« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-05-20 16:33:14
Temat: Piekarnik Bosch, dziecko stanęło na drzwiczkach - koniec storyW nawiązniu do wcześniejszego wątku (na końcu) informuję jaka jest dalsza
kolej rzeczy.
Za wstępne rozeznanie "serwisant" wziął 100 PLN w gotówce. Mjiał się zgosić
za dwa tygodnie
Po czterech tygodniach na nasza interwencję został znowu umowony serwisant,
którego stawka to coś koło 160 PLN za godzinę. Pracował 15 min. Razem z
częścią (zawisem) wziął 270 PLN.
Bilans 370 PLN, taniocha :(((
Czas całkowity - ponad 6 tygodni.
Pozdrawiam
Robert
stary wątek:
"Moje dziecko ma ostatnio parcie na wchodzenie (krzesła, stołki, kanapę,
tata
...) no i postanowiło wejść na drzwi piekarnika. Oczywiście wcześniej sobie
je otworzyło. 15kg jak widać trochę za dużo dla konstrukcji marki Bosch no i
....
Obecnie drzwi się nie domykają, mogę je dopchnąć do końca ale po puszczeniu
odchylają się s powrotem o około 3 cm. Piekarnika nie używam często, ale
chciałbym mieć go jednak sprawnego. Nie wiecie czy można domowym sposobem
takie coś naprawić?
Jeśli serwis ile to może kosztować?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-05-21 11:25:14
Temat: Re: Piekarnik Bosch, dziecko stanęło na drzwiczkach - koniec storyPoczekaj do 18-tki, wystaw rachunek ;-)
JaC
-----
> Bilans 370 PLN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-05-21 18:37:55
Temat: Re: Piekarnik Bosch, dziecko stanęło na drzwiczkach - koniec story>> Bilans 370 PLN
> Poczekaj do 18-tki, wystaw rachunek ;-)
Już potrącam bomblowi na lizakach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |