Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pieniądze są w życiu najważniejsze...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pieniądze są w życiu najważniejsze...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 304


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2009-12-25 00:17:32

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:04:28 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 09:02:11 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>>>>> Ja się tu podepnę, apropos tych "miękkich" umiejętności.
>>>>>>>> Wydaje mi się, że XL prezentuje ten wąski sposób widzenia pojęcia
>>>>>>>> umiejętności, czy kwalifikacji. Czyli jak coś umie, to ma
>>>>>>>> kwalifikacje, zapominając o całym wachlarzu umiejętności
>>>>>>>> interpersonalnych...
>>>>>>>>
>>>>>>>> I później wychodzi właśnie taki typ człowieka, co "wszystko umi",
>>>>>>>> tylko nikt z nim pracować nie chce...
>>>>>>> A ja mam wrażenie, że właśnie ten wachlarz i chyba tylko onego na
>>>>>>> myśli Ikselka miała. I to bardzo w wąskiej specjalizacji ten
>>>>>>> wachlarz...
>>>>>>> Qra, no bo jak ładna dziewczyna szybko awansuje, to ani chybi, musi
>>>>>>> miękka być tu i ówdzie...
>>>>>>
>>>>>> Qra i TY tu lecisz takim stereotypem? Nie uwierzę, jak nie potwierdzisz.
>>>>> Qra chyba tylko tłumaczy co sobie XL wykoncypowała :-)
>>>>> Stalker
>>>> Każdy sobie to samo koncypuje, kiedy czyta to ubożuchne CV.
>>> Bo przez niespełna pięć lat pracowała w dwóch firmach tylko?
>>
>>
>> Jak widac - w każdej dosyć krótko. Dlatego się ogłasza.
>> I nie liczba mała liczba firm jest powodem, że uwazam to CV za ubożuchne,
>> lecz np. to, że przez dwadzieścia kilka lat osoba ta nie zdołała się
>> nauczyć dwóch języków na tyle, aby nimi operować w stopniu przynajmniej
>> dobrym, zwłaszcza w ciągu tych 5 lat pracy, kiedy to powinna była mieć do
>> tego szczególną motywację jako kierownik biura i asystentka.
>> To, że tego nie zrobila, świadczy albo o bardzo małym rozumku, albo o zbyt
>> dużym znaczeniu przywiązywanym swoich "miękkich" umiejętności, albo jedno i
>> drugie :-)
>
> A Ty w jakich rozmawiasz swobodnie?

Ja się z nią nie porównuję - nie to pokolenie. Oczywiste jest to, że
porównuję z nią właśnie moje córki, które biegle znają po 3 języki
(angielski, niemiecki, rosyjski), a starsza jest po dodatkowych
specjalistycznych kursach językowych uwzględniajacych kierunek jej pracy
naukowej.
Ja sama biegle mówię po rosyjsku, angielski i niemiecki komunikatywny. W
planach na ten rok - włoski, bo w tym roku spełniam swoje kolejne marzenie,
czyli chcę nauczyć się tego języka, a przynajmniej zacząć. I zrobię to. MŚK
się zapisał i włąśnie chodzi na niemiecki, a ja wiosną pójdę na włoski. Jak
skończę ten kurs księgowości, co to po połowie stycznia ma się zacząć.

>
>> PS. Wyobraź sobie, że jako PANI Prezes wyciągasz jej CV jako kolejne z
>> pliku, szukając dobrej sekretarki, która i poprowadzi Ci biuro, i
>> przyjmie/oprowadzi zagranicznych gości, i przetłumaczy a vista warunki
>> właśnie omawianego kontraktu z zagranicznym klientem...
>
> Warunki omawianego kontraktu omawiają prawnicy, a nie sekretarka...

OK, więc niech ona tylko go wstępnie przeczyta prezesowi, co? I niech powie
mu ogólnie, o co chodzi, bo właśnie zgubił okulary. Potem niech odpowie
klientowi, czy kontrakt interesuje pana prezesa i ustali z klientem termin
rozmów z prawnikami.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2009-12-25 00:19:31

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:05:16 +0100, Paulinka napisał(a):


>> Tia, po kursie. Pewno z miesiąc. Nauczyli ją, gdzie kliknąć.
>> A języki w lesie.
>
> Taki sam kurs jak Twoje. Takim samym specjalistą jesteś.

Nie, moja droga: ja mam za sobą dwuletnie studia, gdzie nie uczono mnie,
jak klikać, lecz jak pisać te programy, z którymi ona ma styczność tylko
przez mysz, a nie przez głowę :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2009-12-25 00:24:36

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:06:52 +0100, Paulinka napisał(a):

> Sekretarka to wycieruch biurowy dobre.

TA sekretarka.

> A jaką sekretarkę ma twój tż?

Nie ma wcale. Ponieważ nie ma takiej potrzeby.

> Myślałam, ze Ty nią jesteś. A nie miałam Cię za wycierucha.

Coś pomyliłaś. Ja jestem żoną. Nie sekretarką.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2009-12-25 00:24:44

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:04:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 09:02:11 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>>>>>> Ja się tu podepnę, apropos tych "miękkich" umiejętności.
>>>>>>>>> Wydaje mi się, że XL prezentuje ten wąski sposób widzenia pojęcia
>>>>>>>>> umiejętności, czy kwalifikacji. Czyli jak coś umie, to ma
>>>>>>>>> kwalifikacje, zapominając o całym wachlarzu umiejętności
>>>>>>>>> interpersonalnych...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> I później wychodzi właśnie taki typ człowieka, co "wszystko umi",
>>>>>>>>> tylko nikt z nim pracować nie chce...
>>>>>>>> A ja mam wrażenie, że właśnie ten wachlarz i chyba tylko onego na
>>>>>>>> myśli Ikselka miała. I to bardzo w wąskiej specjalizacji ten
>>>>>>>> wachlarz...
>>>>>>>> Qra, no bo jak ładna dziewczyna szybko awansuje, to ani chybi, musi
>>>>>>>> miękka być tu i ówdzie...
>>>>>>> Qra i TY tu lecisz takim stereotypem? Nie uwierzę, jak nie potwierdzisz.
>>>>>> Qra chyba tylko tłumaczy co sobie XL wykoncypowała :-)
>>>>>> Stalker
>>>>> Każdy sobie to samo koncypuje, kiedy czyta to ubożuchne CV.
>>>> Bo przez niespełna pięć lat pracowała w dwóch firmach tylko?
>>>
>>> Jak widac - w każdej dosyć krótko. Dlatego się ogłasza.
>>> I nie liczba mała liczba firm jest powodem, że uwazam to CV za ubożuchne,
>>> lecz np. to, że przez dwadzieścia kilka lat osoba ta nie zdołała się
>>> nauczyć dwóch języków na tyle, aby nimi operować w stopniu przynajmniej
>>> dobrym, zwłaszcza w ciągu tych 5 lat pracy, kiedy to powinna była mieć do
>>> tego szczególną motywację jako kierownik biura i asystentka.
>>> To, że tego nie zrobila, świadczy albo o bardzo małym rozumku, albo o zbyt
>>> dużym znaczeniu przywiązywanym swoich "miękkich" umiejętności, albo jedno i
>>> drugie :-)
>> A Ty w jakich rozmawiasz swobodnie?
>
> Ja się z nią nie porównuję - nie to pokolenie. Oczywiste jest to, że
> porównuję z nią właśnie moje córki, które biegle znają po 3 języki
> (angielski, niemiecki, rosyjski), a starsza jest po dodatkowych
> specjalistycznych kursach językowych uwzględniajacych kierunek jej pracy
> naukowej.
> Ja sama biegle mówię po rosyjsku, angielski i niemiecki komunikatywny. W
> planach na ten rok - włoski, bo w tym roku spełniam swoje kolejne marzenie,
> czyli chcę nauczyć się tego języka, a przynajmniej zacząć. I zrobię to. MŚK
> się zapisał i włąśnie chodzi na niemiecki, a ja wiosną pójdę na włoski. Jak
> skończę ten kurs księgowości, co to po połowie stycznia ma się zacząć.

Rób sobie dla przyjemności, co chcesz polskiej gospodarce ze znajomością
języków się nie przysłużysz, bo z wyboru nie pracujesz zawodowo.
A kurs księgowości sobie skończ, żeby być księgową trzeba mieć praktykę.
W tym zawodzie inaczej się nie da. Zaprenumeruj Buchaltera tak na zaś.

>
>>> PS. Wyobraź sobie, że jako PANI Prezes wyciągasz jej CV jako kolejne z
>>> pliku, szukając dobrej sekretarki, która i poprowadzi Ci biuro, i
>>> przyjmie/oprowadzi zagranicznych gości, i przetłumaczy a vista warunki
>>> właśnie omawianego kontraktu z zagranicznym klientem...
>> Warunki omawianego kontraktu omawiają prawnicy, a nie sekretarka...
>
> OK, więc niech ona tylko go wstępnie przeczyta prezesowi, co? I niech powie
> mu ogólnie, o co chodzi, bo właśnie zgubił okulary. Potem niech odpowie
> klientowi, czy kontrakt interesuje pana prezesa i ustali z klientem termin
> rozmów z prawnikami.

Nie pisałam, że na stanowisku, kiedy jest potrzebny angielski zatrudnia
się człowieka bez znajomości tego języka, pisałam o warunkach omawianego
kontraktu.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2009-12-25 00:24:58

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 24 Gru, 08:54, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
>
> No i ja jakoś ze swoją wyrwaną kontekstowością nie mam problemów. A Ty po
> precyzyjnym sprecyzowaniu jeszcze potem musisz doprecyzowywać.
> [vide: "Ja być może źle zacząłem od początku, nie do końca precyzyjnie
> sformułowałem swoje założenia."]

Heh... Widzisz, ja wolę czasem doprecyzować to co już zostało przeze
mnie wcześniej precyzyjnie sprecyzowane, niż zmieniać sens cudzej
wypowiedzi nie takim cytatem jak ta osoba miała na myśli. Ja wiem, że
Ty akurat cytujesz dokładnie to na co konkretnie chcesz zwrócić uwagę.
Podam Ci jednak, dla lepszego zobrazowania mojego stanowiska, taki
trochę abstrakcyjny przykład. Ktoś napisał:

"Coś tam, coś tam - i to dowodzi, według pana Kowalskiego, że baby są
głupie."

A ktoś inny zacytował tylko końcówkę jego wypowiedzi:

"baby są głupie"

i do tego tylko cytatu odniósł swoją dalszą odpowiedź. Ty nie, ale są
tacy którzy tak właśnie postępują i poprzez niewłaściwe cytowanie
wprowadzają tylko niepotrzebny zamęt.

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2009-12-25 00:25:37

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:09:05 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:20:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:33:51 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:23:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:59:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> medea pisze:
>>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Przedstawiasz iluś tam ludziom profil osoby, której nie znasz, nie
>>>>>>>>>>> masz zielonego pojęcia o jej umiejętnościach ( a sorry masz
>>>>>>>>>>> przeczytałaś CV przecież), insynuujesz, że bycie sekretarką, a taką
>>>>>>>>>>> posadę w istocie ma ta pani, tylko ładniej nazwaną, jest 'odpowiednim'
>>>>>>>>>>> sprzedawaniem dupy. Puknij się w głowę.
>>>>>>>>>> Też niezupełnie rozumiem tutaj intencję XL. IMO głupawe naśmiewanie się
>>>>>>>>>> z kogoś z podaniem w dodatku pełnych personaliów. Tym bardziej, że ta
>>>>>>>>>> osoba może posiadać umiejętności, tzw. miękkie, o których zwykle chyba
>>>>>>>>>> nie pisze się w CV. Może świetnie organizować pracę szefowi, imprezy,
>>>>>>>>>> przepływ dokumentów, masę różnych spraw. Często taka niby zwykła
>>>>>>>>>> sekretarka w dużym stopniu tworzy atmosferę firmy.
>>>>>>>>> Gdyby miała rogowe oprawki okularów, 50 lat na karku i gustowny żabocik
>>>>>>>>> pod szyją, pewnie wg XL miałaby ww wymienione przez Ciebie umiejętności.
>>>>>>>> Ależ ma. MIĘKKIE ;-PPP
>>>>>>>>
>>>>>>>> A nazwisko i inne dane sama umieściła w necie, w wyszukiwarce mi się
>>>>>>>> znalazły pod byle hasełkiem. Panienka się sama ogłasza. Mam prawo to
>>>>>>>> ogłoszenie linkować.
>>>>>>> Oczywiście, wyślij nam teraz swoje CV jako dowód, ze w Polsce są
>>>>>>> prawdziwi, zdolni pracownicy, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje
>>>>>>> i umiejętności.
>>>>>>>
>>>>>>> Kurdę, tak mi się coś przypomniało. Czemu Ty jesteś niespełnioną w pracy
>>>>>>> nauczycielką i z wyboru kura domową?
>>>>>> Jestem spelnioną w pracy nauczycielką, która z powodu zbytnego spełnienia w
>>>>>> pracy przestała się do niej nadawać - ci, co pozostali, strajkują już bez
>>>>>> przeszkód :-)
>>>>>> A kurą domową jestem z lenistwa, bo lubię długo spać :-)
>>>>> A słyszałaś powiedzenie wstawać z kurami?
>>>> Słyszałam "Kłaść się spać z kurami", czyli zaraz po zmroku, jak kury - one
>>>> wtedy nie widzą. Natomiast "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje".
>>>> :-)
>>> A te koguty to se rano pieją, bo lubią ;)
>>
>> Pieją na ślepo. Który kogut pieje rano? Koguty pieją od 2 w nocy, do m.w.
>> 4. Wiem, bo kiedy miałam kurki miniaturki, to moje dwa koguty (Hendrix i
>> Rasmus) piały od 2 do 4 na zmianę. Spać się nie dało, normalnie, bo akurat
>> pod oknami sypialni se urządzały zawody, jeden przez drugiego :-D
>
> Babcia miała 20 kaczek, 30 kur plus kilka kogutów, do tego z 10 indyków.
> Chcesz dyskutować z jej doświadczeniem?
> Miała jeszcze 2 kozy, ale te głównie meczały.

Kur miałam 50. Kogutów w sumie jakieś 6. Chcesz dyskutować?
:-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2009-12-25 00:25:54

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:05:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>
>>> Tia, po kursie. Pewno z miesiąc. Nauczyli ją, gdzie kliknąć.
>>> A języki w lesie.
>> Taki sam kurs jak Twoje. Takim samym specjalistą jesteś.
>
> Nie, moja droga: ja mam za sobą dwuletnie studia, gdzie nie uczono mnie,
> jak klikać, lecz jak pisać te programy, z którymi ona ma styczność tylko
> przez mysz, a nie przez głowę :-)

Intrastat to przepisy, które się zmieniają, napisałaś ten program,
śledzisz te przepisy?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2009-12-25 00:26:35

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:09:47 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:23:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:35:46 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:28:12 +0100, XL napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:23:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:59:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> medea pisze:
>>>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Przedstawiasz iluś tam ludziom profil osoby, której nie znasz, nie
>>>>>>>>>>>> masz zielonego pojęcia o jej umiejętnościach ( a sorry masz
>>>>>>>>>>>> przeczytałaś CV przecież), insynuujesz, że bycie sekretarką, a taką
>>>>>>>>>>>> posadę w istocie ma ta pani, tylko ładniej nazwaną, jest 'odpowiednim'
>>>>>>>>>>>> sprzedawaniem dupy. Puknij się w głowę.
>>>>>>>>>>> Też niezupełnie rozumiem tutaj intencję XL. IMO głupawe naśmiewanie się
>>>>>>>>>>> z kogoś z podaniem w dodatku pełnych personaliów. Tym bardziej, że ta
>>>>>>>>>>> osoba może posiadać umiejętności, tzw. miękkie, o których zwykle chyba
>>>>>>>>>>> nie pisze się w CV. Może świetnie organizować pracę szefowi, imprezy,
>>>>>>>>>>> przepływ dokumentów, masę różnych spraw. Często taka niby zwykła
>>>>>>>>>>> sekretarka w dużym stopniu tworzy atmosferę firmy.
>>>>>>>>>> Gdyby miała rogowe oprawki okularów, 50 lat na karku i gustowny żabocik
>>>>>>>>>> pod szyją, pewnie wg XL miałaby ww wymienione przez Ciebie umiejętności.
>>>>>>>>> Ależ ma. MIĘKKIE ;-PPP
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A nazwisko i inne dane sama umieściła w necie, w wyszukiwarce mi się
>>>>>>>>> znalazły pod byle hasełkiem. Panienka się sama ogłasza. Mam prawo to
>>>>>>>>> ogłoszenie linkować.
>>>>>>>> Oczywiście, wyślij nam teraz swoje CV jako dowód, ze w Polsce są
>>>>>>>> prawdziwi, zdolni pracownicy, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje
>>>>>>>> i umiejętności.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kurdę, tak mi się coś przypomniało. Czemu Ty jesteś niespełnioną w pracy
>>>>>>>> nauczycielką i z wyboru kura domową?
>>>>>>> Jestem spelnioną w pracy nauczycielką, która z powodu zbytnego spełnienia w
>>>>>>> pracy przestała się do niej nadawać - ci, co pozostali, strajkują już bez
>>>>>>> przeszkód :-)
>>>>>>> A kurą domową jestem z lenistwa, bo lubię długo spać :-)
>>>>>> c.d. - do Paulinki:
>>>>>> I spaliłabym się ze wstydu, gdyby moje córki tak się ogłaszały w necie.
>>>>>> Tymczasem ciężko i rzetelnie pracują na swoje PRAWDZIWE kwalifikacje, a
>>>>>> urody im nie brakuje. Języki znają perfekt. Jednak to nie uroda będzie na
>>>>>> sprzedaż. Starsza córka własnie kończy doktorat i robi kolejny patent.
>>>>>> Piękna też jest - widziałaś.
>>>>>> :-)
>>>>> A szambo Ci czyści głupi pan Mietek, co nie ma profilu na goldenline,
>>>>> czy innym badziejstwie, a zna się na tym co robi i jeszcze mu płacą.
>>>>> Taka Twoja mądrość właśnie. Zero szacunku dla cudzej pracy.
>>>> Sorry, ale panienka z angielskim komunikatywnym to się nawet do hotelowej
>>>> recepcji dziś nie nada.
>>>> I nie widzę w mojej wypowiedzi na temat tej dziewczyny żadnego związku z
>>>> jakąkolwiek pracą...
>>> Ach to była międzynarodowa firma. Żałosne, że nie zna angielskiego
>>> mogłaby biedna zamówić voucher, a nie czek podróżny.
>>
>> Wiesz co, kolega MŚK, ten od zakładu budowlanego, przyjmuje zamówienia z
>> calej Europy, przyjeżdżają do niego ludzie z różnych krajów także po
>> marmury. I on nie moze sobie pozwolić na trzymanie na etacie panienki,
>> która mu swoim "komunikatywnym" angielskim i "dostatecznym" niemieckim
>> będzie ludzi zrażać, pomimo największej choćby urody. Jak ona niby miałaby
>> mu te spotkania organizować czy korespondencję obsługiwać, skoro porozumieć
>> się z klientami ni ma jak?
>
> On nie pracuje w firmie kolegi Twojego MŚK.

Inaczej: kolega mojego MŚK nie potrzebuje wycieraczki, lecz pracownika :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2009-12-25 00:27:01

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:11:42 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 24 Dec 2009 10:40:16 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 23:32:18 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> Paulinka wrote:
>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>> W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>>>>>>>>> Kurdę, tak mi się coś przypomniało. Czemu Ty jesteś niespełnioną w
>>>>>>>>> pracy nauczycielką i z wyboru kura domową?
>>>>>>>> Ja się tu podepnę, apropos tych "miękkich" umiejętności.
>>>>>>>> Wydaje mi się, że XL prezentuje ten wąski sposób widzenia pojęcia
>>>>>>>> umiejętności, czy kwalifikacji. Czyli jak coś umie, to ma
>>>>>>>> kwalifikacje, zapominając o całym wachlarzu umiejętności
>>>>>>>> interpersonalnych...
>>>>>>>>
>>>>>>>> I później wychodzi właśnie taki typ człowieka, co "wszystko umi",
>>>>>>>> tylko nikt z nim pracować nie chce...
>>>>>>> A ja mam wrażenie, że właśnie ten wachlarz i chyba tylko onego na
>>>>>>> myśli Ikselka miała. I to bardzo w wąskiej specjalizacji ten wachlarz...
>>>>>>>
>>>>>>> Qra, no bo jak ładna dziewczyna szybko awansuje, to ani chybi, musi
>>>>>>> miękka być tu i ówdzie...
>>>>>> Qra i TY tu lecisz takim stereotypem? Nie uwierzę, jak nie potwierdzisz.
>>>>> Qra chyba tylko tłumaczy co sobie XL wykoncypowała :-)
>>>>>
>>>>> Stalker
>>>> Każdy sobie to samo koncypuje, kiedy czyta to ubożuchne CV.
>>> O przepraszam, mów za siebie. Tu piszą i czytają też rozsądni ludzie :-)
>>>
>>> Stalker
>>
>> Masz na myśli siebie?
>> Ależ w Twoim przypadku nie mam wątpliwości, że gdybyś był panem Prezesem,
>> to z biegu, bez czytania CV, odwaliłbyś 40 osób biegle władających trzema
>> językami zachodnimi plus mandaryńskim oraz po dwuletnich praktykach w
>> najlepszych biurach Europy, a zatrudnił tę panią.
>>
>>
>> PS. Ciekawa jestem reakcji Twojej Żony na to, gdyby ona oczywiscie miała
>> wgląd w te wszystkie odrzucone CV oraz CV ślicznej pani :-)
>
> Karp Ci się przypalił, czy co?

Wszystko poszło cudnie. Odpoczywam.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2009-12-25 00:27:35

Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:06:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Sekretarka to wycieruch biurowy dobre.
>
> TA sekretarka.

Na podstawie zdjęcia potrafisz orzec, co kto umie. Wróżka?

>> A jaką sekretarkę ma twój tż?
>
> Nie ma wcale. Ponieważ nie ma takiej potrzeby.
>
>> Myślałam, ze Ty nią jesteś. A nie miałam Cię za wycierucha.
>
> Coś pomyliłaś. Ja jestem żoną. Nie sekretarką.

No ponoć pomagasz mu w firmie, myślałam, ze jako sekretarka, a nie
pracownik fizyczny.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 31


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Choinkowo :-)
Wschód vs Zachód
Plusy i minusy pisywania na psp.
nieco poruszenia - ale uszami
Muszę.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »