Data: 2005-08-11 16:08:30
Temat: Re: Patchwork i aplikacja -[chwalę się]
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 8/11/2005 6:01 PM,Użytkownik Anna B. usiadł wygodnie i napisał:
> No coż! Przyznaję się bez bicia, że często kosztem snu, kosztem nie
> skonczonej sukienki, plot, oglądania telewizji,... Zawsze coś się
> znajdzie do wycięcia. No i w końcu nie szyje codziennie. Czasem miesiąc
> minie, a ja nie siądę do maszyny.
>
No właśnie! U mnie to sie odbywa kosztem snu. Przychodzę z roboty
wieczorem, wrzucam coś na ząb(cokolwiek), siadam do maszyny i wstaję o
pierwszej w nocy. Ale przez to nie zrobię obiadu na drugi dzień, nie
posprzątam, nie zrobie jeszcze kilku rzeczy, które zrobić powinnam.
Naprawdę, podziwiam wszystkich, którym się to jednak udaje pogodzić i
nie chodzą z sinymi worami pod oczami :) Chyba muszę sobie życie
przeorganizować :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
|