Data: 2003-01-13 22:10:35
Temat: Re: Perfekcjonizm
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w art. <avuutn$1bh$1@news.gazeta.pl>,
szanowny kol. "PePe_M" <washi@(wytnij-to)o2.pl> pisze, ze:
> > bo ja wiem... na poczatek starajcie troche wyluzowac.. pokpic sprawe,
> > tak kontrolnie.. i nie polegajcie specjalnie na swojej opinii,
>
> To se neda;-)
no tak, sztywnosc pogladow czesto idzie w parze z pefekcjonizmem...
> Albo robie cos i wkladam w to max wysilku starajac sie zrobic
upor, i zdolnosc do intesywnego wysilku...
> to bdb, albo nie podejmuje sie wykonania
ostroznosc, obawa przed utrata kontroli nad sytuacja..
ale czasem i rozwaga..
rozwaz wiec, czy warto trwac w przekonaniu ze 'sienieda', ze tak byc to
musi, czy wlasnie sprobowac czegos zupelnie innego...
Chcesz utemperowac swoj perfekcjonizm? przelam sie i pomysl po co
wykonujesz konkretna czynnosc, zadanie.. i zrob cos tak aby tylko
spelnilo swoja role, ledwie przekroczylo dolna granice tolerancji...
poprostu wieksza uwaga tym razem zwroc na uzyskanie celu, niz samo
tworzenie dziela, wyjdz pza szczegol
CO o tym myslisz?
moze dla odmiany zrob a potem przemysl? ;-)
--
Marsel
|