Re: Pierwsza wizyta po zimie

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
Date: Thu, 17 Apr 2008 11:25:10 +0200
From: Buba <h...@a...net.pl>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.14 (Windows/20071210)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Pierwsza wizyta po zimie
References: <480621f6$0$31473$f69f905@mamut2.aster.pl>
<7...@n...onet.pl>
In-Reply-To: <7...@n...onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Lines: 26
Message-ID: <4807177d$0$31479$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 17 Apr 2008 09:25:18 GMT
NNTP-Posting-Host: 10.74.2.195
X-Trace: 1208424318 mamut2.aster.pl 31479 10.74.2.195:2009
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:218687
Ukryj nagłówki

mirzan napisał(a):
>> Załamałam się.
>> 50 kopców po krecie :-(((
>> Szlag :-/
>> Nie mam już siły.
>>
>> Sorry za smęcenie.
>
> Drugą wizytę zrób w sklepie ogrodniczym i kup środek przeciw kretom.
> Mirzan
>
Taaa, fajnie. Już tu pytałam co na krety jest polecane i usłyszałam:
polubić.
Jakoś nie mogę polubić :-(
Pies na nie polował, ale jeden pies to za mało.
Wlewana była woda w korytarze.
Wrzucane były i wlewane różne śmierdzące wynalazki.
Nic nie działa :-/
Nienawidzę tych stworzeń. Nie mogą iść na pobliską łąkę? Tyle tam
miejsca wolnego...

--
Buba