Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!not-for-mail
From: "Ania K." <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Date: Tue, 2 Jul 2002 12:11:02 +0200
Organization: NASK - www.nask.pl
Lines: 36
Message-ID: <afru8l$q94$1@pippin.warman.nask.pl>
References: <afh06q$aq8$1@korweta.task.gda.pl> <afhhb6$q1h$2@news.tpi.pl>
<afju5t$8kd$1@news.gazeta.pl> <afk1pf$1k6$3@news.tpi.pl>
<afk4uc$725$1@korweta.task.gda.pl> <afk8i4$8av$7@news.tpi.pl>
<1236890.oejJDZkT8p@krys> <afrp0m$847$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: inflancka-nat.cza.warszawa.supermedia.pl
X-Trace: pippin.warman.nask.pl 1025604693 26916 212.180.156.130 (2 Jul 2002 10:11:33
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Jul 2002 10:11:33 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:17005
Ukryj nagłówki
> > Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
> sorry,
> > Winetou, wolałabym mieszkać w kartonie(własnym), prać na tarze a na
> > wycieczkę pójść do najbliższego lasu. A zamiast samochodu zadzwonić po
> > taksówkę.
>
> Moi by nie wypomnieli (chociażby dlatego, że nie mają co ;-)) ale wiemy,
że
> są tacy, którzy wypominają. Było to kilkakrotnie poruszane na grupie. I
> wtedy jest wielkie oburzenie ... jak oni mogli ? Ano mogli - w końcu za
to
> zapłacili (a tak naprawdę to nie wiemy czy z dobrego serca czy zostali
przez
> młodych naciągnięci).
>
Tak czytam i czytam o tym cholernym samochodzie i już czuję, że muszę się
odezwać. Ten samochód pożyczyłam ja z TŻ od teściów bo byłam w ciązy i
pokazały się niepokojące objawy. Musiałam szybko jechać do szpital (ciąża
obumarła). Na taksówkę nie bardzo było na stać, a poza tym zanim by
dojechała do mojej "posiadłości" to minęłoby conajmniej pół godziny (chyba
dużo). Nie naciągaliśmy ich, ale tylko TŻ zapytał. Wtedy dla nich nie było
problemu i zareagowali IMHO "normalnie". Jak by postawili sprawę inaczej to
oczywiście poradzilibyśmy sobie jakoś, bo nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia
tyle, że zależało nam na czasie (co chyba jest zrozumiałe w takiej
sytuacji).
Później to wypomnieli z jakiegoś błachego powodu przy durnej kłótni.
Dla wyjaśnienia - samochód pożyczaliśmy (czas przeszły - bo po wypomnieniu
nie wsiądę do tego samochodu chociażbym miała umrzeć) TYLKO w BARDZO
wyjątkowych sytuacjach.
Pozdrawiam lekko wzburzona
Ania
|