« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2005-04-25 17:43:20
Temat: Re: Pięciolatka+kajdankiZ. Boczek wrote:
> Poza tym: dziecko upokorzone?
> IMHO to powód dla szpanu, z podziwem opowiadany przez jej
> rówieśników (i pewnie przez Nią samą, z dumą, w okresie dojrzewania)
> :)
> Daj prawo dzieciom do odczuwania wg ich własnych zasad :)
Właśnie, akurat dzisiaj z kimś o tym rozmawiałam: czy to dziecko poczuło
się upokorzone, czy później mamusia (ze swoim adwokatem, hehe)
wytłumaczyła mu, że bezapelacyjnie zostało upokorzone i to na tyle, żeby
to upokorzenie było warte, dajmy na to, milion esów?
--dusz. cyniczna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2005-04-25 17:44:27
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
"idiom" wrote
> Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:d4iaeg$2k$1@inews.gazeta.pl...
> > idiom <i...@w...pl> napisał(a):
> >
> >> Obezwładniam dzieciaka gołymi rękami.
> >
> > Jesteś pewna, że Ci się uda w każdej sytuacji?
>
> Wiesz, może naiwna jestem, ale jestem pewna.
Ja wprawdzie pewności nie mam, ale ciężko mi wyobrazić sobie, żeby nie można
było unieruchomić pięcioletniej dziewczynki. Mój starszy syn ma dziesięć
lat, jest najsilniejszy w klasie i mimo to jestem w stanie fizycznie nad nim
zapanować (całkiem niedawno zmuszona byłam to sprawdzić). Swego czasu miałam
też do czynienia z sytuacją, gdy pięciolatek rzucał kamieniami i prezentował
"sztuki walki" z pomocą kija. Takie miałam sąsiedztwo, niestety;) Dało się
nad nim zapanować. I chyba była to kwestia pewności, przekonania, że to ja
kontroluję sytuację. Przychylam się do zdania Moniki, że w momencie, kiedy
pojawia się strach przed dzieckiem, traci się nad nim kontrolę.
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2005-04-25 17:45:19
Temat: Re: Pięciolatka+kajdankiidiom wrote:
> Nie oglądalam tego filmiku, więc nie wiem
To może jednak obejrzysz? :>
--dusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2005-04-25 17:45:53
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
news:d4h7m1$aed$1@inews.gazeta.pl...
> *takie, kiedy jego złość dochodzi do histerii i traci panowanie nad sobą -
> wówczas użyję metody, która zadziała _najszybciej_ na uspokojenie
> dziecka - czy będzie to wystawienie na korytarz, czy schlapanie twarzy
> zimną wodą, czy kajdanki - chodzi o sytuację, gdy agresja dziecka może
> skierować się przeciw niemu lub otoczeniu. I tak, uważam, że w takich
> sytuacjach trzeba reagować sprawnie i szybko (ja najczęściej obecnie
> wychodzę z pokoju, bo "występy bez publiczności tracą na atrakcyjności"
Mimo, że dziecko zostawione samo w pokoju, w stanie histerii, może zrobić
sobie krzywdę?
pozdrawiam
Monika (lekko zdziwiona)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2005-04-25 18:10:39
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Użytkownik "Gabriel.G" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d4jb9d$hbg$1@news.onet.pl...
> Widze ze bardzo was to meczy wiec napisze dac komus z liscia tudziez
> plaskacz oznacza to samo zo udezyc kogos w twarz z otwrtej dloni, dla
> facetow ponoc bardzo upokozajace.
Dla kobiet pewno też.
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2005-04-25 18:12:05
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Użytkownik "duszołap" <g...@i...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E1002A89779@jplwan
t003.jasien.net...
> To może jednak obejrzysz? :>
po co? Wasze relacje sa bardziej ciekawe :D
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2005-04-25 18:19:21
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
> Bo mam pewne zastrzeżenia do Twojej pamięci. Wybiórcza :>
OK, a jakiego przewinienia dopuścił się ten chłopak, że zasługiwał na
spałowanie przez dorosłego faceta?
> IMHO założyli prostą pętlę - a koza miała wnioskować, 'what, if...'.
Wnioskowanie u pięciolatki w histerii ? Ups, zboczek, teraz Ty powodujesz, że
mnie brzuch boli :D
> Duszołap zapytała: a Ty nie upokorzasz swojego? Dlaczego go
> zniewalasz?
