Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze zupa

Grupy

Szukaj w grupach

 

zupa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 587


« poprzedni wątek następny wątek »

151. Data: 2006-11-28 11:29:57

Temat: Re: Patent
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1164712600.960146.212770@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com...

Panslavista napisał(a):
> Tak to jest jak matka córki w domu do roboty od 3 roku zycia nie goni...
> Później to już jest za późno.
Moja mama ciagle się śpieszyła, bo praca itp. Wręcz opędzała się
ode mnie, kiedy chciałam razem z nią wykonywac prace domowe,
mówiąc, że to za dużo czasu zajmie, że ona szybciej sama to zrobi.
Wychodząc za mąż nie umiałam ugotowac nawet prostych potraw. Jednak
chciałam się nauczyć i sama się nauczyłam WSZYSTKIEGO.

Racja, ale pomyśl, ile straciłaś miłych lub nawet fantastycznych chwil z
ukochanym, gdybyś nie musiała uczyć się tego wszystkiego. Matka pogoniła
mnie do roboty, gdy miałem około 10 lat, co nie znaczy, że wcześniej nie
robiłem różnych prac domowych, np. szorowałem drewniane podłogi jako
7-latek, obierałem wiadro ziemniaków - dziadkowie byli adwentystami -
chrześcijanie, ale naśladujący żydów - a w domu u nich była kaplica - w
piątek przygotowywany był obiad dla przyjezdnych w soboty na nabożeństwa,
jadali u nas... Matka szyła, więc tylko mnie instruowała - była to
fantastyczna szkoła życia, wtedy płakałem - czasem od wykręcania pościeli
miałem zdartą skórę na poduszkach dłoni przy kciukach (pęcherze popekały do
żywego), teraz dziękuję jej za to, bo nic mnie nie załamie w pracach
domowych.
Uważam, że gdyby wybuchła wojna 90% społeczeństwa po dwu - trzech
miesiącach idzie do piachu, z braku umiejętności przeżycia i braku zapasów
żywności.
Tylko rząd i Urban się wyżywią...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


152. Data: 2006-11-28 11:32:04

Temat: Re: Patent
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

ikselka napisał(a):

> tego nie nadają? To musi mieć głębsze podłoże, na pewno nie jest
> to sprawa lubię-nie-lubię... Co o tym myślisz, Panslavisto?
>

Mogę ja?

Z pewnością jesteś wspaniałą kobietą, dbasz o dzieci, męża, w ogóle o
rodzinę. Ale to nie znaczy, że te kobiety, które nie robią tego
wszystkiego, co Ty - czyli nie gotują codziennie dwudaniowego obiadu,
nie piorą mężowi skarpetek - nie powinny były zakładać rodziny, to gruba
przesada. Istnieje tysiące sposobów na przekazywanie ludziom miłości i
milion form dbania o swoje dzieci i najbliższych. Słowem ilu ludzi, tyle
sposobów. Ty nadajesz takim kodem, a inne kobiety trochę innym.

Pozdrawiam
Ewa, też gotująca ale bez misji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


153. Data: 2006-11-28 11:42:26

Temat: Re: Patent
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:ekh6nb$gm6$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> ikselka napisał(a):
>
>> tego nie nadają? To musi mieć głębsze podłoże, na pewno nie jest
>> to sprawa lubię-nie-lubię... Co o tym myślisz, Panslavisto?
>>
>
> Mogę ja?
>
> Z pewnością jesteś wspaniałą kobietą, dbasz o dzieci, męża, w ogóle o
> rodzinę. Ale to nie znaczy, że te kobiety, które nie robią tego
> wszystkiego, co Ty - czyli nie gotują codziennie dwudaniowego obiadu, nie
> piorą mężowi skarpetek - nie powinny były zakładać rodziny, to gruba
> przesada. Istnieje tysiące sposobów na przekazywanie ludziom miłości i
> milion form dbania o swoje dzieci i najbliższych. Słowem ilu ludzi, tyle
> sposobów. Ty nadajesz takim kodem, a inne kobiety trochę innym.
>
> Pozdrawiam
> Ewa, też gotująca ale bez misji.

Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede wszystkim
dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!
Reszta to miliony usprawiedliwień dorabianych na własny użytek, dla
uspokajania własnego sumienia, czasem wspomaganych poprzez takie same
psiapsiólki lub mamuśki, które też się "spieszyły".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


154. Data: 2006-11-28 11:49:43

Temat: Re: Patent
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista napisał(a):

> Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
> szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede wszystkim
> dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!

Dla mnie też jest ważne spożywanie przy wspólnym stole posiłków świeżo
przeze mnie przygotowanych. Nie uważam jednak, że każdy musi mieć te
same priorytety, co ja. A już na pewno nie odważyłabym się na opinię, że
kobiety, które na co dzień nie gotują, nie powinny były zakładać
rodziny. Znam wiele kobiet nie gotujących albo gotujących byle co od
przypadku do przypadku, ale są poza tym kochającymi matkami i żonami.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


155. Data: 2006-11-28 11:57:50

Temat: Re: Patent
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:ekh7oe$irl$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> Panslavista napisał(a):
>
>> Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
>> szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede
>> wszystkim dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!
>
> Dla mnie też jest ważne spożywanie przy wspólnym stole posiłków świeżo
> przeze mnie przygotowanych. Nie uważam jednak, że każdy musi mieć te same
> priorytety, co ja. A już na pewno nie odważyłabym się na opinię, że
> kobiety, które na co dzień nie gotują, nie powinny były zakładać rodziny.
> Znam wiele kobiet nie gotujących albo gotujących byle co od przypadku do
> przypadku, ale są poza tym kochającymi matkami i żonami.
>
> Pozdrawiam
> Ewa

Nie zamierzam deprecjonować tego, co ktoś inny musi robić w życiu, nie
jestem aż takim purystą. Chodzi o to, ze niekiedy te inne sprawy staja się
najwyższym priorytetem... i służą za czynnik rozgrzeszający, mimo, ze takiej
potrzeby w realu nie ma...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


156. Data: 2006-11-28 12:08:28

Temat: Re: Patent
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista napisał(a):

> najwyższym priorytetem... i służą za czynnik rozgrzeszający, mimo, ze takiej
> potrzeby w realu nie ma...
>
>

We wszystkim przesada jest niebezpieczna. Jeżeli ktoś zrobi z posiłków
nadrzędną wartość, to też na zdrowie nikomu nie wyjdzie - a już na pewno
nie dziecku. Niestety wiele kobiet (matek, babć) nadal uważa, że dziecko
musi przede wszystkim jeść, żeby być szczęśliwym, co doprowadza do
nerwicy i jedną, i drugą stronę (dla zainteresowanych - niedawno był
taki przypadek w "Superniani" ;-) ).

Pozdrawiam
Ewa
Non vivimus, ut edamus, sed edimus, ut vivamus :-).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


157. Data: 2006-11-28 12:15:22

Temat: Re: Patent
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
Użytkownik "ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1164712600.960146.212770@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com...

> nie rozumiem tych kobiet, które z obrzydzeniem piorą
> pieluchy swych dzieci, skarpetki swego męża czy traktują gotowanie
> jako dopust boży. Po co ładowały się w to wszystko, skoro się do
> tego nie nadają?

Kobito - w Twoich wywodach brakuje logiki, a jeśli jednak nie brakuje, to
zrozum, że nie każdy zakłada rodzinę_PO TO_ŻEBY_jej prać, gotować, sprzątać.
Celem zakładania rodziny nie są owe czynności, tylko coś zupełnie
innego, co w dużym skrócie można określić jako chęć bycia i życia razem. I
dopiero to bycie i życie razem implikuje konieczność prania, gotowania,
sprzątania itd. (wspólnego zresztą, bo nie widzę powodu, dla którego to
jedynie kobieta ma zasuwać w domu).
Z kolei Twoje argumenty brzmią tak, jak mój wczorajszy przykład "Po to
kupiłam sobie psa, żeby go wyprowadzać, gdy chce siusiu".

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


158. Data: 2006-11-28 12:16:17

Temat: Re: Patent
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
Użytkownik "fi_ona" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ekh5v3$f7n$1@serwus.bnet.pl...

> zapewne - ale odnioslam wrazenie ze ona uwaza ze to jedyna sluszna droga w
> malzenstwie. kazdym.

Też odniosłam takie wrażenie, co zresztą ikselka potwierdziła w innym
poście.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


159. Data: 2006-11-28 12:17:06

Temat: Re: Patent
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 28 Nov 2006 13:08:28 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:

> We wszystkim przesada jest niebezpieczna. Jeżeli ktoś zrobi z posiłków
> nadrzędną wartość, to też na zdrowie nikomu nie wyjdzie - a już na pewno
> nie dziecku. Niestety wiele kobiet (matek, babć) nadal uważa, że dziecko
> musi przede wszystkim jeść, żeby być szczęśliwym, co doprowadza do
> nerwicy i jedną, i drugą stronę (dla zainteresowanych - niedawno był
> taki przypadek w "Superniani" ;-) ).

Tak było. Ale ataku histerii w wannie (przedwczoraj) chyba długo nic nie
przebije.

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


160. Data: 2006-11-28 12:17:43

Temat: Re: zupa
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

ikselka wrote:
> Misia napisał(a):
>> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac,
>> stara zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
> Popieram. Nie widzę powodu, aby tę samą zupę podawać przez 4 dni,
> zwłaszcza dziecku. Może się zupa i nie zepsuje, ale 4 dni jeść to
> samo... Brr... Przecież zupy to bardzo wygodne i łatwe dania, można
> przynajmniej co drugi dzień ugotować inną. Ja robię odstepstwo od
> tego jedynie w przypadku rosołu, który pierwszego dnia po ugotowaniu
> dokładnie odcedzam, po czym przechowuję w lodówce do 4 dni,
> traktując jako bazę do innych zup. Oczywiście w pierwszym dniu zupą
> jest rosół, bo go uwielbiamy :-) Potem robię zupy do wyboru:
> pomidorową, ogórkową, koperkową, z groszku zielonego, barszczyk
> czerwony czysty z pasztecikiem (np. z nadzieniem z mięsa z rosołu),
> grzybową, jarzynową... jest duże pole do popisu. Ale nie przez 4 dni
> to samo! Chociaż rosołek wołowy to ja mogłabym jeść i tydzień :-)

O cholera, ja wyrodna. Trzask, trzask bez pysk sama siebie. Po co się
pchałam do kuchnio-pralni.
I idę teraz do kąta, na kolana, a pod kolana woreczek z grochem. A co, kara
musi być.
Teli

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konkurs przyrodniczo-matematyczn y
bóle stawów i czterolatka c.d.
upławy u 6 latki
(artykuł) "Ogary poszły w las..."
taka świecka tradycja...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »