Data: 2002-06-04 14:00:02
Temat: Re: Pijany swiat
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
poprosil o
> podsumowanie jakiegos profesora, w kazdym razie na pewno
> jednego z wiekszych madralinskich.
Alez ty cieta jestes na tych lekarzy!
Cos tutaj jest nie tak, to taki dosc wyrazny leitmotive twojego pisania...
Ale podziwiam cie za odwage cywilna mowienia o alkoholizmie w jedyny
sensowny sposob, jaki powinien miec miejsce: uczciwie. Odwaga cywilna jest,
ze uczciwosc te zastosowalas wobec siebie, niewielu ludzi to potrafi, a
jeszcze mniej umie wypowiedziec sie w ten sposob publicznie.
Daaaawno temu przyjechal do nas Bardzo Wazny Czlowiek z Wiednia ( bylismy
wtedy w Monachium, oczekujac na kanadyjska wize). Czlowiek byl Bardzo Wazny
i Bardzo Polityczny. Oczywiscie, zaczelismy rozmowe o innych Bardzo Waznych
Politycznych Czlowiekach.
Bardzo Wazny Czlowiek skwitowal pewnych , ktorych wspomnialam, ze to
"pijacy".
Bardzo Wazny Czlowiek, zapomnial, ze przybyl cienkim switkiem i rozpoczal
urzedowanie od wyciagniecia niesmiertelnej "polowki" ktora stala, calkiem
juz napoczeta pomiedzy nami, na stole. Wskazalam na nia reka, pytajac
wzrokiem co to.
Dowiedzialam sie,ze to "Zupelnie co innego"!!!!
Siuuur!
;)
Kaska
|