« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-08 19:14:09
Temat: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićWitam
Przed chwilą wracałem z miasta i jeden z bandy jakiś meneli próbował lub udawał, że
mnie chce kopnąć, potem
jakieś niewyszukane epitety poleciały w moją stronę.
Co robić w takich sytuacjach, odpuścić i jechać dalej, wyciągnąć nóż finkę i
spróbować mu ją ożenić za zniewagę (tu odzywa się moje kieleckie pochodzenie),
może inne rozwiązanie...
--
Pozdrawiam Piotr
www.handbike.za.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-08 19:45:34
Temat: Re: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićDnia 8 sierpień (wtorek) o godz. 21:14, Piotr Grela (interpio) napisał(a)
co następuje:
> Przed chwilą wracałem z miasta i jeden z bandy jakiś meneli próbował lub udawał, że
mnie chce kopnąć, potem
> jakieś niewyszukane epitety poleciały w moją stronę.
> Co robić w takich sytuacjach, odpuścić i jechać dalej, wyciągnąć nóż finkę i
spróbować mu ją ożenić za zniewagę (tu odzywa się moje kieleckie pochodzenie),
> może inne rozwiązanie...
Zdecydowanie odpuścić i jechać dalej. Kiedy "napastnicy" zobaczą, iż ich
zaczepki nie robią na Tobie wrażenia, zapewniam Cię, że dadzą Tobie spokój.
Wiem to z własnego doświadczenia. Dosyć często atak nie jest najlepszą
obroną mimo, iż tak mówi przysłowie.
--
Nie jest sztuką pomylić się lecz naprawić swój błąd
Pozdrawiam Paulla
Warto rzucić okiem http://www.twa.yoyo.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-08 20:49:23
Temat: Re: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićUżytkownik "Paulla" <u...@g...com> napisała
> Zdecydowanie odpuścić i jechać dalej. Kiedy "napastnicy" zobaczą, iż ich
> zaczepki nie robią na Tobie wrażenia, zapewniam Cię, że dadzą Tobie spokój.
Racja ale czasami emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
--
Pozdrawiam Piotr
www.handbike.za.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-08 21:13:30
Temat: Re: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićDnia 8 sierpień (wtorek) o godz. 22:49, Piotr Grela (interpio) napisał(a)
co następuje:
> Użytkownik "Paulla" <u...@g...com> napisała
>> Zdecydowanie odpuścić i jechać dalej. Kiedy "napastnicy" zobaczą, iż ich
>> zaczepki nie robią na Tobie wrażenia, zapewniam Cię, że dadzą Tobie spokój.
> Racja ale czasami emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
Też masz rację. Warto jednak zachować zimną krew i przejść z podniesioną
głową.
--
Nie jest sztuką pomylić się lecz naprawić swój błąd
Pozdrawiam Paulla
Warto rzucić okiem http://www.twa.yoyo.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-08 21:29:18
Temat: Re: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićPiotr Grela (interpio) napisał(a):
> Użytkownik "Paulla" <u...@g...com> napisała
>> Zdecydowanie odpuścić i jechać dalej. Kiedy "napastnicy" zobaczą, iż ich
>> zaczepki nie robią na Tobie wrażenia, zapewniam Cię, że dadzą Tobie spokój.
> Racja ale czasami emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
Albo goście upierdliwi
--
Pozdrawiam Sławek
s...@r...mm.pl
lub a...@t...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-13 11:40:56
Temat: Re: Pijany lub naćpany chuligan - jak się bronićJa noszę ze soba gaz pieprzowy. Daje dobre samopoczucie. Używam go tylko w
ostateczności. Trzeba go zawsze mieć w kieszeni, bo nie zdążysz wyciągnąć z
plecaka. Najlepiej działa na zasadzie zaskoczenia. Napastnik nie może mieć
okularów bo sika się w oczy. Gaz nie pozostawia powikłań zdrowotnych jak
poprzednio stosowany gaz CS. W ciągu 3 lat użyłem go jeden raz gdy jakiś narkoman
podszedł do mnie i szedł koło mnie z 10 minut robiąc się coraz bardziej agresywny.
W końcu nie dał mi dalej iść. To było przy głównej ulicy o godzinie dwunastej w
dzień.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |