokladnie tyle samo co o socjologii.
Pytanie tylko po co obwieszczać całemu światu, że się nie ma o czymś
bladziutkiego pojęcia...
--
Lia
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-12-20 17:27:20
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Lia pisze:
> No i przynajmniej mamy jasnośc, że o pracy w zawodzie socjologa wiesz
> dokladnie tyle samo co o socjologii.
Taaa, bo trzeba być matematykiem żeby umieć liczyć...
> Pytanie tylko po co obwieszczać całemu światu, że się nie ma o czymś
> bladziutkiego pojęcia...
Ale o czym? :-) Normalnie jak sie czytam te Twoje "cięte riposty"
to zaraz przed oczyma widzę taką tabelę:
http://tinyurl.com/24gyac
To samo u Ciebie pięć odzywek w różnych układach i można dyskutować
godzinami.
Co jest nie tak z założeniem: "Człowiek jest częścią większej
zbiorowości"? Dowiem się?
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-12-20 17:36:09
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...McDreamy or McSteamy? *Stalker*. Seriously? Seriously.
>> No i przynajmniej mamy jasnośc, że o pracy w zawodzie socjologa wiesz
>> dokladnie tyle samo co o socjologii.
>
> Taaa, bo trzeba być matematykiem żeby umieć liczyć...
Aaaa, bo to wystarczy umiec włączyć komputer żeby być informatykiem.
>> Pytanie tylko po co obwieszczać całemu światu, że się nie ma o czymś
>> bladziutkiego pojęcia...
>
> Ale o czym? :-) Normalnie jak sie czytam te Twoje "cięte riposty"
> to zaraz przed oczyma widzę taką tabelę:
>
> http://tinyurl.com/24gyac
>
> To samo u Ciebie pięć odzywek w różnych układach i można dyskutować
> godzinami.
Można. Ale tylko wtedy jak wspólrozmówca jest niewymagajacy intelektualnie.
Człowiek siedzi wygodnie, a maskotka gugluje, podskakuje, i szczeka jak
ratlerek. I do tego ma wrazenie, ze ktoś z nią dyskutuje :)
> Co jest nie tak z założeniem: "Człowiek jest częścią większej
> zbiorowości"? Dowiem się?
LOL. I teraz będziesz chciał wszystkim wmówić, że Ty napisałeś cos takiego
;>
Powodzenia.
I pozwól, że będę tylko kontestatorem Twoich mundrości, bo jestem już za
stara na tłumaczenie i punktowanie wszystkich bzdur jakie czytam.
--
Lia
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-12-20 17:42:07
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fke117$518$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jagna W. pisze:
>
>> To ja spytam wprost - w jaki sposób (pośredni czy bezpośredni) może wpłynąć
>> na Twoje (i Twojej rodziny) życie fakt, że jakaś tam Pamela rozwiodła się po
>> dwóch miesiącach małżeństwa?
>
> Jagna, a czy to zawsze musi być wpływ takbezposredni jak tutaj i zawsze musi
> dotyczyć Nas osobiście, żeby warto było się nim zainteresować?:
>
> http://tinyurl.com/2jl4o7
>
> (I popatrz nie tylko na treść, sama forma podania wiadomości woła po prostu o
> pomstę do nieba: Przez grę ktoś zginął, bach pod spodem reklama całej serii)
>
> Akurat w przypadku Pameli ten wpływ nie jest aż tak bezpośredni.
> Żona np. nie zamierza mnie rzucić z tego powodu :-). Ale bombardowanie takimi
> faktami daje przekaz: "Małżeństwo to zabawa, jak Ci się znudzi, to bierzesz
> następnego partnera..." To jest baza do dewaluacji życia rodzinnego,
> odpowiedzialności, świadomości wyboru i jeszcze pewnie paru innych rzeczy...
Przewrażliwionyś
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-12-20 17:42:36
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fke3q4$30mv$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Stalker" :
>
>> Po dwóch miesiącach małżeństwa...
>>
> A kto to jest Pamela Anderson ?
A tam, cicho być :-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-12-20 18:30:18
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fke9i3$ol1$1@achot.icm.edu.pl...
>>>
>> A kto to jest Pamela Anderson ?
>
> A tam, cicho być :-)
Jeżeli to jest ta, której silikony kiedyś wybuchły to nie wiem, czy tak
cicho ;-)
Agnieszka udając, że jest zorientowana w temacie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-12-20 18:34:41
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:476aaa7f$0$19094$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fke9i3$ol1$1@achot.icm.edu.pl...
>>>>
>>> A kto to jest Pamela Anderson ?
>>
>> A tam, cicho być :-)
>
> Jeżeli to jest ta, której silikony kiedyś wybuchły to nie wiem, czy tak cicho
> ;-)
Może dlatego się teraz ciągle wydaje i rozstaje, bo jej wybuchając uszkodziły to
i owo ;-)
> Agnieszka udając, że jest zorientowana w temacie
Najlepiej się dyskutuje nie mając pojęcia
Qra, nie wiedząca czy zorientowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-12-20 19:41:50
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...Lia pisze:
>> To samo u Ciebie pięć odzywek w różnych układach i można dyskutować
>> godzinami.
>
> Można. Ale tylko wtedy jak wspólrozmówca jest niewymagajacy intelektualnie.
> Człowiek siedzi wygodnie, a maskotka gugluje, podskakuje, i szczeka jak
> ratlerek. I do tego ma wrazenie, ze ktoś z nią dyskutuje :)
No to już teraz wiem skąd to wrażenie jakbym z wyjątkowo prostym botem
rozmawiał. Czy ktoś mógłby Ci oprogramowanie wymienić? :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-12-20 19:49:15
Temat: Re: Pamela Anderson sie rozwodzi...McDreamy or McSteamy? *Stalker*. Seriously? Seriously.
>>> To samo u Ciebie pięć odzywek w różnych układach i można dyskutować
>>> godzinami.
>>
>> Można. Ale tylko wtedy jak wspólrozmówca jest niewymagajacy intelektualnie.
>> Człowiek siedzi wygodnie, a maskotka gugluje, podskakuje, i szczeka jak
>> ratlerek. I do tego ma wrazenie, ze ktoś z nią dyskutuje :)
>
> No to już teraz wiem skąd to wrażenie jakbym z wyjątkowo prostym botem
> rozmawiał. Czy ktoś mógłby Ci oprogramowanie wymienić? :-)
Często tak masz, że udajesz że deszcz pada?
--
Lia, tak z ciekawości... czysto socjologicznej.
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |