Data: 2010-02-15 20:35:25
Temat: Re: Perełka.
Od: "Himera" <h...@z...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
dzieki.
Lew Tołstoj (rosyjski pisarz, 1828-1910)
"Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są
żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą
istniały i pola bitew"
--
Live and let Live.
"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:9cf26a01-a83e-4640-8285-362dfc9cf6c9@g11g2000yq
e.googlegroups.com...
Pełne symbolizmu opowiadanie Lwa Tołstoja o tym jak demony odbudowały
na Ziemi piekło deformując przy tym i wypaczając chrześcijaństwo i
prawdziwy sens nauki Jezusa Chrystusa.
Niesamowita przenikliwość spojrzenia autora, wiele rzeczy mnie
uderzyło i ciekawe co was uderzy? Przeczytajcie w całości, bo to jest
1829r, a ma się wrażenie, że hrabia Tołstoj mówi do nas.
W całości_____________
http://www.eioba.pl/a75828/odbudowywanie_piekla_lew_
tolstoj_opowiadanie
_____________________
Próbka-
IV.
- Cóż to takiego "kościół"? - zapytał surowo Belzebub, nie chcąc
uwierzyć, że jego słudzy okazali się mądrzejsi od niego.
- Kościół to jest coś takiego, że gdy ludzie kłamią i czują, że im się
nie wierzy, wtedy, powołując się na Boga, mówią: "Jak Boga kocham,
prawdą jest to, co ja mówię"; to właśnie jest kościół, z tą tylko
osobliwością, że ludzie, którzy uznali się za kościół, nabierają
przekonania, że są nieomylni, i dlatego nie mogą się już później
wyrzec żadnego, choćby raz tylko wypowiedzianego głupstwa. Tworzy się
zaś kościół w taki sposób: ludzie wmawiają w siebie i w innych, że
nauczyciel ich, Bóg, po to, by objawione przez niego ludziom prawo
nie zostało fałszywie wytłumaczone, wybrał szczególnych ludzi, i oni
to jedynie, lub ci, na których przeleją tą władzę, mogą dokładnie
tłumaczyć jego naukę. Ludzie więc, którzy nazywają siebie kościołem,
twierdzą, że są w posiadaniu prawdy nie dlatego, że to, co głoszą jest
prawdą, a dlatego, iż uważają siebie za jedynych prawowitych
spadkobierców uczniów samego nauczyciela - Boga.
W manipulacji tej, podobnie jak w cudach, była pewna niedogodność,
taka mianowicie, że ludzie jednocześnie mogli utrzymywać każdy o
sobie, że są członkami jedynego prawdziwego kościoła (działo się to
zawsze). Nasza wygrana polegała jednak na tym, że skoro raz tylko
ludzie powiedzieli: "My stanowimy kościół" i na tym zapewnieniu
zbudowali naukę, wtedy nie mogli już zrzec się wypowiedzianych przez
siebie słów, niezależnie od tego, jak wielkim były głupstwem i
cokolwiek mówiliby inni ludzie.
- Dlaczego jednak kościół przekręcił naukę na naszą korzyść? - zapytał
Belzebub.
- Powód jest prosty - ciągnął dalej diabeł w pelerynce - ludzie ci
uznawszy się za jedynych tłumaczy prawa boskiego i przekonawszy o tym
innych ludzi, stali się tym samym panami ich losu i posiedli nad nimi
władzę zwierzchnią. Posiadłszy zaś tę władzę, naturalnie urośli w
pychę i w większości przypadków ulegli zepsuciu, wskutek czego
wzniecili przeciwko sobie oburzenie i gniew ludzki. W celu pokonania
swych wrogów, nie dysponując innym orężem niż przemocą, zaczęli
prześladować, skazywać na śmierć i palić na stosie wszystkich, którzy
ich władzy nie uznawali. W ten oto sposób samo przyjęte stanowisko
zmuszało ich do przekręcania nauki tak, aby usprawiedliwiała ich złe
życie i okrucieństwa, które stosowali wobec swych wrogów.
V.
|