Data: 2018-07-25 21:19:01
Temat: Re: Pijaczyna!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ilona <i...@u...net> wrote:
> On 2018-07-21 11:31, XL wrote:
>> Ilona <i...@u...net> wrote:
>>> On 2018-07-21 00:17, XL wrote:
>>>> Ilona <i...@u...net> wrote:
>>>>> On 2018-07-20 23:11, XL wrote:
>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>>>> W dniu sobota, 14 lipca 2018 07:07:08 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>>>>>> W dniu sobota, 14 lipca 2018 00:28:15 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>>>>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>>>>>>>>> W dniu piątek, 13 lipca 2018 22:14:17 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> pomijajac wasze nader wazne rozwazania.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> nie bede bronil Junkersa, bo czlek swinski po trzezwemu,
>>>>>>>>> a po pijanemu, to tylko czlowiek.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> zauwazcie, ze przypinali latke oszoloma zazwyczaj najprawowitszym ludziom,
>>>>>>>>> i choc tu nie o to chodzi, to najezdzanie na niego, ze cos tam zrobil
>>>>>>>>> pod wplywem alkoholu, jest co najmniej niewlasciwe, delikatnie mowiac.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> po prostu trzeba oczywiste fakty rozumiec
>>>>>>>>> i nie dac sie wciagnac w ten kociokwik,
>>>>>>>>> bedacy zerowaniem - na pozeranych swiniach - swin.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> to tylko tyle na ten temat chcialem Wam powiedziec.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> pozdrawiam dość kulturalnie,
>>>>>>>>> jacek
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Mylisz bycie kulturalnym z politpoprawną akceptacją i tolerancją każdego
>>>>>>>> gówna u osób, które powinny świecić moralnym przykładem.
>>>>>>>>
>>>>>>>> --
>>>>>>>> XL
>>>>>>>
>>>>>>> nie o to chodzi ikselkus.
>>>>>>> ja biore pod uwage co on mysli, mowi i czyni po trzezwemu,
>>>>>>> i tak go oceniam.
>>>>>>
>>>>>> Czyli jak?
>>>>>>
>>>>>>> a jesli pod wplywem alkoholu nawet fifiurka na wierzch publicznie wyjal,
>>>>>>> to moge troche sie dziwowac, ale na pewno nie wplynie to na osad danej osoby.
>>>>>>
>>>>>> Nie obchodzi mnie, CO ROBI kiedy jest pijany. Obchodzi mnie, że człowiek,
>>>>>> który ma ogromny wpływ na mój los, JEST PIJANY w momencie, kiedy ma
>>>>>> decydować o moim życiu.
>>>>>> Jeśli nie rozumiesz, użyję prostej analogii: nie obchodzi mnie, co po wódce
>>>>>> zwykle robi pan X. Niech wyjmuje co chce. Natomiast bardzo mnie obchodzi,
>>>>>> kiedy pan X. pijany robi projekt elektrowni atomowej lub buduje most.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>> A moze to tylko tak wyglada a realnie, nie ma zadnego wplywu?
>>>>
>>>> Figurant jak Tusk? Oczywiście, że tak jest.
>>>>
>>>>> (decyzja podejmowal dawno temu, ktos inny?)
>>>>>
>>>>
>>>> A to jest pewne. Tyle że gdyby ten ,,ktoś inny" nie miał się kim wysługiwać,
>>>> miałby utrudnioną sprawę. Podobnie - gdyby czerwona komuna nie miała
>>>> gorliwych aktywistów, padłaby w zarodku.
>>>> W obu przypadkach u ludzi z gatunku porządniejszych WÓDA grała i gra wielką
>>>> rolę - tłumika na sumieniu oraz autoodmóżdżacza.
>>>> Najgroźniejsi jednak są ci, co jej wcale nie potrzebują do zagłuszania
>>>> sumienia, by wiernie służyć sprawie - bo z sumienia się wytrzebili
>>>> własnorecznie, widząc w nim jedynie źródło własnej słabości.
>>>> Stalin.
>>>> Hitler.
>>>> .
>>>> .
>>>> .
>>>> .
>>>> .
>>>> Tusk
>>>> .
>>>> .
>>>> .
>>>> Itd.
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>
>>> Patologiczne przypadki braku sumienia.
>>> Biedni, chorzy ludzie, ale, WHO, togo nie klasyfikuja jako jednostke
>>> chorobowa?
>>>
>>
>> Klasyfikują. Jako ludzi z antyspołecznym zaburzeniem osobowości. Nie jako
>> chorobę. Kiedyś określano ich jako psychopatów, ale dziś:
>>
>> ,,(...) Zachowania osób cierpiących na antyspołeczne zaburzenia osobowości
>> można scharakteryzować jako nieodpowiednie i impulsywne. Przestępstwa
>> popełniane przez te osoby są przypadkowe, dokonywane pod wpływem impulsu,
>> bez żadnego racjonalnego celu, bez troski o konsekwencje. Swoje potrzeby
>> zaspokajają w sposób impulsywny, nie licząc się z potrzebami innych ludzi.
>> Mają skłonność do ryzyka i niekonwencjonalnych zachowań. Nie znoszą rutyny.
>> Zazwyczaj nie mają stałej pracy. Brak im poczucia odpowiedzialności wobec
>> innych. Osoby z tym zaburzeniem mają problemy w nawiązywaniu i utrzymywaniu
>> trwałych związków z innymi ludźmi. Nie potrafią kochać, są nieczułe na
>> oznaki miłości i zaufania. Mają tendencje do wykorzystywania i
>> manipulowania partnerem. Zazwyczaj nie potrafią dochować wierności, bardzo
>> często zmieniają partnerów. Charakteryzuje ich cynizm, egocentryzm, brak
>> empatii oraz wyrzutów sumienia. Są niezdolni do przeżywania uczuć, nie
>> potrafią odczuwać miłości, radości, żalu, rozpaczy. Mają niską tolerancję
>> na frustrację, na jej pojawienie się reagują agresją. Często stosują
>> przemoc wobec członków rodziny. Własną wolę narzucają innym siłą lub za
>> pomocą gróźb i szantażu.
>> Podsumowując, można stwierdzić, że osoby cierpiące na antyspołeczne
>> zaburzenie osobowości charakteryzuje: niedostateczna adaptacja, brak
>> wykształcenia pomimo odpowiednich predyspozycji intelektualnych, brak
>> zawodu, stałych związków rodzinnych, uleganie nałogom (alkohol, rzadko inne
>> uzależnienia), częste konflikty z prawem, których przyczyną są drobne i
>> przypadkowe wykroczenia (rzadziej są to przestępstwa złożone czy
>> planowane).
>> Przyczyny
>> Do dziś nie są znane przyczyny powstawania antyspołecznego zaburzenia
>> osobowości. Wyniki licznych badań nad genezą tego zaburzenia wskazują
>> zarówno na czynniki biologiczne, jak i społeczno-kulturowe, podkreślając
>> ich wzajemne oddziaływanie na siebie. Czynnik genetyczny odgrywa tu istotną
>> rolę. Badania nad dziećmi adoptowanymi, których rodzice biologiczni
>> cechowali się antyspołecznymi zachowaniami, pokazują, że dzieci te częściej
>> przejawiają takie zburzenia.
>> Antyspołeczne zaburzenie osobowości wiąże się z wystąpieniem powikłań w
>> okresie życia płodowego.
>> Palenie papierosów, spożywanie alkoholu w połączeniu z wczesnym odrzuceniem
>> przez matkę stanowią czynnik wysokiego ryzyka wystąpienia antyspołecznych
>> zachowań. Z badań wynika, że noworodki z niską wagą urodzeniową i
>> doświadczające trudności okołoporodowych częściej niż dzieci z właściwą
>> wagą prezentują tego typu zaburzenia. Sądzi się, że omawiane komplikacje
>> wpływają negatywnie na rozwój mózgu. Można przypuszczać, że osoby
>> przejawiające antyspołeczne zaburzenie osobowości są ofiarami uszkodzeń
>> mózgu, jakim ulegli w okresie życia płodowego.
>> Powstanie antyspołecznego zaburzenia osobowości wiąże się z brakiem
>> poczucia bezpieczeństwa w dzieciństwie, licznymi konfliktami między
>> rodzicami oraz brakiem ich kompetencji wychowawczych. Badania potwierdzają,
>> że stosowanie kar cielesnych jest istotnym wskaźnikiem ryzyka wystąpienia
>> zachowań impulsywnych i aspołecznych.
>> Osoby cierpiące na antyspołeczne zaburzenie osobowości, nie uczą się na
>> błędach. Są niezdolne do czerpania wiedzy z przykrych doświadczeń. Kary
>> stosowane wobec nich zazwyczaj nie przynoszą efektu.
>> Terapia
>> Dotychczas nie opracowano skutecznych metod leczenia zaburzeń osobowości.
>> Próby leczenia psychofarmakologicznego okazały się nieefektywne (poza
>> chwilowym tłumieniem zachowań agresywnych). Za nieskuteczne uznano
>> elektrowstrząsy i zabiegi psychochirurgiczne. Nisko ocenia się również
>> wyniki różnego rodzaju psychoterapii. Obecnie najczęściej zaleca się
>> stosowanie terapii poznawczej, która ma na celu poprawienie zdolności
>> pacjenta do okazywania empatii, utożsamiania się z innymi ludźmi. Ponadto w
>> celu korygowania negatywnych wzorów zachowań pacjenta i zastępowania ich
>> właściwymi zaleca się stosowanie behawioralnej techniki zwanej ,,pozytywną
>> praktyką".
>> Większość podejść psychoterapeutycznych podkreśla jednak znaczenie
>> nawiązania relacji terapeutycznej opartej na zaangażowaniu i zaufaniu.
>> Osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości zazwyczaj nie są
>> zainteresowane zmianą swojego zachowania. Podejmują terapię, bo zostali do
>> niej zmuszeni. Niektórzy terapeuci sygnalizują, że terapia może w tych
>> przypadkach przynieść odwrotny skutek. Wiedza o drugim człowieku zdobyta w
>> trakcie terapii, może posłużyć do skuteczniejszego manipulowania i
>> wykorzystywania ludzi.
>> W praktyce okazuje się, że łatwiej jest zapobiegać niż leczyć antyspołeczne
>> zaburzenia osobowości. Uwzględniając dziecięce zwiastuny zaburzeń
>> antyspołecznych, zaleca się wczesne interwencje profilaktyczne, czyli
>> podejmowanie działań, które mają na celu ochronę dzieci przed krzywdzeniem
>> i przemocą. Niektórzy psychologowie opowiadają się za radykalnymi
>> interwencjami, które polegają na zabraniu dziecka z patologicznego
>> środowiska, natomiast inni zalecają poprawę umiejętności wychowawczych
>> rodziców.
>> Bibliografia
>> Carson, R., Butcher, J., Mineka, S. (2003). Psychologia zaburzeń. Gdańsk:
>> Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
>> Jakubik, A. (1997). Zaburzenia osobowości. Warszawa: PZWL.
>> Meyer, R. (2003). Psychopatologia. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo
>> Psychologiczne.
>> Seligman, E. P., Walker, E. F. Rosenhan, D. L. (2003). Psychopatologia.
>> Poznań: Zysk i S-ka"
>>
>> http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/135-zdrowie-
i-choroba/1494-poza-norma-sylwiakluczynska.html
>>
>
> Pięknie to zreferowałas.
> Zwięźle i rzeczowo.
No - nie ja. To cytat.
>
> tu przykład impulsywnego działania:
> https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/juncker-
bawi-sie-w-fryzjera-zmierzwil-wlosy-verhofstadta,812
864.html
>
>
> czyli, czochranie i tak już rozczochranego Belga.
>
Zachowanie Junckera jest psychopatyczne.
--
XL
|