Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iclqrn$cjf$...@n...onet.pl...


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iclp6d$lq2$1@inews.gazeta.pl...

> IMHO 2-3 dziennie nie daje problemów ze smrodem, kaszlem itd. Narkoman
> musi sięgnąć dna ;-) czyli np zaczynać zastanawiać sie co będzie w
> przesiewowym badaniu płuc w RTG podczas badań pracowniczych ;-)
Mnie szlag trafia, organicznie nie znoszę zapachu dymu papierosowego.
Nie cierpię lekkiego zapaszku w łazience ani tym bardziem mocniejszego
zapaszku, który wybucha przy otwieraniu łazienkowego kosza na śmieci.
Nie cieszą mnie też ślady niedokładnie sprzątniętego popiołu w brodziku...
Generalnie - zwyczaj palenia papierosów jest mi zupełnie 'obcy', ciężko mi w
ogóle
znaleźć kogoś w rodzinie, kto pali, nie rozumiem tego.
Nie myślałem, że będę musiał się z czymś takim zmagać we własnym domu
- ale zjawisko nie jest jakieś trwożliwe, się z lubą jakoś dogadujemy co do
granic - aczkolwiek, cholera, dlaczego nie można po prostu - nie palić ? :)
====================================================
========================
A co jej dasz w zamian? Może warto zapytać: "co ja mogę zrobić, żebyś Ty nie
paliła? Co byś chciała za to ode mnie dostać?". Niech może wymieni swoją
cenę. Będzie to szczere- i uczciwe: zapłać.





> Jednak można zachęcić w inny sposób - niektóre "smaki" e-papierosów są np.
> owocowe, kawowe, śliwkowe... podejrzewam że dla kobiety przyjemniejsze niż
> smród dymu.
No na to w sumie liczę - i chyba tym też ją zachęciłem. A co do samej
nikotyny - jak sądzę, odrobina jest jej potrzebna w niektórych porach
dnia/sytuacjach
i ma to zapewne związek z emocjami jak pisałeś, ale się na ten temat
rozwijał nie będę,
grubszy temat, nie na grupę.
====================================================
=========================

Nie jej decyzja- nie zaakceptuje, jak sądzę...


Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.