Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Do czego przydaje się teściowa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do czego przydaje się teściowa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 370


« poprzedni wątek następny wątek »

271. Data: 2002-07-02 11:09:09

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:afs0l7$r7f$1@pippin.warman.nask.pl...
> Wzburzyłam się, ponieważ niektórzy uważaja, że:
>
> "Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
> sorry,"
>
> a skąd ja to mogłam wiedzieć???
> Wydawało mi się, że w takiej sytuacji można było prosić chowając swoją
dumę
> w kieszeń (bo nie znoszę ich o cokolwiek prosić), bo nie chodziło o mnie
> tylko o dziecko.
>
> Pozdrawiam
> uspokajająca się Ania

W takich chwilach w ogóle się nie myśli i cała ta sytuacja świadczy źle ale
na pewno nie o tobie tylko o ludziach, którzy tak postepują i uważają to za
normalne
wiesz, mam do czynienia z takimi samymi typami
kiedyś przyjaciele powiedzieli mi :" nie spodziewaj się od nich nigdy
niczego dobrego, będzie ci lżej" - staram sie tak postepować i to pomaga mi
często przetrwać.
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


272. Data: 2002-07-02 11:13:07

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A ja mam wrażenie, że ta "młoda matka" jest pochodną stwierdzenia MOLNARki:
<ciach>

Wrażenie Cię nie myli - zrozumiałaś, co mam na myśli :-)

I rzeczywiście to nie miał być głos w dyskusji, a spostrzeżenie, że slogan to
nie mądrość życiowa. To co napisała MOLNARka można znaleźć w co drugiej
książce "pozytywnego myślenia". IMO mylenie pustych sloganów z zasadami
życiowymi i kierowanie się nimi w życiu prowadzi do groteski, a czasem do
tragedii.

Sadira

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


273. Data: 2002-07-02 11:41:43

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> Dla mnie to tez bylby wstyd, gdybym musiala poprosic mojego ojca o pomoc
> finansowa. Tez czulabym sie ponizona........Od poczatku studiow sama sie
> utrzymywalam i nie bralam od niego ani zlotowki, ale wolalabym sie tak nie
> czuc, wolalabym miec ten komfort psychiczny, ze gdybym faktycznie
> potrzebowala pomocy to moglabym sie do niego zwrocic o pomoc bez poczucia
> ponizenia i wstydu (z drugiej strony jestem na 99% przekonana zeby mi tej
> pomocy finansowej nie odmowil-mowa oczywiscie o pozyczce). Prawde mowiac
> zawsze troche zazdroscilam tym osoba, ktore mialy ten komfort ze ich
> rodzice poczuwali sie do finansowania chociazby ich studiow czy nawet
> drobnych przyjemnosci, ze nie musialy tak skrupulatnie przeliczac
wydatkow.


Oj jak Cię rozumiem!!!
Całe studia sama opłacałam (zresztą nie mam o to pretensji), ale czasem
wiązało się to z dużymi nerwami (czy mi wystarczy itp.)

Brałam ślub. Również na wszystko odłożyliśmy z TŻ sami. Troszkę pomogła nam
moja Mama, a właściwie jak na Jej możliwości to bardzo nam pomogła. Ojciec
sam się ofiarował, że nam pomoże i zobowiązał się (sam z siebie, nikt Go o
nic nie prosił), że da nam pewną kwotę. Ponieważ miałam odłożone na studia,
to pożyczyłam z nich na ten ślub pamiętając o Jego słowach. Oczywiście
okazało się, że nam ich nie dał. I na studia już tez nie miałam. Powiedział,
że do września mi da i zdążę zapłacić. Później nawet się nie zapytał czy
poradziłam sobie jakoś. Na szczęście zapłacił mi zakład pracy i nie musiałam
się denerwować.

Zawsze sobie myślałam patrząc na znajomych, którym pomagali rodzice (z
własnej nie przymuszonej woli i nie w formie "ciągnięcia"), że tak mają
łatwo. Nie muszą się martwić, bo zawsze w sferze finansowej mogą na kimś
polegać.
Na szczęście teraz polegam sama na sobie (no i na TŻ) bez zaciskania pasa i
nie jest to takie przykre.

Ja w każdym bądź razie dostałam niezłą szkołę jakim rodzicem nie być i od
swoich i od TŻ.

Pozdrawiam w ten upalny dzień
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


274. Data: 2002-07-02 11:50:02

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> kiedyś przyjaciele powiedzieli mi :" nie spodziewaj się od nich nigdy
> niczego dobrego, będzie ci lżej" -

Bardzo mądre podejście. Ja chyba do nich podchodzę tak od dawna tylko nie
ubrałam tego w słowa.
Dla mnie najważniejsze jest, że TŻ jest ze mną, zawsze mogę na Nim polegać i
zawsze mnie wspiera. Czasem się zastanawiam jak On się tam uchował :))

Pozdrawiam bardzo ciepło i wietrznie (dla ochłody)
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


275. Data: 2002-07-02 12:03:54

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:afrmq6$g2u$1@news.gazeta.pl...
> Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> napisał(a):
>
> > TBS-y nnie są dla skromnie zarabiających. Ich na to nie stać !
>
> Hm, moi stosunkowo skromnie zarabiający koledzy kupili mieszkania właśnie
w
> TBSach. I stać było zarówno na wpłaty, jak i na czynsz, który jest jednak
> zawsze mniejszy od czynszu wolnorynkowego.

Jolu uwierz, jest wiele osób, których na to nie stać. Skłąda się na to
wiele czynników i nie jest to tylko ich nieudolność.
Jest także wiele miejsc gdzie TBS-ów nie ma, chociażby z powodu polityki
urbanistycznej gminy.

> Zdarza się, po rozpadzie mojej byłej firmy też niektórzy ludzie byli bez
> pracy przez pół roku. Ale jakoś wszyscy już spadli na 4 łapy.

Czy pytałaś ich z czego żyli przez ten czas?

--

Blanka

b...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


276. Data: 2002-07-02 12:05:00

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:afs42a$sk0$1@pippin.warman.nask.pl...
> > kiedyś przyjaciele powiedzieli mi :" nie spodziewaj się od nich nigdy
> > niczego dobrego, będzie ci lżej" -
>
> Bardzo mądre podejście. Ja chyba do nich podchodzę tak od dawna tylko nie
> ubrałam tego w słowa.
> Dla mnie najważniejsze jest, że TŻ jest ze mną, zawsze mogę na Nim polegać
i
> zawsze mnie wspiera. Czasem się zastanawiam jak On się tam uchował :))

Chłopy to chyba zawsze wyjatki, bo mój TŻ tez pozytywnie odbiega od reszty
jego najblizszych:) - na szczęście

> Pozdrawiam bardzo ciepło i wietrznie (dla ochłody)
> Ania

dzięki za dobre chęci, ale u mnie zimno
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


277. Data: 2002-07-02 12:10:40

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<s...@p...onet.pl> napisał(a):

> > A ja mam wrażenie, że ta "młoda matka" jest pochodną stwierdzenia
MOLNARki:
> <ciach>
>
> Wrażenie Cię nie myli - zrozumiałaś, co mam na myśli :-)
>
> I rzeczywiście to nie miał być głos w dyskusji, a spostrzeżenie, że slogan
> to
> nie mądrość życiowa. To co napisała MOLNARka można znaleźć w co drugiej
> książce "pozytywnego myślenia".

Mam niejasne wrażenie, że stosujecie jakąś dziwną taktykę wmawiania MOLNARce
czegoś, czego nie napisała, to raz. A dwa - rzeczywiście chyba nie
dysponujemy żadną mierzalną metodą wyceny czyjejkolwiek pracy inną niż kwota,
jaką chce za nią zapłacić pracobiorca. Ja tam uważam, że moja praca jest
warta 30 kilozłotych miesięcznie, tylko co z tego?

> IMO mylenie pustych sloganów z zasadami
> życiowymi i kierowanie się nimi w życiu prowadzi do groteski, a czasem do
> tragedii.

Podaj różnicę między jednymi a drugimi.

JoP

P.S. Eeee, cytuj z łaski swojej jakoś po ludzku, bo żeby zdekodować Twojego
posta musiałam wyszperać zarówno kto napisał to, co zacytowałaś, jak i
rzeczone stwierdzenie MOLNARki, a i to nie jestem pewna, czy o to chodziło.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


278. Data: 2002-07-02 14:42:38

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

>
> > I co, oni tez nie maja moralnego prawa
> > skorzystac z pomocy materialnej swoich rodzicow? Mimo ze nie chodzi tu o
> > prezent czy cos chwilowego, gdyz to juz dlugi czas trwa?

> Ja dopuszczam pomoc w nagłych i nieprzewidzianych przypadkach. U siebie
też
> dopuszczam (choć żeby zwrócić się do rodziców musiałabym chyba sięgnąć
dna -
> ale to mój prywatny bzik).
> Niezrozumiałe i nieakceptowalne jest dla mnie to gdy ktoś z pełną
> premedytacją korzysta z pomocy rodziców czy teściów latami ... 'bo tak
jest
> łatwiej a oni przecież mają' >ironia<.

Myśmy w początkach naszego małzeństwa też korzystali z pomocy finansowej
naszych rodziców. Teściowie dawali nam trochę pieniedzy jeszcze przez jakieś
pół roku, moj ojciec koło 2 lat. Ale było to na trochę innych zasadach.
Obydwoje byliśmy studentami. Mąż pracował - normalnie, codziennie chodził do
pracy na prawie cały dzień, ale pensje miał małą, późnie firma zaczęła
podupadać i zamiast pensji dostawał co jakiś czas różne zaliczki. Nasi
rodzice wychodzili z założenia, przynajmniej mój ojciec, bo pomoc teściów to
był właśnie raczej prezent, a nie "stała pensja", że co prawda wyszłam za
mąż, ale gdybym nie wyszła i tak byłabym na jego utrzymaniu jeszcze przez
parę lat. Te pieniądze które dostawałam szły na nasze życie, bo on
wyprowadził sie do żony, ale np. młodszą, studiującą siostrę tez uważał za
naturalne, że utrzymuje. Inna sprawą była kwestia mieszkania - jest dośc
duże, wygodne do mieszkania, ale przez to kosztowne w utrzymaniu. Mieliśmy
mozliwość wyprowadzenia się gdzieś, gdzie co prawda będziemy się gnieździć,
ale opłaty będą niższe. Tylko, że tata i tak czynsz by musiał za to
mieszkanie płacić. Może by je wynajął, ale nie wiem, czy było by to takie
proste, bo mieszkanie wymaga (i wymagało) sporych nakładów - jest po prostu
"zużyte", różne sprzęty (kuchenka, pralka, lodówka, szafki) wymagały
wymiany....
Ale ogólnie można nam zarzucić, że jakiś czas byliśmy na garnuszku u
rodziców, więc pewnie się nie cenimy :(
Pozdrawim - Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


279. Data: 2002-07-02 15:51:50

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mam niejasne wrażenie, że stosujecie jakąś dziwną taktykę wmawiania MOLNARce
> czegoś, czego nie napisała, to raz.

Zacytuję odtworzoną wymianę zdań na końcu postu :-)
MOLNARka odpowiadała na moje odpowiedzi wycinając swoje własne zdania na które
właśnie odpowiadałam. Sposobem cytowania dostosowałam się do niej (trochę
złośliwie, przyznaję) :->

> A dwa - rzeczywiście chyba nie
> dysponujemy żadną mierzalną metodą wyceny czyjejkolwiek pracy inną niż kwota,
> jaką chce za nią zapłacić pracobiorca.

