Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Perz, roundup, strzykawka i igła...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Perz, roundup, strzykawka i igła...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-19 16:16:00

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > Hehe :) Dobre :)
> > > Perz ma takie chamskie zwyczaje, że przez korzenie wydziela roundup do
> > > gleby. A wtedy biada Twojej niespecjalnie mocnej trawce...
> >
> > Poważnie? Jakoś mało prawdopodbnie mi to brzmi, wyczytałaś to gdzieś?
>
> Wyuczyłam sie w mojej szkółce kochanej SGGW :)
>

Hehe :) Jeszcze lepsze :)
Widocznie jak o tym mówili byłaś na "wagarach":)
Substancja aktywna w Rundapie to glifosat, jest wiązana przez cząsteczki
gliniaste i organiczne, a przez mikroorganizmy rozkładana na wodę, węgiel,
dwutlenek węgla, azotany i fosforany.
Jest herbicydem systemicznym dolistnym.
Niszczy wyłącznie rośliny rosnące, nie wykazuje a k t y w n o ś c i g l e b o
w e j. Jak z tego widać, nawet wydalony przez korzenie perzu ulega
biodegradacji w kontakcie z glebą.

Pozdrawiam,
Paweł Woynowski




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-19 16:20:35

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:0133.0000087e.40fbadea@newsgate.onet.pl Maciej
'Gawronik' Gawroński <a...@o...pl> napisał(a):
>
> Mam kawałek (ok. 400m2) "trawnika". Trawka dość świerza, bo siana
> raptem 1,5 mieś. temu. Gleba dość mocno zniszczona po budowie i nie
> była jakoś szczególnie rekultywowana... Trawa wzeszła (nieco
> opornie), chwasty też (ale znacznie śmielej ;) )...
> O ile większością zielska jakoś szczególnie się nie przejmuję, bo
> można je wytępić regularnym koszeniem, lub zastosować oprysk jakąś
> selektywną chemią, o tyle perz mnie martwi...
>
Hejka. O ile perz na pewno nie wytrzyma systematycznego koszenia
trawnika, to chwasty dwuliścienne takie, jak: babki, pięciornik gęsi,
gwiazdnica, mniszek, koniczyna żółta czy jaskry wymagają zwalczania
chemicznego lub ręcznego pielenia.
>
> Zagłusza on i tak niespecjalnie mocną trawę i pleni się niczym perz
> ;))
>
Niestety, niezbyt starannie przygotowałeś glebę przed wysianiem
mieszanki traw. Może i o nawożeniu mineralnym zapomniałeś? :-( Teraz
podlałbym trawkę roztworem saletry amonowej i Florovitu (na 1 ltr wody
50 g. saletry i 20 ml Florovitu płynnego). A potem często kosił i już.
:-)
>
>Nie chcę tego co wzeszło opryskiwać roundupem i zaczynać od
> początku, tudzież ręcznie wyrywać perzu (bo to walka z wiatrakami),
> a przekopywanie i wybieranie perzu też wiąże się z dewastacją tego
> co już jest... Stąd wpadłem na taki pomysł: strzykawka (np. duża
> weterynaryjna), igła, w strzykawie roundup i każdej "sadzonce" perzu
> aplikujemy iniekcję... ;)) Jak myślicie, ma to szansę powodzenia?
>
Szansa jest na zniszczenie i to nie tylko perzu, ale ewentualne
straty pewnie zrekompensuje ubaw Twoich sąsiadów, jak zobaczą Cię na
trawniku z ogromna strzykawą, gdy będziesz aplikował Roundup. < lol >
Pozdrawiam poburzowo Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-19 17:15:48

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Szansa jest na zniszczenie i to nie tylko perzu, ale ewentualne
> straty pewnie zrekompensuje ubaw Twoich sąsiadów, jak zobaczą Cię na
> trawniku z ogromna strzykawą, gdy będziesz aplikował Roundup. < lol >


Polecam zamiast pędzelka i strzykawki :) "Mazacz typ M 14", to taka rurka -
pojemnik na Rundap, zakończona pałąkowato wygietym, grubym bawełnianym sznurem.
Cały zaabieg wykonuje się stojąc, a nie pełzajac na kolanach między perzem,
(długość Mazacza to 1150 mm), mażąc tym sznurem, nasączonym samoczynnie z rurki
Rundapem. Wykorzystuje się 100% Rundapu, nic nie ścieka na ziemię i inne
rośliny. Można urządzenie z nie wykorzystanym Rundapem odstawić do następnego
zabiegu, wystarczy tylko później zmoczyć wodą sznur mażacy.

Pozdrawiam
Paweł Woynowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-19 17:26:32

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:0133.000009f9.40fc01c3@newsgate.onet.pl...
>
> Polecam zamiast pędzelka i strzykawki :) "Mazacz typ M 14", to taka rurka -
> pojemnik na Rundap, zakończona pałąkowato wygietym, grubym bawełnianym sznurem.
> Cały zaabieg wykonuje się stojąc, a nie pełzajac na kolanach między perzem,
> (długość Mazacza to 1150 mm), mażąc tym sznurem, nasączonym samoczynnie z rurki
> Rundapem.

Przeciez czyms takim musi byc bardzo trudno trafic na wybrana rosline, a nie
na sasiednie.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-19 17:48:23

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:cvTKc.223542$DG4.200638@fe2.columbus.rr.com...
> "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:0133.000009f9.40fc01c3@newsgate.onet.pl...
> >
> > Polecam zamiast pędzelka i strzykawki :) "Mazacz typ M 14", to taka
rurka -
> > pojemnik na Rundap, zakończona pałąkowato wygietym, grubym bawełnianym
sznurem.
> > Cały zaabieg wykonuje się stojąc, a nie pełzajac na kolanach między
perzem,
> > (długość Mazacza to 1150 mm), mażąc tym sznurem, nasączonym samoczynnie
z rurki
> > Rundapem.
>
> Przeciez czyms takim musi byc bardzo trudno trafic na wybrana rosline, a
nie
> na sasiednie.
>
Jak delikatnie powiedziane:) Absolutnie się nie da, mazacz to wogóle
urządznie dla cierpliwych, ja nie mialam do tego nerwów:)

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-19 21:08:16

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Przeciez czyms takim musi byc bardzo trudno trafic na wybrana rosline, a
> nie
> > na sasiednie.
> >
> Jak delikatnie powiedziane:) Absolutnie się nie da, mazacz to wogóle
> urządznie dla cierpliwych, ja nie mialam do tego nerwów:)
>

Uważasz w takim razie, tak to rozumiem, że smarowanie pędzelkiem, kucajac nad
każdym napotkanym źdźble perzu i smarowanie poszczególnych listków za zajęcie
dla niecierpliwych. W taki razie, mimo wszystko, podziwiam Twoją cierpliwośc.
A jaką trzeba mieć kondycję fizyczną żeby tak, najmarniej kilkadziesiąt razy,
kucać przy tym smarowaniu. Podziwiam, podziwiam, mnie już na to, niestety, nie
stać:( Ja tam wolę mazacz, podkładam pod listki perzu nogę w gumiaczku i mając
go tak wyeksponowany i usztywniony, smaruję mazaczem. Trwa to mement i nie
wymaga dużego wysiłku fizycznego.

Pozdrawiam,
Paweł Woynowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-20 07:05:53

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Maciej 'Gawronik' Gawroński" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Beata Mateuszczyk <b...@g...pl> wrote:

> > No myślałem, żeby w najgrubszą część, tą tuż przy ziemi/korzeniu...
[...]
> > przyspieszyło... ;)) Ale malowanie pędzelkiem też brzmi ciekawie, tyle
> > tylko, że więcej roboty...
>
> Przecież nie musisz malować precyzyjnie wszystkich listków. IMHO

No fakt, muszę to przemyśleć, thx :)))

> szybciej maznąć po listku niż robić zastrzyki w cienkie łodyżki.
>
"Cienkie"??? Eeeee, jakie one tam "cienkie" ;)))
Bydlaki przy gruncie mają niemal grubość kciuka
dorosłego mężczyzny... ;))))

--
Pozdr.

[| Maciek <Gawronik> Gawroński m_gawronski(at)w[u]p[e].pl |]
[| Grodzisk Mazowiecki |]
[| Wszystko o nissanach http://autocentrum.pl/nissanclub/ |]

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-20 08:12:23

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0133.00000ace.40fc383f@newsgate.onet.pl...
>


> Uważasz w takim razie, tak to rozumiem, że smarowanie pędzelkiem, kucajac
nad
> każdym napotkanym źdźble perzu i smarowanie poszczególnych listków za
zajęcie
> dla niecierpliwych. W taki razie, mimo wszystko, podziwiam Twoją
cierpliwośc.

Do pędzelka też nie mam niestety, ale ten mazacz mnie denerwował, bo jakos
tak marnie mi tam podsiąkało i wydawało mi się, że roślin nie rusze, fakt,
podziałoło wypaliło, ale to mazanie długo trwało.


> A jaką trzeba mieć kondycję fizyczną żeby tak, najmarniej kilkadziesiąt
razy,
> kucać przy tym smarowaniu. Podziwiam, podziwiam, mnie już na to, niestety,
nie
> stać:(

No tak, to jeszcze jest ważne, u mnie 90 %prac w ogrodzie związane jest z
kucaniem, jeszcze kondycję mam...do czasu oczywiście :)


Ja tam wolę mazacz, podkładam pod listki perzu nogę w gumiaczku i mając
> go tak wyeksponowany i usztywniony, smaruję mazaczem. Trwa to mement i nie
> wymaga dużego wysiłku fizycznego.

Wiesz, że o gumiaczku nie pomyślałam, dobry sposób :))

A tak wogóle usuwanie perzu z trawnika, za pomocą pędzelka czy mazacza to
super kopciuszkowa praca, nie chciałoby mi się :)

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-20 22:50:51

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał

> No tak, to jeszcze jest ważne, u mnie 90 %prac w ogrodzie związane jest z
> kucaniem, jeszcze kondycję mam...do czasu oczywiście :)

Na szczęście faceci po piwie kucać nie muszą... może kondycji na dłużej
starczy?
:-)))))

Pozdrawiam
p...@r...pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-21 07:39:18

Temat: Re: Perz, roundup, strzykawka i igła...
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> napisał w wiadomości
news:cdk7uk$ld8$6@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Na szczęście faceci po piwie kucać nie muszą... może kondycji na dłużej
> starczy?
> :-)))))
>
No nie mów, ze Ty po piwie chodzisz w celu wiadomym do ogrodu, ja pokornie
do ubikacji się kolibię :)))

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie
cd."Dlaczego nie toną"
Zółknące liście ketmii syryjskiej
Fikus w dobre ręce
Żaby

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »