Data: 2007-12-27 21:07:46
Temat: Re: Paraliż po bajpasach
Od: La Luna <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Thu, 27 Dec 2007 22:00:32 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Marek Bieniek, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Mylisz pewne pojęcia; znieczulenie przewodowe nie musi wcale oznaczać
> zachowanej świadomości.
Nie myle - chyba :)
W tym programie bylo konkretnie o wlasnie takim znieczuleniu przy
zachowanej swiadomosci. I to bylo dla mnie przerazajace ;)
Byl nawet wywiad z pewnym panem ktory byl bardzo szczesliwy i ogolnie happy
bo wykonano operacje ktorej by nie zrobiono wlasnie dlatego ze panicznie
bal sie narkozy.
> Jeśli ktoś to wykonuje w wyjątkowych przypadkach, to z pewnoscią nie
> jest to regułą:)
Alez ja nie napisalam nigdzie o regule :)
Tylko ze tak sie czasem robi :)
Tez chyba - bo to bylo kilka lat temu.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|