> To przecież tak samo, jakbyś go z liścia w twarz potraktowała.
>
<ciach>
> Albo przestań swojego nieruchamiać, to przecież takie upokarzające.
Zmartwię Was oboje ;)
Swoje dziecko przytrzymywałam/unieruchamiałam w życiu 6 razy (ostatni - około
roku temu).
Raz jak mu szyli rozwalone czoło i 5 razy jak wydłubywali mu ciało obce z oczu.
Stąd wiem, że dam radę, ale jednocześnie wiem, że nie upokarzam :D
Pudło ;)
pozdrawiam
Monika
P.s. Kutwa, nie widze części postów w Outlooku :( Jak coś mi umknęło, to
sorry - może wyjść na to, że dyskusja kulawa ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2005-04-25 19:02:34
Temat: Re: Pięciolatka+kajdankiKaszycha napisał(a):
>
> Ja zasadniczo tez lubię się dowiadywać nowych rzeczy ale cytowanie czegos
> czego się nie rozumie to zupęlnie inna bajka. I czemu niby ja mam tłumaczyc
> Monikę? Nie wstydze się- nie wiem co to znaczy z liścia i powiem więcej nie
> wiem również co to znaczy plaskacz...... ale nie cytuję..
>
> Kaśka
>
>
Widze ze bardzo was to meczy wiec napisze dac komus z liscia tudziez
plaskacz oznacza to samo zo udezyc kogos w twarz z otwrtej dloni, dla
facetow ponoc bardzo upokozajace.
Co do kajdanek jakby nienazywac to wedlug polskiego prawa sa to srodki
przymusu bezposredniego jesli ktos chce moge mu przedstawic ustawe.
A jednak zacytuje zeby wiekszosc wiedziala jak stanowipolskie prawo nie
wiem jak amerykanski
"Kajdanek nie stosuje sie wobec osob, ktorych wyglad wskazuje na wiek
ponizej 17 lat, z wyjatkiem nieletnich w wieku powyzej 16 lat
podejzanych o popelnieni przestepstwa przeciwko zyciu lub zdrowi"
"Kajdanki powinno sie, w miare mozliwosci zakladac w pomieszczeniach
zamknietych lub w miejscach odosobnionych .... "
Wedlug mnie troszke przesadziliz tymi kajdanakami, nalezy jednak
pamietac ze to dzialo sie w USA a oni napatrzyli sie juz na
niebezpiecznych nieletnich ...
Pozdrawiam Gabriel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2005-04-25 19:09:25
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Użytkownik "duszołap" <g...@i...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E1002A884F5@jplwan
t003.jasien.net...
idiom wrote:
> Zastanawiam się ile z osób które piszą, że "się nie da" miała
> kiedykolwiek, w życiu dorosłym jakikolwiek kontakt z agresorem - sytuację,
> w której musieli kogoś uderzyć, przed czymś/kimś się obronić, musieli
> opanować psa itp
Zdarzyło Ci się spacyfikować dorosłą osobę w stanie lekkiego wzburzenia?
Przecież piszemy o 5-latce skąd nagle dorosły w stanie lekkiego
wzburzenia???
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2005-04-25 19:16:14
Temat: Re: Pięciolatka+kajdanki
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d4jf9a$ae4$1@news.onet.pl...
>
> Zdarzyło Ci się spacyfikować dorosłą osobę w stanie lekkiego wzburzenia?
Zdarzyło mi się bronić przed dorosłym w stanie... no, nie wzburzenia....nie
obroniłam się w sensie "spacyfikowania" ale mój wydawać by się mogło,
bezsensowny opór dał mi kilka sekund, które pozwoliły mi uciec (ale to zbyt
osobiste) I myślę, ze przede wszystkim jest w nas obawa przed
przeciwstawieniem się komuś, kto jest w "nienormalnym" stanie. A kiedy już
się coś takiego raz zrobi (raz powstrzymasz psa, który nie chce posłuchać,
raz się obronisz przed atakującym cię napastnikiem, raz będziesz musiała
przytrzymać nieruchomo wierzgające dziecko na kozetce u okulisty) ma się
świadomość, ze wbrew wewnętrznym oporom - jest to możliwe.
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |