Data: 2002-03-19 13:27:06
Temat: Re: Patologia społeczna
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mysle ze w zdrowym spoleczenstwie takie zaburzenia nigdy nie nastapia.
*Jakie zaburzenia nigdy nie nastąpią? Patologia społeczna nie nastapi?
Zrozumiałeś dobrze podane definicje? Patologią jest alkoholizm, narkomania,
przestępczość, etc. Skup się trochę.
> Prawdopodobne powodowane sa zmuszaniem kogos do tego, co pojmuje jako zle.
Owszem, tu się zgodzę - z tym krótkim wycinkiem Twej wypowiedzi, bo:
Zachowanie patologiczne musi być zawsze rozpatrywane w kontekście spo-
łeczeństwa, w którym te zachowanie zachodzi. W zależności bowiem od struktury i
stanu, w jakim ono zachodzi będzie się różnie objawiało. Od przynależności
społeczeństwa do różnych kręgów kulturowych będzie także zależała ocena
zewnętrzna takiego zachowania.
Każde społeczeństwo zbudowane jest na zasadzie konsensusu i tworzy względnie
trwałą i zintegrowaną strukturę, gdzie spoiwem łączącym jest PRZYMUS. W
społeczeństwie występują jednostki "idealne", które z łatwością przystosowują
się do obowiązujących norm, wartości, obowiązującego prawa. Istnieją jednak
także jednostki nieakceptujące społecznej rzeczywistości. Dzięki takim
diametralnym różnicom rozwój wszelkich społeczności może znaleźć się albo w
okresie martwoty i zastoju albo wybuchu najgwałtowniejszych przemian.
Przymus był, jest i będzie. Przymus zakłada istnienie społeczeństwa idealnego.
Jednostka idealna lub jednostka patologiczna to swego rodzaju dwa przeciwstawne
bieguny jednego continuum (Gaberle A.).
(zob. krzywą Gaussa)
Ale nie o to pytałam i nie to jest istota sprawy. Ja badam jeden biegun -
jednostki patologiczne. Chę wiedzieć czy można zachowanie ich zaliczyć do
patologii społecznej czy do nieprzystosowania społecznego, czy może na jedno
wychodzi. Plisssssski o Wasze zdanie na ten temat.
pozdry
defric :o)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|