Data: 2004-01-12 12:33:02
Temat: Re: Paradox
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"puciek2" napisał
w wiadomości news:bsvi52$rvn$1@inews.gazeta.pl...
eTaTa:
> > Pokarz mi prawdziwy paradoks,
> > którego nie rozłoże na dowolne koncepcje
> > finalnie fizyczne?
> >
>
> Bardzo proszę. ;) Czy Bóg może stworzyć kamień tak ciężki aby nie mógł
> go podnieść ? ;)
Ponieważ eTaTa etatowo się ociąga, odpiszę w jego imieniu.
Czy Bóg istnieje? Jeśli nie, to problem znika.
Jeśli istnieje, to skąd wiadomo, że jest wszechmocny?
Jakiś pierwszy nawiedzony chlapnął, co mu ślina
(i wizja) na język przyniosła. I tak rozeszła się ta
pogłoska między Żydami - i trwa aż po dzień dzisiejszy.
Tymczasem "gołym okiem" widać, że do stworzenia
znanego nam Wszechświata wcale nie jest potrzebny
nieskończenie potężny Bóg. Wystarczy, aby
"wyrastał" odrobinę poza ten Wszechświat.
Zatem wyrzucając na śmietnik aksjomat o nieskończonych
przymiotach Boga likwidujemy wiele "paradoksów" z Nim
związanych. Ten, co zaproponowałeś, jak i kilka innych
(na przykład taki - Bóg z góry wie, który człowiek
będzie zbawiony, a który nie, zatem po co w ogóle
ta cała zabawa? ;-) ).
Idąc dalej w tym kierunku można bez trudności skonstruować
niesprzeczną wewnętrznie teorię funkcjonowania (model) Boga.
A nawet wiele takich teorii czy modeli.
Coś komuś nie klapuje? ;-)
--
Sławek
(modelarz)
|