Data: 2013-05-24 11:19:30
Temat: Re: Pierwsza krucjata
Od: outside <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Maj, 10:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 24 May 2013 09:28:52 +0200, Trybun napisał(a):
>
> > I zupełnie nie pojmuję Twojej krytyki polityki wewnętrznej prowadzonej w
> > ZSRR. Po prostu wobec zagrożenia ze strony imperializmu zachodniego, nie
> > można było inaczej. Zaraz pewnie zapytasz dlaczego takich środków w
> > polityce wewnętrznej nie stosował zachód. Odpowiedź jest prosta -
> > zachód wogóle nie czuł (i słusznie) zagrożenia ze strony ZSRR. Mimo tego
> > że cały czas z nim walczył, to jednak doskonale wiedział że ze strony
> > ZSRR nic im nie grozi.
>
> Wybacz, ale każde zdanie w tym fragmencie jest oparte na z gruntu błędnym
> Twym przekonaniu :-|
> --
> XL
> "Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
> zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
> Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
...
Komunizm i Katolicyzm - podobienstwa i roznice
A: Komunizm i Katolicyzm dwa nienawidzace sie bratanki!
B: Bluznierco! Jak smiesz! Jeden jest okrutnym systemem totalitarnym
a drugi
religia, pokazujaca ludziom jak zyc!
A: A ktory jest ktory!
B: Bluznierco! Jak smiesz!
A: Wbrew pozorom pytanie to ma sens. Po pierwsze, komunizm to
religia.
Komunizm to cos wiecej niz dyktatura, totalitarny system polityczny.
Komunizm
wypelnial nie tylko kazdy aspekt zycia zewnetrznego i staral sie, z
duzym
skutkiem, kontrolowac Twoje zycie wewnetrzne. Komunizm uczyl, jak
nalezy zyc,
co jest najwyzsza wartoscia i wskazywal przyklady. Komunizm
nietolerowal nie
tylko zadnych innych czy to zinstytucjonalizowanych religii czy tez
systemow
politycznych. Komunizm nie tolerowal poszukiwania swoich wartosci,
swojej
drogi, nie propagowal, wrecz przeciwnie, tepil indywidualizm i
rozwoj
osobowosci jednostki. Pod tym wzgledem niewiele roznil sie od
Kosciola
Katolickiego. Krzyczal: religia to opium dla mas ale tak naprawde byl
niczym
innym jak najbardziej skrajna i fundamentalistyczna religia ze swoim
wlasnym
paanteonem bogow, Marksem, Leninem, Stalinem, Mao, Fidelem, Pol-Potem
etc.
Podobnie i Kosciol Katolicki mial i ma ambicje byc czyms wiecej niz
organizatorem zycia duchowego.
B: Jaks smiesz! To kosciol katolicki trwal w pierwszej linii broniac
swiata
przed komunizmem!
A: Po pierwse, bronil go w tych krajach gdzie byl jedyna liczaca sie
instytucja, gdzie nie istniala zadna sila, zadna mysl potrafiaca
przeciwstawic
sie komunizmowi. Nie byl to zadne konflikt totaliltaryzmu z wolnoscia
lecz
konflikt dwoch fundamentalistycznych religii. Po drugie bronil jej
nieskutecznie, sam w sobie nie reprezentowal zadnej sily, gdyby nie
USA ZSRR
nie zawahalby sie przed ponowna proba zabicia Jana Pawla II.
B: Kosciol Katolicki stoi na strazy moralnosci i porzadku
publicznego! Bez
Boga bez Chrystusa mamy chaos, relatywizm moralny, wynaturzenie,
odczlowieczenie!
A: Ano wlasnie, wypisz, wymaluj, Karol Marks! Tamten straszyl
kapitalizmem i
wyzyskiem Ty straszysz relatywizmem moralnym. Obydwaj uzurpujecie
sobie
jedynie sluszna alternatywe dla zaglady spoleczenstwa, jedyna sluszna
droge.
B: Komunizm doszedl do wladzy podstepem i zbrodnia!
A: I dokladnie tak samo doszedl do wladzy Kosciol Katolicki. Sposrod
wielu
grup chrzescijanskich uzurpowal sobie wylacznasc do tytulowania sie
ortodoksyjnym. Najbardziej cwana, najbardziej bezwzgledna i
najbardziej
przekupna sposrod wszystkich grup, stopniowo przeciagala na swoja
strone coraz
wiecej bogatych, liczacych sie Rzymian aby w kulminacyjnym punkcie
pchlim
targiem ubic interes z samym cesarzem Konstantym. Na dlugo przed tym
tepila
ogniem i mieczem "innowiercow" i "heretykow". A potem przyszedl
"Swiety"
Augustyn, ktorego mozna bezposrednio porownac do Lenina czy Stalina,
i chwycil
wszystkich za morde zelaznym sciskiem swojej chorej obsesji.
B: Obrazasz moje uczucia religijne!
A: A Ty moje.
B: Ty nie masz zadnych uczuc religijnych! Jestes ateista!
A: Ot i typowa mieszanka bojowa katolickiej arogancji i ignorancji.
To ze nie
jestem katolikiem i ze nie uznaje katolickiej koncepcji Boga nie
znaczy ze nie
mam swojego wyobrazenia o Bogu. Mam do tego takie same prawo jak ty.
To ze
ktos dwa tysiace lat
temu poczul wiatr w skrzydla i udalo mu sie stworzyc mase krytyczna
niezbedna
do popularyzacji swojej wizji nie znaczy ze nikt inny nie ma prawa do
swojego
wyobrazenia o Bogu.
B: Pojdziesz do piekla! A spoleczenstwa skladajace sie z jednostek
takich jak
Ty zgnija w fetorze rozkladu moralnego!
A: Nie przestraszyles mnie, podobnie jak i Maksowi nie udalo sie
przestraszyc
wszystkich swoja wizja samozniszczenia kapitalizmu. A tak poza tym co
co masz
ludziom do zaoferowania, jakie argumenty jestes w stanie uzyc
probujac ich
przekonac do swojej religii niz straszenie pieklem?
|