| « poprzedni wątek | następny wątek » |
261. Data: 2002-07-02 08:32:09
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Miranka" <a...@s...pl> napisał
> (DLA MNIE! - to nie jest prawda
> obiektywna:) konieczność tak silnego zaznaczania swojej własności,
> wytyczania granic swojego ja, jest oznaką braku poczucia bezpieczeństwa. A
> jeśli ktoś żyje w ciągłym braku poczucia bezpieczeństwa, to znaczy, że coś
> nie jest do końca w porządku - to miałam na myśli pisząc o normalności.
Można na to także spojrzeć inaczej ... jeśli tak chętnie dzielisz się swoim
kontem z mężem to także brak Ci poczucia bezpieczeństwa i bardzo chcesz
'rozłożyć' to na dwoje a nie żebyś została sama z tym problemem.
Jeśłi masz silne poczucie bezpieczeństwa - to wiesz doskonale, że sama dasz
sobie radę (i możesz mieć tym samym oddzielne konta bo na Twoje też coś
spływa). Jak tak nie jest to wolisz się podczepić pod konto męża.
To tylko takie dywagacje na temat - nic personalnego ;-)))
> Za każdym razem razem robiłam rachunek sumienia i ciągle mi wychodzi, że
nie
> odczuwam potrzeby zakładania własnego konta,
A miałaś je wcześniej ?
> nie potrzebuję chować swojej
> komórki przed mężem i nie boję się odebrać jego komórki
A odbierałaś jego telefon jak jeszcze nie byliście małżeństwem ?
>U
> nas po prostu te granice przebiegają w innym miejscu - nie dookoła "ja", a
> dookoła "my". Mniejsze kółko to ja, mój mąż i moje dziecko. Drugie większe
> koło to reszta najbliższej rodziny. I właśnie tu przebiega nasza granica.
Wszystko się zgadza. My mamy jeszcze po dodatkowym kółeczku naokoło siebie
(każdy oddzielne) bo nie urodziliśmy się jako jedność.
> Nie wiem, czy ktoś coś z tego
> zrozumie. Ale jeszcze raz powtarzam - nie krytykuję żadnego stylu życia.
> Póki ludzie nie robią krzywdy innym, a wszyscy członkowie danej grupy,
> akceptują dane zachowania, to trzeba pozwolić ludzom żyć tak jak chcą.
Jak najbardziej rozumiem. Żyjemy po prostu w innych grupach.
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
262. Data: 2002-07-02 08:34:39
Temat: Re: Pienidze od rodziców było: Do czego przydaje
Jolanta Pers wrote:
>
>
> > U nas jest duzo rodzin, gdzie 4-osobowe rodziny utrzymuja sie za 400zł
> > miesiecznie.
>
> Patrz uwaga o bezrobotnych ślusarzach z Suwałk.
>
A u mnie pod rodzinę utrzymująca sie z pracy na 1/2 etatu (bo wiecej sie
nie znalazło i to prace na czasami tylko 1 rok) nauczycilki/nauczyciela
po studiach. Albo pracę na cały etat takowych, ale reszte zjadaja
2-godzinne dojazdy z przesiadkami w jedną stronę.
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
263. Data: 2002-07-02 08:40:29
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał
> A prezentów bez okazji nie przyjmujesz???
A prezentów (dużych/wartościowych) bez okazji nie dostaję.
> Chodzi o Twoje poglądy. Czy gdyby taka sytuacja miała miejsce (konkretnie
> spadek), to czy wzięłabyś, czy odmówiła dla zasady (tylko jakiej zasady?)
Nie mam zasady, że nie przyjmuję spadków ;-)))
Choć jeszcze mi się to nie zdarzyło więc tak naprawdę to nie wiem jak się
zachowam (może przyjęcie spadku będzie okupione jakimiś zasadami ?).
> Dlatego, ze po pierwsze (dla mnie) pieniądze także mogą być formą
prezentu. A
> po drugie przyjmuję i daję też prezenty bez okazji.
Dla mnie pieniądze mogą być prezentem z okazji (choć unikam tego jak ognia).
Nie daje i nie dostaje dużych/wartościowych prezentów bez okazji (oczywiście
duży i wartościowy to pojęcie względne ale załóżmy na potrzeby dyskusji, że
duża jest drukarka a mały dezodorant).
> > Dla mnie to dwie zupełnie inne sytuację.
>
> A dla mnie nie :-)
No i co mam powiedziec ? :-))))))))))))))
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
264. Data: 2002-07-02 08:47:32
Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał
> > A swoją drogą, to moim marzeniem (nie
> > zrealizowanym jak dotąd) było posiadanie bliźniąt. [...]
>
> Witamy w klubie :) Ostatnio wersja bliźniacza słabnie na rzecz
> wersji z maksymalną liczbą dzieci w minimalnym czasie. Ale to i
> tak dzielenie skóry na niedźwiedziu.
I ja ... i ja ... z tymi bliźniakami ;-)))
Zawsze chciałam ;-) I nic mnie nie przeraża.
A moja babcia była z bliżniaków więc jakiś ułamek procenta w tym jest, że
może .... kiedyś ......
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
265. Data: 2002-07-02 08:50:21
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Użytkownik "Amelia" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afrmrv$l8u$1@news.tpi.pl...
>
> "Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
> news:afk3d2$23t$1@korweta.task.gda.pl...
> > A gdzie na litość boską przeczytałaś, że ktoś ma "ciągnąć"?? Chodzi
tylko
> i
> > wyłącznie o inicjatywę rodziców.
>
> Maju, dzieci sprytnie potrafia wykorzystac taka "inicjatywe" rodzicow i
> "cignac" do woli:) A to ich bynajmniej nie nauczy doroslosci...
A ja sobie myślę, że duża tu jest też wina rodziców, jeżeli dają się
"ciągnąć". I mówię tu o sytuacjach, kiedy dzieciom się nie chce pracować, a
decydują się na zakładanie rodziny itd. Po prostu pozwolili na to i nie
potrafią dobrze wychować swoich dzieci. Nie pozwalają im się usamodzielnić,
godzą się na taką sytuację. Ja bym powiedziała w takiej sytuacji: chcesz
zakładać rodzinę - proszę bardzo, ale najpierw zacznij szukać pracy, bo nie
będę utrzymywała rodziny, która powinna sama o siebie zadbać.
Inna zupełnie jest sytuacja, gdy rodzice wspierają dzieci z ich rodzinami,
którzy są w chwilowej potrzebie i to trzeba rozgraniczyć.
Kto? Po co? Dlaczego? korzysta z pomocy finansowej rodziców.
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
266. Data: 2002-07-02 09:17:08
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message
news:afrp0m$847$4@news.tpi.pl...
> Można na to także spojrzeć inaczej ... jeśli tak chętnie dzielisz się
swoim
> kontem z mężem to także brak Ci poczucia bezpieczeństwa i bardzo chcesz
> 'rozłożyć' to na dwoje a nie żebyś została sama z tym problemem.
Można interpretować jak komu wygodnie. Pewnie masz trochę racji. Na pewno
nie boję się że mąż mnie okradnie:))), ale rzeczywiście, kiedy dwie osoby
pracują w wolnym zawodzie (zarabaiając ŚREDNIO tyle samo) to zdarza się, że
honoraria jednego w którymś miesiącu mogą być duże wyższe niż drugiego.
Różnie się to rozkłada w różnych momentach. W tym sensie rzeczywiście
wspólne konto pozwala nam ciągle żyć na mniej więcej tym samym poziomie.
> Jeśłi masz silne poczucie bezpieczeństwa - to wiesz doskonale, że sama
dasz
> sobie radę (i możesz mieć tym samym oddzielne konta bo na Twoje też coś
> spływa). Jak tak nie jest to wolisz się podczepić pod konto męża.
Odpowiedziałam Ci wyżej.
> > Za każdym razem razem robiłam rachunek sumienia i ciągle mi wychodzi, że
> nie
> > odczuwam potrzeby zakładania własnego konta,
> A miałaś je wcześniej ?
Nie, ale czytając posty innych osób zastanawiam się nad swoim życiem.
Czasem te posty podsuwają opcje, które inaczej nie przyszłyby człowiekowi do
głowy.
> > nie potrzebuję chować swojej
> > komórki przed mężem i nie boję się odebrać jego komórki
> A odbierałaś jego telefon jak jeszcze nie byliście małżeństwem ?
:)))) Kiedy my braliśmy ślub, nie było jeszcze na świecie telefonów
komórkowych. PC'etów też zresztą jeszcze nie było.:) Ja naprawdę jestem
strasznie stara, tylko dziecko mam małe - tak mi się życie ułożyło:))))
> Wszystko się zgadza. My mamy jeszcze po dodatkowym kółeczku naokoło siebie
> (każdy oddzielne) bo nie urodziliśmy się jako jedność.
OK. U nas te kółeczka z biegiem lat zrobiły się bardzo, bardzo malutkie, ale
nam jest z tym dobrze. Inni mogą preferować inne warianty.
> Jak najbardziej rozumiem. Żyjemy po prostu w innych grupach.
Ano:) Dzieli nas też przepaść życiowych doświadczeń.
Anka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
267. Data: 2002-07-02 10:11:02
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?> > Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
> sorry,
> > Winetou, wolałabym mieszkać w kartonie(własnym), prać na tarze a na
> > wycieczkę pójść do najbliższego lasu. A zamiast samochodu zadzwonić po
> > taksówkę.
>
> Moi by nie wypomnieli (chociażby dlatego, że nie mają co ;-)) ale wiemy,
że
> są tacy, którzy wypominają. Było to kilkakrotnie poruszane na grupie. I
> wtedy jest wielkie oburzenie ... jak oni mogli ? Ano mogli - w końcu za
to
> zapłacili (a tak naprawdę to nie wiemy czy z dobrego serca czy zostali
przez
> młodych naciągnięci).
>
Tak czytam i czytam o tym cholernym samochodzie i już czuję, że muszę się
odezwać. Ten samochód pożyczyłam ja z TŻ od teściów bo byłam w ciązy i
pokazały się niepokojące objawy. Musiałam szybko jechać do szpital (ciąża
obumarła). Na taksówkę nie bardzo było na stać, a poza tym zanim by
dojechała do mojej "posiadłości" to minęłoby conajmniej pół godziny (chyba
dużo). Nie naciągaliśmy ich, ale tylko TŻ zapytał. Wtedy dla nich nie było
problemu i zareagowali IMHO "normalnie". Jak by postawili sprawę inaczej to
oczywiście poradzilibyśmy sobie jakoś, bo nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia
tyle, że zależało nam na czasie (co chyba jest zrozumiałe w takiej
sytuacji).
Później to wypomnieli z jakiegoś błachego powodu przy durnej kłótni.
Dla wyjaśnienia - samochód pożyczaliśmy (czas przeszły - bo po wypomnieniu
nie wsiądę do tego samochodu chociażbym miała umrzeć) TYLKO w BARDZO
wyjątkowych sytuacjach.
Pozdrawiam lekko wzburzona
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
268. Data: 2002-07-02 10:21:22
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Użytkownik "Ania K." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:afru8l$q94$1@pippin.warman.nask.pl...
> Tak czytam i czytam o tym cholernym samochodzie i już czuję, że muszę się
> odezwać. Ten samochód pożyczyłam ja z TŻ od teściów bo byłam w ciązy i
> pokazały się niepokojące objawy. Musiałam szybko jechać do szpital (ciąża
> obumarła). Na taksówkę nie bardzo było na stać, a poza tym zanim by
> dojechała do mojej "posiadłości" to minęłoby conajmniej pół godziny (chyba
> dużo). Nie naciągaliśmy ich, ale tylko TŻ zapytał. Wtedy dla nich nie było
> problemu i zareagowali IMHO "normalnie". Jak by postawili sprawę inaczej
to
> oczywiście poradzilibyśmy sobie jakoś, bo nigdy nie ma sytuacji bez
wyjścia
> tyle, że zależało nam na czasie (co chyba jest zrozumiałe w takiej
> sytuacji).
> Później to wypomnieli z jakiegoś błachego powodu przy durnej kłótni.
>
> Dla wyjaśnienia - samochód pożyczaliśmy (czas przeszły - bo po wypomnieniu
> nie wsiądę do tego samochodu chociażbym miała umrzeć) TYLKO w BARDZO
> wyjątkowych sytuacjach.
>
> Pozdrawiam lekko wzburzona
> Ania
Aniu! nie wzburzaj się bo dla mnie , obcej osoby, zachowanie twoich teściów
jest (wybacz) po prostu chamskie i niedopuszczalne, naprawdę brak słów i
chęci , żeby coś takiego komentować -moim zdaniem to zbędne zresztą
dla mnie takie zachowanie jest porównywalne z wypomnieniem udzielenia
pomocy komuś poszkodowanemu np. w jakimś wypadku
niestety tacy ludzie są wszędzie, zmienić się ich nie daje, więc najlepiej
starać się unikać - co ja z powodzeniem robię
pozdr. serdecznie Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
269. Data: 2002-07-02 10:51:53
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?> Aniu! nie wzburzaj się bo dla mnie , obcej osoby, zachowanie twoich
teściów
> jest (wybacz) po prostu chamskie i niedopuszczalne, naprawdę brak słów i
> chęci , żeby coś takiego komentować -moim zdaniem to zbędne zresztą
> dla mnie takie zachowanie jest porównywalne z wypomnieniem udzielenia
> pomocy komuś poszkodowanemu np. w jakimś wypadku
> niestety tacy ludzie są wszędzie, zmienić się ich nie daje, więc najlepiej
> starać się unikać - co ja z powodzeniem robię
> pozdr. serdecznie Joanna
Wzburzyłam się, ponieważ niektórzy uważaja, że:
"Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
sorry,"
a skąd ja to mogłam wiedzieć???
Wydawało mi się, że w takiej sytuacji można było prosić chowając swoją dumę
w kieszeń (bo nie znoszę ich o cokolwiek prosić), bo nie chodziło o mnie
tylko o dziecko.
Pozdrawiam
uspokajająca się Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
270. Data: 2002-07-02 10:53:03
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Nie wiedzieć czemu a...@w...pl napisał(a) na grupę:
> Wydawało mi się, że w takiej sytuacji można było prosić chowając
> swoją dumę w kieszeń (bo nie znoszę ich o cokolwiek prosić), bo nie
> chodziło o mnie tylko o dziecko.
Uspokój się do końca... nikt normalny by nie wypomniał czegoś
takiego, nawet gdyby to pożyczenie auta bolało go jak wyrwanie zęba.
Ja bym teściów spytała, czy gdyby dziecko przeżyło, to też by to auto
wypominali... ale może to zbyt bolesne (dla Ciebie) żeby wywlekać...
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |