Data: 2005-08-20 21:41:34
Temat: Re: Pierwsze okulary
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tak, tak tłumacz się temu panu. I tylko jego słuchaj. Nikt inny Ci tu rad
> nie daje, bo ludzie sami potrzebuja rad. Nikt, nawet specjalista okulista
> nie odważy się zrobić temu panu konkurencji i nie odpowie.
z pelnym szacunkiem - bardzo chetnie wymienie sie stanowiskiem z innym
specjalista chorob oczu. Tu nie chodzi o konkurencyjnosc, bo uwazam, ze
lekarze nie powinni z soba konkurowac a wrecz odwrotnie - wspolpracowac w
interesie swoich pacjentow. Zgodze sie, ze na grupie nie da sie nikogo
wyleczyc, ale powinno sie udzielac porad zgodnie z wlasna wiedza i na
dodatek wiedza kompetentna. Jak da sie zauwazyc, nie wypowiadam sie na
grupie na inne tematy, jedynie w sprawach okulistycznych i ewent.
ogolniemedycznych, czy tez medycznoprawnych. Etyka lekarska nakazuje, ze
jesli sie leczy lub udziela porad to nalezy to robic zgodnie z posiadana
widza. Tak wiec nie staje sie omnibusem w calej medycynie, a jedynie w tym,
do czego mam pelne kwalifikacje. Co prawda na grupe moze napisac kazdy i
napisac byleco, byleby cokolwiek bylo napisane i zdaje sobie sprawe, ze
czesto moje uwagi sa wlasnie tak traktowane jak chociazby dzisiaj,
ale.....jezeli udaje mi sie komukolwiek, chociazby jednej osobie,
wytlymaczyc i przekonac do szanowania swojego zdrowia to wiem, ze ta wlasnie
jedna osoba bedzie w gronie tych, ktorzy to zdrowie wlasnie szanuja i jest w
tym rowniez moja skromna cegielka. Nie wiem, czy dobrze odbieram Twoj
sarkazm w swojej odpowiedzi, ale mysle, ze nie ma sensu, abym dalej cos w
tym temecie tlumaczyl, gdyz nastawienie negatywne nigdy nie spowoduje
wspolpracy dwoch osob, ani nawet przyjecia informacji.
> Przecież ja Ci nic nie radzę, bo nawet nie mam takiego zamiaru i chyba
> nikomu konkurencji nie robię?Przeczytaj jeszcze raz co napisałam.
> Napisałam
> o *swoich* oczach.
> Myślałam, że jakiś specjalista udzieli mi porady dlaczego mi się w głowie
> kręci jak w swoich okularach spojrzę w inne miejsce niż literki w gazecie.
> Niestety nie ma tu przecież specjalistów :-(
Dziekuje bardzo. Odpowiedzialem Ci, ale widocznie czytasz nieuwaznie, nie
chcesz wnikliwie czytac lub tez zostalem zignorowany.
pozdr.
casus
spec. ch. oczu
|