Zgadza się (prawie) ;-)
Tylko musimy najpierw umówić się, że przez słowo "praca" rozumiemy wyłącznie
pracę zawodową. I jeszcze wyłączamy z tej definicji pracę "z powołania". No, na
wszelki wypadek dodajmy, że w niektórych zawodach są jeszcze inne poza
finansowymi kryteria wartości pracy, takie jak: publikacje naukowe, ilość
uczniów, którzy odnieśli sukces, czy ilość pacjentów, którym się uratowało
życie. Nie mówię już nawet o pracach, które nabywają wartość dopiero z czasem,
jak dzieła sztuki...

> > IMO mylenie pustych sloganów z zasadami
> > życiowymi i kierowanie się nimi w życiu prowadzi do groteski, a czasem do
> > tragedii.
>
> Podaj różnicę między jednymi a drugimi.

Nie "czujesz" jej?

Mogą być żywieniowe, a nie życiowe? Mniej kontrowersyjne będą. No, chyba że są
tu jacyś optymalni... ;-)

Slogan: "Cukier krzepi"
Zasada: "Podstawą energetyczną diety powinny być węglowodany, w szczególności
produkty zbożowe"

Czy pierwsze, proste, krótkie, jakże chwytliwe zdanie, można bez uszczerbku na
zdrowiu dosłownie zrozumieć i zastosować? Są tacy, którzy rzeczywiście tak
myślą! A drugie?
A znaczą (prawie) to samo ;-)

> JoP
>
> P.S. Eeee, cytuj z łaski swojej jakoś po ludzku, bo żeby zdekodować Twojego
> posta musiałam wyszperać zarówno kto napisał to, co zacytowałaś, jak i
> rzeczone stwierdzenie MOLNARki, a i to nie jestem pewna, czy o to chodziło.

Chodziło, o ile się nie mylę ;-), o to:

> > > > MOLNARka:
> > > > A ja to rozumiem całkiem inaczej.
> > > > Pieniądze są odzwiercziedleniem wartości naszej pracy więc mamy tyle
> > > > pieniędzy na ile zasługujemy (zapracujemy).
> > > > I tyle sie nam należy.

> > > Sadira:
> > > Idąc dalej... Młoda matka zajmująca się domem na nic nie zasługuje?
> > > Zajmowanie
> > > się domem i wychowywanie dziecka jest nic nie warte? Są tacy, którzy
> > > rzeczywiście tak myślą!

> > MOLNARka:
(odpowiadając na mój post swoją wypowiedź wycięła)
> > A idz sobie jeszcze dalej ... ;-/
> > Młoda matka to ma męża i macierzyński - koniec tematu.

> Amelia:
> A ja mam wrażenie, że ta "młoda matka" jest pochodną stwierdzenia MOLNARki:
>
> "Pieniądze są odzwiercziedleniem wartości naszej pracy więc mamy tyle
> pieniędzy na ile zasługujemy (zapracujemy).
> I tyle sie nam należy."
>
> A z tego wynika, że jej praca jest nic nie warta, bo nikt za nią płacić nie
> chce ( bo np. jest już na wychowawczym i rodzina ma dochody wyższe, niż
> przysługują do zasiłku).
>
> I z rodzicami i ich pieniędzmi nie ma to nic wspólnego. Przynajmniej ja tak
> to zrozumiałam.

No i dobrze (mnie) zrozumiała! :-))))

Sadira


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


280. Data: 2002-07-02 22:35:33

Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: Elżbieta <w...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afrpad$a5n$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał
>

>
> A moja babcia była z bliżniaków więc jakiś ułamek procenta w tym jest, że
> może .... kiedyś ......
>
Te ułamki są do bani........ też na to liczyłam. Moja babcia urodziła
bliźnięta (a to podobno co drugie pokolenie więc powinno trafić na mnie),
mój mąż ma brata bliźniaka i nic z tego.

--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 ... 37


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WITAM WSZYSTKICH
CFV1: pl.rec.uroda (glosowanie)
prośba o promocję witryny non profit
nie wiem jak zatytułować
Co się dzieje?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »